|
|
15 lat temu |
Mocne wejście Czesława Bieleckiego. Na początek wygrał z Moniką |
no i bardzo dobrze! :-)
http://www.wpolityce.pl/view/2237/Mocne_wejscie_Czeslawa_Bieleckiego__Na_poczatek_wygral_z_Monika_Olejnik.html |
|
Czesław Bielecki na prezydenta Warszawy! |
|
|
|
15 lat temu |
Mufti |
To na razie dopiero pierwsza jaskółka.
Podobno są jakieś trudności, miejmy nadzieję, że tylko "przejściowe" ;-)
Jest trochę czasu, aby rozesłać po krewnych i znajomych.
Obiecuję pilotować tę sprawę, ale też uprzejmie proszę o pomoc :-)
Pozdrawiam
|
|
dr Cenckiewicz nominowany za "Annę SOLIDARNOŚĆ! :-) |
|
|
|
15 lat temu |
Paweł T. |
Dzięki wielkie.
Serce boli, serce płacze..
Dyszka z pozdrowieniami. |
|
Polskie Kresy Wschodnie, Lwów diament w polskiej koronie oraz piękne polskie Wilno... |
|
|
|
15 lat temu |
Danz |
Wielkie dzięki! :-)
Łysiaka nie da się przecenić. On nie pozwoli się zakneblować. Będzie wygłaszał niepoprawne opinie, będzie mówił w oczy prawdę, która wielu jest niewygodną.
Łysiaka, na szczęście dla nas, a innym na nieszczęście nie da się wyrugować z literatury wysokiej próby.
Ale wielka, ogromna szkoda,że "Samotny Wilk" tak rzadko pojawia się w przestrzeni publicznej.
Serdeczności. |
|
Łysiak |
|
|
|
15 lat temu |
Re: Re: Łysiak |
Cały Łysiak - cały ON! :-)
Pozdrawiam. |
|
Łysiak |
|
|
|
15 lat temu |
Dixi |
Dziękuję za opinię.
Ma prawo, oczywiście, do własnych ocen, ale też musi pamiętać, że jego autorytet może być brzydko wykorzystany, a on sam zmanipulowany. Musi mieć świadomość, że jego słowa mogą stać się pożywką polityczną i zdaje się, ma takową. Co gorsza, sam na to przystaje. Nie świadczy to o nim najlepiej.
Poza tym, nie powinien wygłaszać tak kontrowersyjnych sądów, jeżeli jego poglądy bazują na przekazie pośrednim (żona), czyli od osób trzecich, czego zresztą wcale nie kryje. Sam nie zadał sobie trudu zbadania czy źródło, z którego pochodzą jego informacje na tak gorące tematy polityczne ma oparcie w prawdziwych faktach czy tylko medialnych.
Od historyka tej miary, do tego profesora, wymagam jednak wysokiego poziomu wiedzy w dziedzinie, w której zabiera głos publicznie i tak kategorycznie. Jeżeli go na to nie stać, jego autorskie opinie kwalifikują się raczej do kategorii celebrytów, hołubionych przez polskojęzyczne media i tym samym dyskwalifikuje go w moich oczach. Stwierdzam to z przykrością.
Nie kwestionuję w żadnym razie dorobku pana profesora i zasług dla naszego historioznawstwa, ale jako człowiekowi nie byle jak wykształconemu stawiam wysoką poprzeczkę i oczekuję właściwego zachowania, które przystoi osobie kwalifikowanej do elity oraz (i będę się przy tym upierać) przybyszowi, korzystającemu z gościny i przyjaźni gospodarzy.
Czyżbym była zbyt wymagająca?
Pozdrawiam. |
|
Sprawa Normana Daviesa |
|
|
|
15 lat temu |
PP |
Tak, odmiana budząca zatroskanie stanem świadomości i brakiem samodzielnego myślenia.
W dodatku dotknięta czymś tak pospolitym, co nazywa się uczenie "dysonans poznawczy". Obawiam się, że nie ma na to lekarstwa ;-)
Pozdrawiam i życzę dobrego tygodnia :-) |
|
Mgła |
|
|
|
15 lat temu |
Re: To nie jedyne urządzenia tego typu |
Jeszcze za PRL mówiło się półgębkiem o tym, że na czas defilad na Placu Czerwonym Sowiety potrafią rozpędzić mgły i sprawić, że również słoneczko jaśniej świeci i wraz z pierwszym sekretarzem KPZR oraz przyboczną generalicją cieszy się z osiągnięć Armii Czerwonej.
Pozdrawiam |
|
Mgła |
|
|
|
15 lat temu |
Proszę uprzejmie :-)
A |
Proszę uprzejmie :-)
A najlepsze jest to, że sami Rosjanie się tak promują.
Pozdrawiam. |
|
Mgła |
|
|
|
15 lat temu |
Re: Re: Sprawa Normana Daviesa |
"Fascynacja nim to zwykła radość ubogiego dziecka, że syn bogatych sąsiadów chce się z nim bawić."
My Polacy od niepamiętnych czasów słynęliśmy z gościnności. Za czasów sarmackich (które tak przekłamał PRL, kreując ówczesnych na warchołów i pijusów, nie wspominając oczywiście o wspaniałych polskich zaletach), Polacy nie mieli kompleksu na punkcie cudzoziemszczyzny. Ta przypadłość dotknęła nas później, jako skutek zaborów i okupacji.
Bolesna historia naszego kraju, jak bodaj żadnego innego, wpoiła nam uniżoność i służalczość wobec obcokrajowców. Pewną swoistą formę państwa skolonizowanego. Szczególnie było to widoczne po II wojnie i za wczesnego PRLu, kiedy wymordowano elity, wytrzebiono dobre obyczaje, a wsączono w polski krwioobieg czerwone krwinki komunizmu i poddaństwa - kwintesencję sowieckiej natury.
To już nie była tylko i aż - polska gościnność czyli na stole zdobyczna, kartkowa szynka. Stawaliśmy dosłownie na głowie, odmawiając sobie upragnionych frykasów, byle cudzoziemców nimi zaspokoić i uhonorować, byle tylko czegoś sobie nie pomyśleli niepochlebnego o Polsce.
Niewielu z nich, jak widać, potrafiło docenić te starania.
Prof. Davies był i jest u nas gościem i jako gość powinien powstrzymać się od manifestowania swoich poglądów politycznych. Tym bardziej, jeśli są one tak bardzo kontrowersyjne czy nawet obraźliwe dla sporej części Polaków. Powinien, jako profesor (znaczy się elita) mieć na tyle kindersztuby i wyczucia.
A on nie ma, niestety, i to jest zaskakujące i tak oburzające.
Powyższy tekst jest niezwykle subtelną, wręcz zawoalowaną krytyką bezczelnego zachowania N.D.
Ja bym to ujęła znacznie ostrzej tak, by zamknął twarz i zajął się tym, w czym w naszym kraju się wykształcił.
Pozdrawiam. |
|
Sprawa Normana Daviesa |
|