|
|
4 lata temu |
No tak mi się wydawało ... |
... że gdzieś to widziałem ,ale nie mogłem sobie przypomnieć gdzie . Może stąd . Podobno wszystko "już było" ,tylko raz jako tragedia ,a innym razem jako farsa . Właściwie trudno czasami rozpoznać co jest czym ,w szczególności ,że humor bywa sposobem "oswajania" trudnych zdarzeń ... |
2 |
Pandemic covid-19 satire |
|
|
|
4 lata temu |
A może ,z gatunku koronahumor ... |
... Stoi facet w maseczce przed okienkiem kasowym w banku i mówi : "To nie jest napad" ... :-) |
2 |
Pandemic covid-19 satire |
|
|
|
4 lata temu |
Wilcze prawo ... |
... opozycji ,czyli m.i. także Konfedederacji ,to krytykować rząd i szukać przysłowiowej "dziury w całym" .Taka "uroda" demokracji . Tylko w tym przypadku rzeczywiście hiperpoprawność , w nadzwyczajnych okolicznościach wymuszać fizyczne zwołanie posiedzenia ,by tylko uchwalić zmianę w regulaminie ,aby kolejne posiedzenie było już w formie telekonferencji wydaje się ,delikatnie mówiąc, "mało uzasadnione" . A jeśli głosowania i debaty w Sejmie są jawne ,to przejście na komunikację elektroniczną właściwie w niczym nienarusza "ducha" tejże demokracji przedstawicielskiej ... No ale jak "formaliści" się uprą ,to ... stracą zaufanie wyborców :-) ,bo przy zachowaniu środków ostrożności ,to chyba nie ma co przesadzać z tym "ryzykiem epidemicznym" . Natomiast co do "ruskich hakierów" co to dybią na serwery ... to każdy poseł może zdaje się łatwo zweryfikować ,czy jego wola została właściwie zapisana w krzemowych bitach ... i zgłosić "reklamację" w razie czego ,właśnie z powodu ,że co do zasady głosowania w Sejmie nie są objęte tajemnicą ,wybory powszechne tak łatwo niestety nie dadzą się "zinformatyzować" ... |
7 |
Egzotyczna koalicja? "Gratuluję" Konfederacji... |
|
|
|
4 lata temu |
Rzeczywiście ... |
... czyżby waaadza chciałaby sprowokować jakieś "religijne deklaracje" ? Bo jeśli w małych kubaturowo blaszanych puszkach tj. autobusy i tramwaje (transport publiczny) może jednocześnie przebywać 1/2 miejsc siedzących circa 20-30 osób ( bo zdaje się w innym przypadku należałoby wogóle zakazać tej formy transportu) ,to pięc osób w kościołach ,gdzie zazwyczaj sufit jest dosyć wysoko ,czy dwuosobowy limit "zgromadzenień" na otwartej przestrzeni wygląda trochę ,delikatnie mówiąć "nieadekwatne" co do ryzyka zarażenia .Oczywiście czas epidemii to nie jest dobry czas na tłumy ... nawet w kościołach ... |
4 |
Dlaczego tylko 5 osób w kościele ? Bądźmy rozsądni |
|
|
|
4 lata temu |
Żeby nie "wyważać otwartych drzwi" ... |
... tohttps://en.wikipedia.org/wiki/Case_fatality_rate4302/119456 = 3,601% Dolne oszacowanie https://en.wikipedia.org/wiki/2019%E2%80%9320_coronavirus_outbreak"After the WHO announced the virus had a 3.4% mortality rate, Trump stated on live national television shared his opinion that this was a "false number", and that based on a hunch he believed the true figure was under 1%.[498] Vox News pointed out that the case fatality rate of a disease is time and population dependent and that the number could change."Oczywiście proporcja śmiertelnych przypadków do zdiagnozowanych ,tylko przybliża taki parametr,który byłby "interesujący" jak prawdopodobieństo śmierci na COVID-19 dla "uśrednionego człowieka" ( w rosyjską ruletkę to jest 16,67% ,gdy jest 6 komór w broni ) ,bo oczywiście nie wiadomo jak zakończy się walka z chorobą ,tych co jeszcze chorują ,ale także nie wiadomo ile przypadków było na tyle lekkich ,że nie zostały zdiagnozowane - infekcja przebiegła prawie bezobiawowo. Ale nawet jeśli ta "śmiertelność" okaże się bliższa 1% (hurra optymistycznie ) to przy pandemii trzeba liczyć ten jeden procent praktycznie od populacji ,czyli w przypadku Polski 40 milionów * 1% = 400 tysięcy . Globalnie 7,7 miliarda * 1% = 77 milionów zgonów . Rosyjska ruletka ,w której bębenek ma 100 komór i jest jeden nabój ,więc nie należałoby tego lekceważyć i zdaje się wiele wskazuje ,że może to być wartość realnego zagrożenia także dla względnie "młodych i zdrowych" |
4 |
Jak to jest z tą śmiertelnością COVID-19? |
|
|
|
4 lata temu |
A może ... |
... "z drugiej strony" . Stempelek "naukowo udowodnionych" "faktów" , to właściwie mocno został "skompromitowany" . Zdaje się np. komunizm był "naukowo udowodnionym" najlepszym ustrojem , pewnie w tzw. przepastnych archiwach leżą setki ton rozpraw naukowych obecnych luminarzy dr. prof hab socjologii ,politoligii itd. z demoludów jasno tę tezę uzasadniające . :-)Z innej , czy z tej samej beczki ,to np. :https://www.timesofisrael.com/duped-academic-journal-publishes-rewrite-of-mein-kampf-as-feminist-manifesto/W każdym razie JKM mógłby znaleźć "naukowe argumenty" w sensie "opublikowanych artykułów" pewnie bez większych problemów , a jak by "zasponsorował" jakieś badania ,to pracę na zadany temat raczej miałby "jak w banku" :-)Fakt prasowy ,fakt naukowy , narracja polityczna , kampania marketingowa ,coraz bardziej zacierają się granice ... ? konwergencja ?:-)Tak "przyczynek" , "ad rem" ,to gdyby zacząć zliczać ofiary śmietrelne jakiś prac "para" naukowych ,to pewnie poczesne miejsce zająłby sprotestantyzowany Żyd - Karol Marks , "death impact factor" dla współzawodników w tej konkurencji "do pozazdroszczenia". Raczej dużo przed tzw. les philosophes ,o których mówiono ,że rewolucja francuska ich dzieła zapisała na pergamine z ludzkiej skóry . Jak w to wplątać pogromy, Holocaust ,czy też rzekome ,ale chyba także prawdziwe "mordy rytualne" ,promocję dzieciobójstwa zwanego "aborcją" ze strony kosmopolitycznych ,postępowych środowisk , czy rzeź niewiniątek przez Heroda , to już red. Ziemkiewicz jako były rzecznik prasowy JKM-a mógłby wziąć się za tłumaczenie ,co "prezes UPR-u miał na myśli ,gdy powiedział to co powiedział" . Uff szczere współczucie :-) . ... Ale logiczny wniosek z teorii ewolucji jaki wyciągnął JKM ,że zagrożenie selekcjonuje osobniki ,które najlepiej sobie radzą z zagrożeniem ,na poziomie "sylogizmu" trudno podważyć ,co wcale nie oznacza ,że wypowiedzi Korwina to jakaś "prawda" ,czy co gorsza "absolutna" .Jedną z technik manipulacyjnych jest odrywanie zdarzeń od konteksu co przedstawia je w fałszywym świetle . Warto nie dać się na to łapać ,samemu nie stosować .A co by tu nie mówić o Korwinie to troszkę "przemilczane konteksty" ,chyba odsłania . Czasami celniej ,czasami mniej .PS.Trochę a'propos "odchamiacz" :http://www.kaczmarski.art.pl/tworczosc/wiersze/elektrokardiogram/http://www.kaczmarski.art.pl/tworczosc/wiersze/wrozba/http://www.kaczmarski.art.pl/tworczosc/wiersze/kanapka-z-czlowiekiem/:-)PS2.Wypowiedzi niektórych polityków Knesetu ,co do "zjadliwości i szowinizmu,zacietrzewienia" , w porównaniu z JKM-em są zdaje się o wiele,wiele dalej idące , więc że to tak bardzo szkodzi Sejmowi ,czy nadaje "kolorytu" ,to ... może nie ma co przesadzać . To tak "wczuwając" się w rolę "rzecznika prasowego prezesa UPR-u" ... :-) ,bo podobno kto za młodu nie głosował na Korwina ,ten na starość będzie ... świnią ... :-) |
5 |
Bon-moty Janusza Korwina-Mikke to głupoty wypisywane przez mentalnego 18-latka |
|
|
|
4 lata temu |
Abstrakcja ... |
... od abstrahować ,czyli wyodrębnianie istoty od konkretu , rozumienie / rozumowanie . Jest to coś istotnie różnego od "odruchów warunkowych" Pawłowa . Natomiast zapytać czy to szympansa ,czy kruka ,a nawet papugi trudno ,czy "(meta)" rozumieją ,czy metodą prób i błędów wyrobiły sobie jakiś odruch . Natomiast naśladowanie,papugowanie także jeszcze chyba nie dowodzi zdolności do abstrahowania . Rzeczywiście mam wiadomości dosyć przeterminowane i "głowy nie dam" czy udało się jakoś przekonująco rozstrzygnąć ten dość stary problem ,czy szympansom i ptakom da się przypisać przy posługiwaniu się narzędziami "refleksję" ,że w jakimś sensie wiedzą co robią. Przy wielości możliwych wytłumaczeniach to raczej przyjmuje się to najprostsze,jeśli nie ma przesłanek za bardziej złożonymi ( brzytwa Okhama :-)PS.Problem ostrości granicy ludzko-zwierzęcej . |
|
Nie wiecie do czego służy demokracja ? |
|
|
|
4 lata temu |
Chyba ... |
... conajmniej od kilkudziesięciu lat wiadomo ,że szympansy potrafią posługiwać się prostymi narzędziami ,np. do rozłupywania orzechów . Tylko czy to jest dowód na abstrakcyjny "meta-wgląd" ?Także chyba zaobserwowano ,że niektóre ptaki o ptasim móżdżku rzucają też orzechy pod nadjeżdzające pojazy ,a później pożywiają się rozgniecioną zawartością , raczej tego nie łączy się z "paraludzkimi" abstrakcyjnymi wnioskowaniami ,a traktuje jako efekt "metody prób i błędów" .PS.Natomiast co jest efektem "współpracy" ludzi ,a co "rywalizacji" - wymyślania coraz to nowych tarcz , mieczy , pancerzy , pocisków itd.W końcu np. też prowadzenie "polemiki" także raczej podpada pod kategorię rywalizacji niż współpracy:-) |
|
Nie wiecie do czego służy demokracja ? |
|
|
|
4 lata temu |
Tak tak ... |
... mocno przeterminowane i niepoprawne.pl :-) . Jednak wydaje mi się ,że teza "U ludzi, dominuje współpraca(...)" jest wielce ryzykowna . Chociażby ze wzgledu na wysoką zależność tego "parametru" od "kultury" w jakiej dani ludzie funkcjonują ,wychowania ,czy trudności obiektywnego rozdzielenia co jest "współpracą" ,co "rywalizacją" i "ile jest cukru w cukrze" :-) ,bo w stanie czystym to raczej postępowania dające się jednoznacznie zaklasyfikować ... to przysłowiowe "białe kruki" :-) .Poza tym poziomy intencji , czy realnych działań także nie muszą być "spójne" . Piekielnie złożone problemy ,więc okiem mało zainteresowanego laika raczej wątpię ,że obiektywnie zmierzono ,że "U ludzi, dominuje współpraca(...)"Co do szympansów ,to pewnie problem dużo , dużo łatwiejszy (brak abstrakcyjnego myślenia , szympansiej historii, czy szympansiego dziedzictwa kulturowego) , ale mimo to także nastręczający wielkich problemów ,bo obserwowanie stad w stanie dzikim niełatwe , a w ZOO mylące . |
|
Nie wiecie do czego służy demokracja ? |
|
|
|
4 lata temu |
O ile się nie mylę ... |
... to trudno mówić o "ścisłej" teorii ewolucji . W biologii zwierząt jest to pewnie dominujący obecnie pogląd będący rozwinięciem pism Charlesa Darwina . Tylko zdaje się współpraca/kooperacja traktowana jest tam dosyć "po macoszemu" istotą "ewolucjonizmu" jest rywalizacja-walka (wewnątrz stada/między stadami) i wszysto co temu służy ,czasami może to być także coś przypominającego "kolaborację" . Czy to w walce o pokarm ,czy w "ekspresji genów" . Więc robienie z "ewolucji" apologii współpracy wygląda chyba niestety na grube naciąganie . Nurty myśli będące efektem przenoszenia idei/schematów z tej teorii do "świata ludzi" ,to pewnie odmiany marksizmu ,nazizmu, eugeniki itd. ,a nawet w samym "mechanizmie demokratycznym" także można zauważać coś na kształt "rywalizacji pomysłów" ,czy częściej walki stronnictw . PSCo wcale nie oznacza ,że teoria ewolucji jest "absolutnie prawdziwa" ,czy nawet w istotnym stopniu . Jednak jakieś elementy to chyba są obecne na tym świecie . Natomiast uzasadnień do "kolaboracji" to należałoby raczej szukać w innych źródłach . Tak IMHO . Próby wywiedzenia ich z "ewolucji" pewnie jakoś tam możliwe ,ale wyglądają sztucznie i nieprzekonująco ... . Współpraca versus walka skrajne przeciwieństwa , antypody . Łączenie,godzenie "w duchu ewolucji" -" współpraca w celu lepszej walki" . Ale jak toczy się walka ,to także często schodzi do wewnątrz na współpracowników ,szczególnie ,gdy jest to walka dla "walki" , "wygranej" ,"łupu" itd. |
2 |
Nie wiecie do czego służy demokracja ? |
|
