|
9 lat temu |
Woow !!!!!!!! lewackie podejście do historii? i stare goopie |
insynuacje na jego temat?
Dziadziuś w Berezie był? hehheheh
Staary, takie teksty to ja czytałam za głębokiej komuny!
Pozdrów dziadzia :)))))))))))))))))))
|
5 |
Racja jest jak dupa – każdy ma swoją |
|
|
9 lat temu |
walgor1!,Blackout to była niezła kapela.Ci grajkowie pochodzili |
z Rzeszowszczyzny. Co zaś do Niemena, to byc może ich wagony z Białegostoku poszły na Warszawę , bo nasze na Gdańsk via Ełk.( nasi znajomi jedni wysiedli w Gdańsku, inni w Koszalinie)
My mówiliśmy dobrze po polsku, nasza Mama bardzo o to dbała. W domu mówiliśmy tylko po polsku. Zresztą naszej mieścinie skąd pochodzimy, był w 100 % żywioł polski. Co prawda były zapożyczenia rosyjskie, szczególnie babcie ( roczniki 1870) lubiły się ... podeprzeć słowem "prostym", chachłackim ( mieszanka polskiego, białoruskiego, rosyjskiego) jak mawiała nasza Mama, która niecierpiała tego języka i zwalczała nasze wtręty. Tam, w naszym domu mieliśmy mnóstwo polskich książek, które nam tuz przed wyjazdem zabrano, po "wizycie" kacapy nie wiedzieć czemu niemal wszystkie wrzucili na gruzowik.
Dlatego moje starsze rodzeństwo już w Polsce poszło do szkoły nie tracąc ani roku klasy.
Ja do pierwszej.
Co do Czesława, to być może tam w Wasyliszkach ( od nas na wschód k/Lidy) jego rodzina mówiła po prostu, po chachłacku. Niewykluczone, stąd i jego początkowa mowa w Polsce została tak zapamiętana.
pzdr |
2 |
Jaskółka dymówka... cwaniara(!?), zakonnice ze Starówki i ogród botaniczny |
|
|
9 lat temu |
też nie lubię Stana - taki "wystudiowany" |
Czesław przemawia prosto do serca.
Bardzo wzrusza mnie historia jego milości do Faridy.
[video:https://www.youtube.com/watch?v=VX8wmGW1l6M]
|
3 |
Jaskółka dymówka... cwaniara(!?), zakonnice ze Starówki i ogród botaniczny |
|
|
9 lat temu |
walgor!, nie podbieraj mnie! zero polityki, nie dam się |
Coś takiego spiewał Stan Borys, największy, nieudolny rywal śp Czesława Niemena, który co rusz próbowł Czesława prześcignąć! krytykując jego rzekomy brak głosu. cyt.
"...Stan Borys „dostał nagrody w Opolu, Sopocie i na kilku zagranicznych festiwalach, co bardzo poprawiło jego samopoczucie. Problem polegał jednak na tym, że jakby się nie starał, jakich nagród by nie przywiózł, w Polsce zawsze stawiano go za Cześkiem Niemenem. Obydwaj znali swoją wartość, a i charaktery mieli niełatwe, dlatego Polska okazała się dla nich dwóch za mała. Stan Borys wyjechał w końcu za ocean”.
Karewicz wspomina taką anegdotę: „Staszek, po sukcesie na którymś z festiwali, podał publicznie w wątpliwość kunszt wokalny Czesława. Niedługo potem przyszło mu występować w jakiejś nieodległej od Warszawy miejscowości. Śpiewał wtedy z zespołem Bizony, prowadzonym przez Zbyszka Bizonia. Odbyli próbę, zmienili cywilne ciuchy na kostiumy estradowe i gotowi czekali w kulisie. Dobry nastrój poprawiał fakt, że bilety sprzedano do ostatniej sztuki. Gdy nadszedł czas koncertu, ktoś zauważył, że na widowni panuje nienaturalna cisza”.
Karewicz dodaje: „To było zastanawiające, więc odczekali jeszcze chwilę, po czym ktoś zerknął przez szparę w kurtynie. I wtedy z widowni odezwał się niski, lekko zachrypnięty głos z charakterystycznym, wschodnim zaśpiewem: – Nu, Stasiu, czas grać. Toż ja bilet kupiłem! Tak wyglądała słodka zemsta Niemena, który w rewanżu za uszczypliwości kolegi po prostu wykupił wszystkie bilety na ten koncert…"
Niezły był numer z Czesława( to mój ziomal z Wasyliszek, razem z rodziną Wydrzyckich, nasza jechała do Polski ostatnią już okazją wiosną ( po Wielkanocy)1958r przez Grodno/Sokółkę-Ełk.My wysiadliśmy w Giżycku, oni pojechali dalej, do Gdańska.)Gdyby nie ten wyjazd to Czesław i mój najstarszy brat Tadeusz jesienią 1958 poszliby w kamasze, do sowieckiej armii na min. 5 lat. Służyliby gdzieś na Kamczatce, nad granicą chińską...a Polsce to już musieliby zapomnieć.
pzdr |
8 |
Jaskółka dymówka... cwaniara(!?), zakonnice ze Starówki i ogród botaniczny |
|
|
9 lat temu |
a dlaczego to nasz parlament nie powołał Komisji Śledczej, |
Ponieważ, ci którzy byli by lub są zainteresowani wyjaśnieniem całej sprawy nie mają w tym parlamencie większości.
Proste ??
|
4 |
KOMOROWSKI BĘDZIE MIAŁ PROBLEM - ANEKS O WSI |
|
|
9 lat temu |
Zgadzam się |
z Twoim komentarzem, Kukiz to JOW-e, a te, jak mówi prof. Andrzej Nowak w obecnej sytuacji mogą na zawsze pogrzebać Polskę. Jarosław Kaczyński ma takie samo zdanie i też przestrzega przed nimi. Komu służył Kukiz gdy kpił z katolików i pisał antykościelne piosenki? Faktem jest, że pomógł A. Dudzie, ale może miało wyjść inaczej, ale na szczęście wyszło jak wyszło.
|
3 |
Po co MatkaKurka tak usilnie zwalcza Pawła Kukiza? |
|
|
9 lat temu |
I jeszcze jedno |
Dobitnie to jeszcze sformułuję:
Ja Panu, ani innym osobom, nie bronie mieć watpliwości, krytycznego stosunku do PW. To jest naturalna kwestia.
Spór o PW toczy się już blisko 50 lat, tak w nauce historycznej, jak publicystyce - w kraju i za granicą. Ale odróżnijmy dyskusję, która już nic nowego nie wnosi, bo nowych źródeł historycznych już prawdopodobnie wartościowych się nie znajdzie, od wyjątkowo ohydnego, motywowanego politycznie, i osobistymi względami ataku na PW, co uczyniła grupa Zychowiczowska jakiś czas temu. Ja osobiście sprzeciwiam się takim haniebnym metodom działania, aby pod pozorem fałszywej troski o los cywilów i zołnierzy PW, dziś polaryzowac społeczenstwo i ugniatać je do konsystencji pana RAZA, WArzechy i Zychowicza. Którzy pod pozorem "blokowania debaty", chcą wyplenić z pamięci ludzkiej nie tylko PW, ale co gorsza odebrać społeczenstwu polskiemu myśl o jakichkolwiek zrywach narodowych w przyszłosci! To jest hańba i antypolskie myslenie. Bo w wypadku ewentualnego konfliktu, nie chodzi o to, aby natychmiast rzucac się na wroga bez przygotowania logistycznego, ale żeby nie stosowac "pedagogiki wstydu", czyli osmieszania metody powstańczej, bo nikt nie umie przewidzieć, w jakich okolicznoscaich znajdzie sie, nie daj Boze, nasza Ojczyzna.
W moim odczuciu, w Ojczyźnie jest miejsce i czas na obchodzenie wielu rocznic: Grunwaldu, Kłuszyna. 15 sierpnia i PW.
Jeżeli zaś komuś PW nie odpowiada z różnych względów, to niech świętuje inne, anie bruka je, wyciagąjąc faryzeuszowsko "zbrodnię", jakiej miało dokonać dowództwo podejmując decyzję o wybuchu Powstania.
Abp Jędrzejewski rzekł:"Inaczej mówiąc, nie ma kultury bez moralności, jak nie ma moralności bez prawdy – zarówno historycznej, jak i antropologicznej. Powstania Warszawskiego nie można uczciwie ocenić bez uwzględnienia wymiaru moralnego, który od samego początku dogłębnie go przenikał. Podobnie jak nie możemy – po tylu już latach – nie patrzeć na Powstanie jako wielkie zobowiązanie moralne, które spoczywa na kolejnych pokoleniach Polaków, aby strzec tego, co najważniejsze w życiu poszczególnych ludzi i całego naszego narodu. [...]
|
2 |
To nie Powstanie Warszawskie jest solą w oku. Ale wychowanie w miłości do Ojczyzny. |
|
|
9 lat temu |
tutaj zaś wywiad, z którym |
tutaj zaś wywiad, z którym winien się Pan zapoznać.
Przebieg rozmowy odtworzony na podstawie własnvch notatek J.M. Ciechanowskiego, które nie były autoryzowane przez gen. T. Bora-Komorowskiego.
http://www.powstanie.pl/?ktory=34
|
1 |
To nie Powstanie Warszawskie jest solą w oku. Ale wychowanie w miłości do Ojczyzny. |
|
|
9 lat temu |
Fakt, że nie "zabieram głosu" |
Fakt, że nie "zabieram głosu", nie oznacza, że nie mam zdania. Pochopnosć wyciągania opinii jest bardzo popularnym błędem.
Sprawa PW, w moim odczuciu, jest zupełnie inna, drogi Panie. Spory na temat, czy Powstanie winno wybuchnąć, czy nie, są obecnie drugorzędne i są celowo wprowadzanie, przez pewnych znanych publicystów, w celach prywatnych, czy to ideologicznych, czy politycznych. Co zaowocowało m.in atakiem na prof. Kieżuna. Kwestia jest dziś zupełnie inna. Pozwalam sobie wkleić mój komentarz z innego miejsca;
"Ale dlaczego mamy uznać, arbitralnie, że decyzja o wybuchu PW była zbrodnią?
Czy ma nowy aksjomat w polskiej polityce krajowej? Dlaczego naród żydowski może oprzeć swoją narodową legendę na przegranych powstaniach i prowadzić swoją politykę historyczną być może najlepiej w świecie? Jeżeli uznamy deklaratywnie, wobec świata, że PW było decyzją zbrodniczą, sami sobie podcinamy skrzydła w analogicznej polityce. Przykład USA, który panu podałem jest o tyle dobry, że Amerykanie, przynajmniej cześć, może mieć wątpliwości, co do "geniuszu" gen. Waszyngtona, ale na świat idzie jedna spójna informacja: Waszyngton był "ojcem wolnych narodów". USA mogły wyrżnąć sporo armii konfederackiej i okupować ją, ale na codzien powtarzają o Jednosci Kraju. Mimo, ze ta jednosć jest chwiejna.
Czy Pan rozumie to?
Jeżeli mamy uznać, arbitralnie, i ogłosci urbi et orbi bo tak się panu i paru innym podoba, że decyzja o PW była zbrodnią, to dokonany jeszcze większej zbrodni na naszym narodzie obecnie. W wymiarze moralnym, propagandowym. A o to chodzi własnie nienawistnikom polskiego narodu, jak Tusk i Komorowski."
|
2 |
To nie Powstanie Warszawskie jest solą w oku. Ale wychowanie w miłości do Ojczyzny. |
|
|
9 lat temu |
Paszoł won, idioto. |
Paszoł won, idioto.
|
1 |
To nie Powstanie Warszawskie jest solą w oku. Ale wychowanie w miłości do Ojczyzny. |
|