Komentarze do użytkownika

	Kiedy	Tytuł	Treść	Głosy	Do zawartości	Komentarz do
	9 miesięcy temu	A ponieważ automat wymaga nagromadzenia amunicji w wieży mamy	efekty. T-72 z reguły po trafieniu pociskiem ppanc. wybucha. Cała załoga ginie. Przypominam, że wg doktryny wojennej sowieckiej z lat 1970-tych tzw. przeżywalność czołgu na wpb (współczesne pole bitwy) sięgała... 3 minut. Czołgi zachodnie natomiast amunicję mają odseparowaną od przedziału bojowego.	2	Czołg czołgowi nie równy
	9 miesięcy temu	JanStefanski	Trafiony - zatopiony. Trzeba było sprawdzić a nie przyjmować "na wiarę". Dziękuję za poprawkę. Niestety nie mogę usunąć błędu, gdyż na moim Mac'u przy edycji tekstu nie wyświetla się polecenie "zapisz" :-)	4	Czołg czołgowi nie równy
	9 miesięcy temu	@ Jan Stefański	Skąd taki pomysł, że jestem zwolennikiem takiej kretyńskiej prywatyzacji, którą robił Leszek Balcerowicz i jego współcześni naśladowcy. To co oni gadają o prywatyzacji to tylko świadczy o ich zupelnej niekompetencji ekonomicznej, nie wyłączając pana Mentzena. PRYWATYZACJA W TYM JĘZYKU JEST GŁUPIA, NAIWNA dlatego, że jest dogmatyczną modlitwą do zupełnie idiotycznie rozumianego kultu prywatyzacji. Napisałem setki tekstów o tej modlitwie neoliberalnych debili. Jedynym pretekstem na rzecz fałszywego przekonania o moim wsparciu do prywatyzowania wszystkiego co spod ziemii wystaje jest moje stwierdzenie, że własność prywatna w normalnej ekonomii stoi po stronie dobra. Taka jest prawda. Tak jest w normalnej gospodarce po prostu dlatego, że własność w normalnej gospodarce jest nienaruszalna, a w szczególności prywatna własność. Dziurę w prawie własności zrobili komuniści nacjonalizując wszystko i ustawiając prywatnych właścicieli po złej stronie świata.Co nie znaczy, że usunięcie tego stanu rzeczy rozwiążemy zwykłym aktem denacjonalizacji, ponieważ jest to równe zbrodni jaką przedtem była nacjonalizacja. I dowody mamy wszędzie. Tak pomyślana denacjonalizacja czyli wandalizm fałszywej prywatyzacji stał się złodziejstwem i wręcz grabieżą polskiego majątku narodowego. Wniosek - stoimy po tej samej stronie. Ja także jestem stanowczym przeciwnikiem tej "prywatyzacji", która jest zwykłym rabunkiem. Co więcej, ludzie powiązani z Leszkiem Balcerowiczem, politycy tacy jak wtedy Janusz Lewandowski i teraz politycy totalnej opozycji używają samej nazwy pojęcia prywatyzacji jako osłony maskującej lub może ukrywającej zupełnie inną treść. Tą treścią jest ordynarna wyprzedaż za nędzne grosiki, to jest wyprzedaż, która nie ma nic wspólnego z tzw. "przekształceniem formy własności". To w rzeczywistości jest bezczelne złodziejstwo. To jest frymarczenie cudzą własnością.	1	Pan Kożuszek jest nie tylko śmieszny, ale i mądry
	10 miesięcy temu	Masz rację, ale pod jednym warunkiem...	Mianowicie pod warunkiem, że Prigożyn rzeczywiście siedział w tym samolocie...	2	Usmażenie Prigożyna to dobra wiadomość
	10 miesięcy temu	@ JanStefański	Chyba ci umknęło...Gdzie leżą Węgry, a gdzie Polska granicząca z bandycką Rosją..	5	Powstanie Warszawskie i kilka innych refleksji...
	11 miesięcy temu	No to jak z tym Ślaskiem? Zapada się Bytom, czy nie?	Daję ci szansę, żebyś się pokajał, chrześcijaninie.		Szczyt na zimno
	11 miesięcy temu	@ JanStefański	@ JanStefańskiJa nie mogę odpowiadać za formę odpowiedzi, czy - nazwijmy to, polemiki. Również nie akceptuję rozmowy czy dyskusji z elementami chamstwa. Oczywiście, jeżeli ktokolwiek chce się wyżywać, niech znajdzie sobie inne forum. Tylko pytanie - jakie, bo chyba na wszystkich jest podobny poziom. Ale również apeluje równieć do tych, co nie mogą się powstrzymać: jeżeli chcemy, aby coś z naszych wpisów pozostało, szanujmy się wzajemnie. Wulgaryzmy powodują, że zatrzymujemy si e w narracji i przestajemy się rozumieć. Czas na nie oszczędza, nie róbmy więc bazaru lub, jak to młodzież mówi: obory. To taka moja prośba. Szanujmy siebie i to, co mamy do powiedzenia.		Szczyt na zimno
	11 miesięcy temu	Ludzie oburzają się, gdy są traktowani przez innych tak samo,	jak oni traktują innych. Stefański swoją obecnosć na portalu zaczął od typowego trollowskiego ataku na mnie, twierdząc np., że kłamię, bo eksploatacja pokładów węgla na Górnym Śląsku nie powodowała żadnych szkód na powierzchni. To było twierdzenie wariata dla każdego mieszkańca Bytomia, Rudy Śląskiej czy Rybnika i okolic.Ale "inżynier" wiedział lepiej. Podobnie usiłował kpić ze mnie, gdy przytoczyłem oficjalne dane dotyczące dniowej ilości energii elektrycznej pozyskanej z OZE.Naindyczony, upierający się przy każdej bzdurze, jaką wygłasza rzekomo jako "świadek historii". Nie przymierzając jak wyżej, gdy pisze o "stypendiach stołówkowych", istniejących w latach 1950-tych.Żenujący staruszek, i tyle w temacie.		Szczyt na zimno
	11 miesięcy temu	Wali ci, albo to już starcza niepamięć.	Od samego początku był podział na grupy, i przedmioty były nieco odmienne. Zaś stypendia fundowane BUMAR Łabędy dawał każdemu chętnemu. Dobrze, że ujawniłeś swoją uczelnię. Politechnika poznańska w latach 1970-tych była traktowana na równi z WSI, a zatem zamilcz.Z ciebie taki sam inżynier, jak z Sikorskiego magister. ;)Żenujący jesteś.Ps. Oczywiście ty miałeś kategorię D. ;)	-1	Szczyt na zimno
	11 miesięcy temu	Bzdury. Kiedy rozpoczynałem studia na wydziale mechaniczno-tech-	nologicznym o specjalności MRC (maszyny robocze ciężkie, czyli... czołgi) gros z nas wiedział, gdzie będzie pracować po dyplomie. A to za sprawą stypendiów fundowanych. Tak było się ciężko dostać... ;)	3	Szczyt na zimno

Strony