Komentarze do użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartościsortuj malejąco Komentarz do
Obrazek użytkownika POMÓŻ CHODZIĆ
12 lat temu Prażynka proszę o kontakt Prażynka proszę o kontakt renataszot@pomozchodzic.pl Nic, tylko skończyć ze sobą, bo w Polsce pracy brak...
Obrazek użytkownika insurekcjapl
Obrazek użytkownika dariusz6322
13 lat temu Seleukos głowa do góry!!!  Sytuacja jest moim zdaniem i tak świetna. Szklanka jest do połowy pełna! Weź pod uwagę 65 lat tworzenia nowego społeczeństwa. Na początku fizycznej eksterminacji najbardziej wartościowej substancji narodu. Przesuniecie o 300 km granic i za tym idące przemeblowanie społeczeństwa i wyrwanie z korzeniami ze swoich siedlisk. Kilka fal emigracji i permanentne mieszanie ludziom w głowach przez środki masowego rażenia. Na tym tle trzeba uznać że prawie połowa społeczeństwa zachowała rozsądek jest niebywałym sukcesem i tego się trzymajmy!!! Róbmy swoje piszmy, piętnujmy ich podle charaktery i próbujmy otwierać oczy swoim bliskim i znajomym(mi się udało parę osób obudzić). Taka mrówcza praca u podstaw. Postęp jest widoczny (mieliśmy prawdziwy wybór) pamiętasz wybór między TW Bolkiem i ruskim zaborcą Aleksandrem który na drugą kadencje został wybrany w pierwszej turze. Wtedy byliśmy absolutnie w czarnej dupie. Patrzmy na lepkie łapy tej bandy i punktujmy ich w necie. To szczęście że mamy taką możliwość bo 15 lat temu nie można było nigdzie zareagować na brednie GW. Internet odgrywa taką role jak w końcówce komuny kasety wideo i anteny satelitarne nie mogli ich zagłuszyć. Głowa do góry kolego połowa jest nasza :))). Ale sie rozpisałem Pozdrawiam wszystkich i działamy!!!!   Nie czuję się u siebie!
Obrazek użytkownika insurekcjapl
Obrazek użytkownika Mozets
4 lata temu Eeeeeee= mc2 Eeeeee = mc2/Cywilizacja e-jąkałów./Od kilku lat w obiegu publicznym a szczególnie w mediach najróżniejszego autoramentu (TV, R - czyli środkach masowego rażenia)… daje się słyszeć pewien styl wypowiedzi, lansowany przez redaktorów, polityków i przyjmowany ochoczo przez prowadzących programy – telewizyjne i radiowe.Również zwykły obywatel bezmyślnie naśladuje ten sposób mówienia, bo naśladowanie nie wymaga żadnego wysiłku umysłowego.Oczywiście nic nie jest zawieszone w próżni i przeciętni odbiorcy spijający z ust idoli i polityków ten-że sposób „mówienia” - przyjmują tę nowo-mowę, jako obowiązujące (i prawidłowe) sposoby wyrażania się.Styl ten zresztą jest preferowany aktualnie przez wszelkich guru i ludzi trzymających akurat mikrofon w ręce. Nie będę dużo mówił o chamstwie, zakrzykiwaniu rozmówców, przerywaniu wypowiedzi - to dotyczy już manipulacji, dezinformacji i socjotechniki.O tym na końcu.Jeśli już dyskutant jest inteligentny, to niech nie myśli że uda mu się dokończyć mądrą wypowiedź.Prowadzący przerwie mu tok wypowiedzi, już po 2 słowach.Jeśli mimo to gość studia będzie na to przygotowany i będzie przytomnie kontynuował wypowiedź, rozpoczynając za każdym razem od przerwanego miejsca, sądząc, że mu się uda dokończyć myśl ?Nic mylniejszego - zawiedzie się sromotnie.Pan „redachtur” będzie robił tę zagrywkę, co drugie słowo i w końcu powie – „no to już musimy kończyć”.„No”- jest już obowiązkowe!...Robi karierę.„No-słucham”. „No”- na początku każdego zdania.Szanujący się mówca z zasady powinien zaczynać od przeciągłego – eeeeeee, -aaaaaa lub –yyyyyy.Później już można śmiało mówić kompletne idiotyzmy.„Eeeee”- nobilituje całą wypowiedź.Mój polonista w Liceum (śp. wspaniały człowiek) tylko jednemu uczniowi w klasie przepuszczał nawet ciągłe: eee czy ooo.Ten uczeń autentycznie i mocno się jąkał.Inni za kilkakrotne eeee dostawali lagę.Nawet na studiach wymagano ode mnie mówienia prawidłowego, jasnego, zwięzłego, logicznego, wyraźnego i bez jąkania.Ale „to se ne vrati” jak mówią Czesi.A przecież wcale nie miałem przemawiać do milionów ludzi przez TV – tylko w jakimś zakładzie, grajdołku do (góra) setki ludzi.Zdarzyło mi się mówić do najwięcej 400 osób.Na tzw. zad…iu.Tylko przez miesiąc w czasie delegacji służbowej.Skupię się więc głównie na języku.Zmienił się sposób wymawiania głosek - szczególnie tych gardłowych, charakterystycznych, ale nie w naszym kręgu językowym i kulturowym.Słowa nie są już wymawiane, ale wyrzucane z tchawicy jak podmuchy tajfunu.Tchooo- zamiast zwykłego - "to" ,Tchhhego - zamiast "tego",Khażdy, thak, photem, phan, krythykhancki, khhhapitalna sprawa, te khhhafle, thutaj, Arthhur itp.itd. - mówiący wprost zieje słowami.Spółgłoski w ten sposób wymawiane są typowe np. w językach Bliskiego Wschodu.Rozciągane są do granic absurdu samogłoski a,e,o,u,y, i niemalże „wyśpiewywane”.Po co ?By wzmocnić ekspresję wypowiedzi i przedłużyć czas łabędziego śpiewu – będącego akurat przy głosie.Który chce dużo i kwieciście mówić, ale nie chce wiele powiedzieć.Gdyby wyrzucić z programu te postękiwania, pojękiwania, pomrukiwania, jąkania, zacięcia i pustosłowie – z godzinnego programu zostałaby połowa istotnej treści.Programowe gadulstwo.Używanie określeń przysłowiowy do pojęć, które nie mają nic wspólnego z przysłowiami:np. przysłowiowe krzaki, przysłowiowe światełko w tunelu, przysłowiowa łezka w oku, przysłowiowa para skarpetek, przysłowiowe krokiety, przysłowiowa butelka z wodą, itd.Pomysłowość, lub ściślej - bezmyślność twórców tych potworków językowych jest wprost nieograniczona.Nagminne jest stosowanie dygresji w jednym zdaniu w tak dużej ilości, że zdanie traci sens.Stając się niemal-że bezsensownym zlepkiem wątków. I najczęściej o to chyba właśnie chodzi.Sekwencyjnie - będący przy głosie, wydobywa z siebie kilka zdań z szybkością karabinu maszynowego, bez żadnych przerw między wyrazami i zaraz po tym zaczyna się jąkać.W rodzaju: klucz do bram eee-miasta i do eee-serca.Oraz powtarzanie wielokrotne i,i,i,i, lub bo,bo,bo, żeby, żeby, yyyy, do,do,do , jakby, na,na,na, czy,czy,czy, że,że,że,że, dla,dla,dla , kiedy,kiedy,kiedy,kiedy - itd. itp.Tzw. dykcja Pawlaka i mówienie yyy-Nałęczem.Oraz szyk przestawny wymyślony przez intelektualistę Wałęsę.Zrozumiały tylko dla analfabetów.Będący przy głosie mówi tak szybko, że czasem traci kontrolę nad budowaniem logiki wypowiedzi - wtedy zaczyna natychmiast „łatać” powstałą przerwę przy pomocy przeciągłych samogłosek:- yyyyyy, eeeeeee, oooooo, aaaaaaa. Ostatnio „doszło” – aaammm i eeemmm.- Lub kompozycja aaeeeyyymmmm.Chodzi o to by prowadzący program lub inny „dyskutant” – nie wszedł mu czasem w słowo – bo wtedy całkowicie pozbawia go tokowania w szklanym okienku.Prowadzący programy nie muszą zresztą czekać na jakąkolwiek ułamkowo-sekundową przerwę.Brutalnie przerywają mówiącemu w dowolnym momencie.Najchętniej wtedy, gdy mówca zaczyna mówić inteligentnie i do rzeczy.Pacyfikuje się więc delikwenta –zakrzykując go ordynarnie.Czasem redaktorowi pomagają w tym dzielnie wyszkoleni oponenci biorący udział w spektaklu.„Robią” tzw. „klangor medialny”.„Dyskusja” w radio czy TV przypomina kłótnię na targowisku lub hałas na szkolnym korytarzu w podstawówce.Żeby było śmieszniej i łatwiej – przeciwko 1 gościowi zaproszonemu do studia – wystawia się dwóch redaktorów.By w duecie łatwiej i skuteczniej zakrzyczeli, ośmieszyli, wydrwili, sflekowali - często bardzo kulturalnego, łebskiego i inteligentnego rozmówcę.Głoski ę i ą – zaczynają zanikać.Na ich miejsce wchodzą jakieś dziwnie brzmiące twory, nawet nie podobne do regionalizmów w rodzaju: om, em (gwiazdom zarannom, zorzom północnom , szkołom budowlanom).Bo „włanczanie”, jest już wydaje się normą językową, uznaną nawet przez wychowanków prof. Miodka.W wykonaniu sław szklanego ekranu odbywa się natomiast międlenie kilkuwyrazowych sekwencji po 2 - 3 razy, jak imbecyl z zastojem umysłowym.Poza tym, jest to (głównie) część planu politycznej walki medialnej.W której stacje nie tylko przekazują obraz bitwy – ale same jak najbardziej w niej uczestniczą.Wszystkie chwyty dozwolone. Wbrew pozorom to nie jest takie głupie.Ponieważ:W tym szaleństwie jest metoda. (Wiliam Shakespeare).Ma wprowadzić rozmówcę (widza także) w diapazony nerwowego rozedrgania, kiedy to zamiast mówić - co myśli, zacznie mówić - co podpowiada mu prowadzący, lub polityczna poprawność.Ma wyłączyć asertywność u ofiary ataku.Ogólnie wprowadzić nastrój zdenerwowania i myślowego bałaganu.Słuchaczom ma zaś zrobić wodę z mózgu. Generalnie rozdrażnić widza, wzbudzić bezosobową awersję...Następnie wystarczy tylko podać umiejętnie skołowanemu i wzburzonemu widzowi cel ataku.Cięty z metra widz, z ulgą ulokuje swe najgorsze odczucia w podanym na tacy obiekcie.I tak robi się wrednie - bo wrednie, ale skutecznie - indoktrynację i manipulację polityczną w mediach.Agresja zwykłego prezentera jest zaprogramowana przez szefów stacji.Oczywiście, nie każdy jest atakowany. Ofiary są wybierane starannie, przed programem, choć w wypadku inteligentnych rozmówców, nawet zmasowany atak na nich, przy udziale wyszkolonej do nagonki „przypadkowej publiczności” – pali na panewce, ku wściekłości prowadzącego (patrz Olejnik).Stacja staje się tubą propagandową.Ten sposób wymawiania głosek, niezwykle ekspresywny, jak przy kłótni wiejskich bab na jarmarku, ma wydobyć z rozmówców ich najgorsze cechy charakteru i rzucić je gawiedzi telewizyjnej.Jak ochłapy na pożarcie.Z założenia dyskusja wcale nie ma prowadzić do mądrych i słusznych wniosków, tylko do wytworzenia pozornego obrazu prawdy.Czyli „racji” urabianej przez stację. Rozmówca musi mieć niesłychanie silne nerwy i gruboskórność nosorożca by oprzeć się takim atakom. Oczywiście wobec osób, które są w łaskach mediów taktyka jest diametralnie różna. Prowadzący rozmawia z takim (taką) niemalże jak z małym, miłym dzieciątkiem.Prawie, że klepie go paluszkiem po policzku (ti, ti, ti - mały grubasku)…Jak kreuje się "gwiazdy",”idoli” i "elyty" w telewizji?Pokazuje się te obiekty jak najczęściej.A skoro je "widać" - to "masy" uważają je za gwiazdy....Nota bene, idol to po grecku – bałwan...Jakie czasy takie autorytety (ałtorytety)…Spora część „masowej widowni” przyjmuje prostactwo za dobrą monetę.Czyli nieważne, kto kogo bije i za co – grunt, że można popatrzeć bezpiecznie, z boku i zaspokoić swoje przyziemne instynkty.Politycy i ministrowie nie rozwiązują już problemów, oni „pochylają się” nad nimi.Oby im od tego dysk nie wypadł.Spiker albo mówi co 3 słowo „prawda?”, „tak?”, albo - „nie wiem”? – co ma zachęcić rozmówcę, bezmyślnego widza (słuchacza) do przyznania mu racji.Szaloną karierę robią wyrazy : „takie” , „jakiś”, oparte na ta, ten, tych, ci, – wklejane są w wypowiedź już nie jako przerywnik, ( by mówiący pokonał chwilowego „Alzhaimera”) ale by osłabić jednoznaczność, wyrazistość, sens wypowiedzi.Przykłady wypowiedzi ( autentyki z wypowiedzi głównie redachtorów):zawarłem takie - jakieś takie przyjaźniechęć no- poznania czegoś takiegośmietanka taka eeee- bardzo zsiadła ( chodziło mu o gęstą…)tego podejścia tych schodówwóz bardzo, no - taki szybkijakiejś takiej samodzielności (prawdomówności ?)walczyć o tą wolność , o tą demokracjężeby te rozmowy były takie jakieś przejrzystejakąś taką możliwością, jakiegoś takiego postępowaniażeby po tym yyyy - alkoholu nie wsiadać za tą eeee – kierownicętą naszą prędkość eee - dostosowaćtakiej naszej gotowości do wejścia do tej yyyy-strefybiało no-czerwona flagaadresują problemywłaściwie, że tak powiem, bym powiedział, jakby tak powiedzieć (co kilka słów)takiego jak gdyby , powiem tak, ja powiem w ten sposób,sytuacja nie jest dynamicznaumiejscawiam, dopytambardzo, bardzo, bardzo ( jedno „bardzo” to za mało…)gaźnik dedykowany do Opla, nakrętka M8 dedykowana do śrubychciałbym zdefiniować jak mamy mówićzamachiwać (PR1)miał powiedzieć, miał ukraść, miał zrobić ( dawniej mówiono podejrzany o kradzież, ale eufemizmy są bardziej correct-political).Mijanie się z prawdą ( dawniej – prosto: „kłamca”)Polska leży – gdzie leżyLesistość lasów państwowychI tyle na tyleZaszczepialnośćŻeby te święta były pełne tej eee-radości i tego yyy-odpoczynkuMożna powiedzieć ,że tak powiem, poniekąd, tak do końcaWidzimy to co widzimy, ogarniętyJeszcze nie ma pełnego wypełnieniaNiezdawalność, wypadkowość (Szubartowicz PR)Jak ja się cieszę, że będziemy rozmawiać o tym o czym będziemy rozmawiaćPies adresowany do osób ( dedykowany do osób)Nakrętka M8 dedykowana do śruby M8Decydująca decyzjaNasze przygotowania zostały przygotowanePonieważ była to rana jakaś taka ciętaWarunki są jakie sąKIEDY SŁOWA TRACĄ SENS - LUDZIE TRACĄ WOLNOŚĆ.Ale żeby nie zanudzać .Od kilku miesięcy jąkające się przerywniki ( j/w: eee, oooo,yyyy, że,że,że, iiii, to,to,to,to,) zostały wzbogacone przez nowy rodzaj programowego „jąkania”.Samogłoski owszem – pozostały, (yyyy, aaaa, oooo, eeee - obowiązkowo po 4 szt.) ale teraz rozciąga się (i czyni denerwującą oraz niezrozumiałą) wypowiedź przez międlenie spółgłosek m i n. To odgłos przypominający rozkoszowanie się np. smacznym kawałkiem tortu w pierwszej fazie przeżuwania, czyli: emnem, mmnneeee.I z innej beczki – „eeefetepe”.„Jak gdyby” jest już stare i oklepane – ale trzyma się mocno.Również mruczenie przeciągłe (kocie) – gdy mówca nie ma na podorędziu żadnego pasującego (literalnie) słowa do użycia.- mamy eeefetepe w Polsce, że tak powiem- potem – no – daje takie - jak gdyby – eee, efektyNastępną ulubioną manierą staje się język „poetycki” w tych splamionych kłamstwem i dyspozycyjnością ( sprostytuowaniem zawodowym) ustach;- świeże dostawy białego puchu ( oznacza to opady śniegu)- błękitne paliwo ( gaz)- czarne złoto (węgiel)tykająca bomba (niezadowolenie społeczne)słońce z domieszką chmurNastępna sprawa to przesadna dbałość o dykcję wyjątkowo (tylko) ostatniej głoski w wyrazie, zdaniu i jej niezwykle sztuczne przedłużanie:- regionach-chch- widzieliśmy-yy- podatnikó - ffffW celu podkreślenia wagi słowa i uderzenie nim jak batem po uszach słuchacza jest akcentowanie i przedłużanie również sztuczne, pierwszej głoski wyrazu np.:- PPP-ięć !!! ŚŚŚŚiiiła!!! SSSkład nnnowego rzrzrząduuu!!! NNnnadmierniee!!! ZZzłłee rozwiązania!!! „CCCiiiepło!!! „Muuuuzyka”, „OOOOpera!”Ekspresja pseudo-emocjonalna, teatralne akcentowanie samogłosek i spółgłosek, stawianie wielokierunkowych pytań z tezą (za jednym zamachem).Wypowiadanie się bądź co bądź przez specjalistów od słowa na poziomie źle przygotowanego ucznia z podstawówki przy tablicy , koncert niepewnych stękań i pomrukiwań.Niekiedy teatralnie rozciągane jest słowo w miejscu samogłoski np. „poo…oooomogą”.To już jest patent redachtura GW i naśladującego go wyrobnika od „łutstokuf”.O zupełnie durnych wypowiedziach, które można by przytaczać setkami, nie ma fizycznej możliwości pisać.Ale przytoczę jedną tylko :„ona ma pełne pełnomocnictwo”, ( PR).Następna rzecz to intonacja.Prawie każde zdanie, bez względu, czy ma być twierdzące czy pytające zawsze (prawie) kończy się jak zdanie pytające, czyli „pod górkę” obrazując to muzycznie.Po co?Może po to, że pracownik wiedząc iż kłamie cały czas, miał wytłumaczenie przed samym sobą ( bo nie przed widownią) : „no kurna, nie chciałem tego powiedzieć, ale mnie zmusili”…Telewizja i radio operuje cały czas językiem militarnym:rząd walczy o podręczniki, minister walczy o komputer, przedszkolaki walczą o zabawki, nauczyciele walczą o podwyżki, uczniowie walczą o oceny itp.Natomiast żołnierze w Afganistanie chyba nie walczą, tylko bawią się pistolecikami i innym sprzętem wojskowym. Język militarny jest bardzo ważny, by społeczeństwo było utrzymywane w stanie permanentnej mobilizacji jak w Korei Północnej.Czyli w strachu – a strach to najstarsze narzędzie władzy.O takich drobnostkach jak posługiwanie się kalkami z innych języków nie mówię: „dokładnie” - zamiast oczywiście.Unikanie precyzji wypowiedzi, jednoznaczności, jasności.Mówienie na wizji o Polakach jako nierobach, tumanach, brudasach, cymbałach, pijakach to temat na odrębny wątek.Trudno mi sobie wyobrazić np. niemiecką TV, w której główny prezenter wobec całych Niemiec przejeżdża się po swoich współbratymcach - Niemcach jak walcem po szutrowej drodze, wyliczając ich tylko prawdziwe cechy.Nie wydumane jak u nas - szczególnie w stacjach komercyjnych (czytaj wrogich Polsce). Taki masochista giermaniec następnego dnia, pewnie nie pracował by już w TV.Ale widocznie można tak mówić – gdy jest się Polakiem tylko nominalnie.I gardzi się tym narodem.Przecież wspaniałym - co potwierdza historia. I ten wspaniały naród ma nieszczęście być nauczanym wolności przez zniewolonych wyrobników z firmy kłamstwa, żelaza i papieru.I jeszcze za te obelgi i kłamstwa płaci abonament.To paranoja.Telewizje prywatne nie to, że mnie nie obchodzą – ale nie muszę ich oglądać. Niech sobie mówią co chcą.Pilot OTV to dobry wynalazek. Nawet jest na nim wyłącznik.Uffffff! Kto doczytał do tego miejsca stawiam mu kawę (lub piwo).© M.Mozets 1 NIE SPROSTALI WYMOWIE GRAFOMANII
Obrazek użytkownika insurekcjapl
Obrazek użytkownika Leszek1
4 lata temu Insurekcja Moj minus odnosi sie do zamieszczonego listu, w ktorym autor usiluje udowodnic, ze kazdy wspolczesny poeta pisze swoje utwory w zamknietym osrodku dla psychicznie chorych.Pozdrawiam. 1 NIE SPROSTALI WYMOWIE GRAFOMANII
Obrazek użytkownika insurekcjapl
Obrazek użytkownika contessa
11 lat temu Tyberiusz - mylisz się, nie ja zgłosiłam. Mam przyjemniejsze rze czy do robienia od flagowania palantów. contessa _______________ "Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". Lech Kaczyński _______________ Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart "Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy : http://www.youtube.com Niech wrak wróci sam !
Obrazek użytkownika insurekcjapl
Obrazek użytkownika jan patmo
2 lata temu do kiszki stolcowej do kiszki stolcowej w dupie Leninainsurekcja zakochanakiszkę stolcowązapycha pawiana   0 Noc Listopadowa. Zdradzone Powstanie
Obrazek użytkownika insurekcjapl
Obrazek użytkownika jan patmo
2 lata temu do wielkości! do wielkości! nadęty misiupierdzi ze złościjego paliwodo wielkości!   -1 Noc Listopadowa. Zdradzone Powstanie
Obrazek użytkownika insurekcjapl
Obrazek użytkownika civilebellum
5 lat temu spostrzegawczość - rzecz cenna dziękuję i już poprawiam - zabrakło powtórzenia "wtedy", nieprawdaż? To przez ten zapał do drobnej złośliwości :)  Nowa wydmuszka polityczna?
Obrazek użytkownika insurekcjapl
Obrazek użytkownika civilebellum
5 lat temu Insurekcja - dzięki! Przeczytałem nie tylko tekst pana Korusa, ale też nadspodziewanie szeroką i sensowną dyskusję (wraz z częstymi odsyłaczami) pod nim; znamienne, że dyskutanci wydają się nastawieni pesymistycznie, choć przecież mogli zapoznać się na swoim portalu z tekstem, który daje receptę na tę bezradność: http://naszeblogi.pl/51707-o-rewolucje-republikanska; obecni postpeesowcy z PiS tego nie uczynią, co więcej - przygarnęli Republikanów od Kukiza i mają ich w garści...Popularyzowanie idei republikańskich to najlepszy sposób, by przygarnąć także narodowców, bo na sam PiS to oni z pewnością nie pójdą, a narodowcy to pole minowe, które w każdej chwili może eksplodować - dużo by o tym gadać. pzdr   4 Nowa wydmuszka polityczna?
Obrazek użytkownika insurekcjapl
Obrazek użytkownika Bibrus
11 lat temu Jarosław reprezentuje ugrupowanie systemowe, ale na dzień dzisiejszy, tylko On jest zdolny do wykonania najważniejszego zadania-odsunięcia Tuska od koryta.Innych szans nie widzę,chyba,że zabraknie większości społeczeństwa kasy na życie i wtedy się zacznie. Obalmy „okrągły stół”
Obrazek użytkownika insurekcjapl

Strony