Wczoraj po triumfach na ulicach w Egipcie miny naszych dziennikarzy wyrażały strach. Oczy rozbiegane, nerwowe odruchy, czyżby obawa, że może polska ulica też się obudzi. I co wtedy, kto da wam posadę.
Już ulica pisze listę z waszymi nazwiskami. Pamiętamy jak jeden z was nie mógł ukryć radości po wieści ,że samolot w Smoleńsku się rozbił i krzyczał ,,hura''.... (o dziś jest na antenie można...