Zarówno Donald Tusk, jak i inni przedstawiciele rządzącej koalicji przekonują o zaletach wyboru państwowego ubezpieczyciela, zarzekając się, że przelane na subkonta w ZUS pieniądze są superbezpieczne. Co więcej, twierdzą, że kwoty te będą rosły jak na drożdżach, bo nasze wpłaty będą waloryzowane, a wysokość waloryzacji ma zależeć od tempa wzrostu PKB (średnia z pięciu lat).
Sęk jednak w tym, że po pierwsze nie ma żadnej gwarancji, iż gospodarka nie wpadnie w recesję, a wtedy z waloryzacji nici. Po drugie – powinniśmy mieć świadomość, że to, co wpłacamy do ZUS, natychmiast z niego wypływa w...