Wszyscy robią dobre interesy w Syrii

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

Wszyscy sprzedają tam broń, wszyscy – zarówno USA i Rosja – robią dobre interesy i dopóki nie było słychać o broni chemicznej, wszystko było dobrze – uważa ekspert ds. międzynarodowych Instytutu Sobieskiego Andrzej Maciejewski.

Stefczyk.info: Prezydent USA Barack Obama zapowiedział interwencję zbrojną w Syrii, jeżeli zostanie przekroczona „czerwona linia”, którą jest użycie broni chemicznej. Taka broń została właśnie zastosowana, jednak USA pozostają bierne wobec wcześniejszych deklaracji. Czy świat czeka na ekspertyzę inspektorów ONZ?

Andrzej Maciejewski, ekspert Instytutu Sobieskiego: W temacie Syrii, ale również w przypadku innych konfliktów, warto zwrócić uwagę na rolę ONZ-tu, który po wielu latach działania jest ciągle bezradny. Podobnie było w przypadku wojny w byłej Jugosławii, gdzie zginęło mnóstwo ludzi. Czas wreszcie powiedzieć wprost - ONZ jest martwą organizacją i tworem, który nic nie daje. To środowisko biurokratów, którzy otrzymują wielkie pieniądze, państwa członkowskie płacą ogromne składki, aby utrzymać cały system, jednak ta instytucja nie sprawdza się. ONZ nie zapobiegł żadnej wojnie na świecie i nie powstrzymał żadnego rozlewu krwi.

Jakie skutki dla Bliskiego Wschodu, czy nawet Europy może mieć ewentualna interwencja zbrojna w Syrii?

Każda wojna ma swoje skutki. Warto zaznaczyć, że odpryski z każdej wojny docierają w najdalsze zakątki świata. Proszę zauważyć, że Stany Zjednoczone nie zostały zaatakowane przez Hitlera w trakcie II Wojny Światowej, a odpryski wojny dotknęły ten kraj. Podobnie jest w przypadku Syrii i Afryki Północnej. To są kraje w których krzyżują się drogi ropy i gazu, więc prędzej czy później ewentualna interwencja i dalsze konflikty w tych krajach będą miały konsekwencje w cenach tych surowców na całym świecie. Żyjemy w globalnej gospodarce, gdzie każda decyzja o interwencji wojskowej ma wpływ na wszystkie kraje.

Czy władze rosyjskie mogą mieć rację, gdy mówią o powstrzymaniu się od interwencji w Syrii? Szefowie dyplomacji USA i Rosji w specjalnej rozmowie telefonicznej ustalili, że w Damaszku potrzebne jest „obiektywne śledztwo” ws. broni chemicznej. Czy ta rozmowa mogła mieć wpływ na decyzję USA?

Warto zauważyć, że konflikt w Syrii nie trwa jeden dzień, tylko dobry rok. Co się zmieniło? Wszyscy sprzedają tam broń, wszyscy – zarówno USA i Rosja – robią dobre interesy i dopóki nie było słychać o broni chemicznej, wszystko było dobrze.

Baracka Obamę wstrzymuje interes USA?

Dokładnie tak. Polityka zagraniczna polega na grze ustępstw i nacisków. Dzisiaj Amerykanie ustępują Rosjanom, jednak w ramach dobrej współpracy rząd w Moskwie przestanie naciskach w kwestii Afganistanu, czy transportu broni do tego kraju. Tak wygląda polityka zagraniczna. O wielu rzeczach nie musimy wiedzieć, wiele rzeczy nie musimy rozumieć, ale absolutnie nic nie dzieje się przez przypadek.

Dziękuję za rozmowę.

http://www.stefczyk.info/publicystyka/opinie/wszyscy-robia-dobre-interesy-w-syrii,8360162121

Brak głosów