Podpisz petycję do Putina

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

Mijają dwa lata od smoleńskiej tragedii, a Polska nadal nie może zbadać kluczowego dowodu, jakim są szczątki samolotu, w którym zginął polski Prezydent. Poniżej zamieszczamy treść petycji do prezydenta FR w tej sprawie. Podpisane petycje przynieśmy na manifestację 9 kwietnia o godzinie 19 pod Ambasadą Rosji w Warszawie przy ul. Belwederskiej 49, gdzie przekażemy je rosyjskiemu przedstawicielstwu.

Poniżej treść petycji (wersję gotową do druku w formacie PDF można pobrać TUTAJ):

My, niżej podpisani obywatele Rzeczpospolitej Polskiej, żądamy natychmiastowego zwrócenia naszemu krajowi wraku samolotu Tu-154M, w którym zginął polski Prezydent Lech Kaczyński i przedstawiciele elity narodu w Smoleńsku. Mija właśnie druga rocznica od tego wydarzenia, które, jak uchwaliły wspólnie polski Sejm i Senat, było dla naszego narodu największą tragedią po II wojnie światowej.

Polacy z oburzeniem patrzyli na niszczenie przez Rosjan wraku polskiego samolotu zaraz po katastrofie. Późniejszy widok porzuconych fragmentów samolotu, obok szczątków ofiar, odebraliśmy jako akt barbarzyństwa, sprzecznego z normami cywilizowanego świata. Był on jednocześnie demonstracją, że śledztwo w sprawie katastrofy jest fikcją.

Według najwyższej rangi ekspertów ze Stanów Zjednoczonych i Australii, badających katastrofę, jej przyczyną były dwa wybuchy. Zbadanie wraku ma w tej sytuacji kluczowe znaczenie dla śledztwa. Polscy i międzynarodowi eksperci bezwzględnie muszą zbadać wrak, by ustalić, dlaczego zginął polski Prezydent.

Jak świetnie zdaje pan sobie sprawę, jako były pułkownik KGB i kat setek tysięcy cywilnych mieszkańców Czeczenii, nie jest pan dla cywilizowanego świata wiarygodny jako nadzorca tego typu śledztwa.

Dalsze przetrzymywanie wraku, własności Rzeczpospolitej Polskiej, przez Federację Rosyjską, odbierać będziemy jako akt wrogości i agresji nie tylko wobec Polski, ale także norm obowiązujących w cywilizowanym świecie.

http://niezalezna.pl/26451-podpisz-petycje-do-putina

Brak głosów