Pięć trumien ze Starego Gaju

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

Miałam wtedy dwa lata, nic nie pamiętam. Ocalałam dzięki ukraińskiej rodzinie, która mnie przygarnęła. Pochodzę ze Starego Gaju. Ale nie wiem, z której rodziny – opowiada „Naszemu Dziennikowi” pani Hanna, której rodzina zginęła w rzezi UPA.

W sobotę na cmentarzu w Sokólu (Ukraina) odbył się uroczysty pogrzeb ofiar UPA, ekshumowanych na terenie nieistniejącej już wsi Stary Gaj.

Gdy 30 sierpnia 1943 r. osadę okrążyła Ukraińska Powstańcza Armia, były w niej głównie kobiety i dzieci. Mężczyzn było niewielu, bo zmobilizowani walczyli na froncie.

Nie ocalał nikt. Ginęli w mękach od ciosów siekierami, pchnięć widłami, przecinani piłami. Nie wiadomo, czy mała Hania sama skryła się w stogu siana, czy któryś z dorosłych ukrył ją tam. Znaleziono ją dopiero trzy dni po rzezi, gdy Ukraińcy zakopywali rów strzelniczy z ciałami. Zwabił ich płacz dziecka. Wycieńczona powtarzała w kółko tylko jedno słowo: „Tadzik, Tadzik”. Jak się później okazało, wołała po imieniu jednego z braci, którzy razem z dziadkiem zostali zamordowani.

Nieżyjąca już, przybrana, ukraińska matka małej Hani nie przekazała jej żadnych informacji o prawdziwych rodzicach. Prawdopodobnie w ogóle ich nie znała. Pani Hanna ma jednak nadzieję, że uda jej się ustalić prawdziwe nazwisko.

Na sobotnią uroczystość przyszli prawie wszyscy mieszkańcy Sokóla. We Mszy św., odprawianej pod przewodnictwem ks. Jana Burasa, wikariusza generalnego diecezji łuckiej, oprócz rodzin ofiar, które przyjechały z Polski, w ceremonii uczestniczyła Beata Brzywczy, konsul generalny RP w Łucku, Aleksander Kuryluk, wicegubernator Wołynia, prof. Andrzej Kunert, sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, dr Leon Popek z IPN, którego rodzina zginęła w rzezi, a także oficerowie Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej.

– 30 sierpnia 1943 r., o ile się nie mylę, był poniedziałek, początek tygodnia, dla nich koniec życia. Dzisiaj, w dzień powtórnego pogrzebu ofiar kolonii w Gajach, Mszę św. sprawujemy za wszystkich pomordowanych w tej miejscowości. Pamiętamy o wszystkich pomordowanych Polakach, ale także pamiętamy o pomordowanych Ukraińcach – mówił ks. Buras.

Nie są już bezimienni
(...)

http://naszdziennik.pl/polska-kresy/57420,piec-trumien-ze-starego-gaju.html

Brak głosów