Atak Rosji na Ukrainę musiał być zaakceptowany przez Berlin. Nic nie dzieje się przypadkowo

Obrazek użytkownika Jacek Mruk
Artykuł

Inwazja Rosji na Ukrainę weszła w decydującą fazę. Kilka tysięcy rosyjskich żołnierzy wyparło oddziały ukraińskie z przedmieść Doniecka i Ługańska. Zastanawiające w tym wszystkim jest milczące przyzwolenie na rosyjską agresję ze strony Berlina (UE) oraz Waszyngtonu. Zachodni liderzy - nie licząc wygłaszanego po raz enty "głębokiego zaniepokojenia" sytuacją na wschodzie Ukrainy - nie zrobili dosłownie niczego, aby powstrzymać Putina. Czyżby wszystko zostało wcześniej ustalone?

Brak głosów