Na marginesie "obrony krzyża"
Z mojej strony to koniec. Pasuję totalnie. Bronicie krzyża de facto szkodząc mu i można wam o tym powiedzieć w jak najszczerszej intencji, a mimo to wy nie wyciągniecie z tego dosłownie żadnego wniosku.
Można mówić wam, że żyjemy w XXI wieku, w dobie społeczeństwa informacyjnego, gdzie wizerunek ma podstawowe znaczenie. Można mówić wam, że bez pozytywnego wizerunku niczego nie da się obronić. Można, ale wy dalej będziecie twierdzić, że wymachiwanie kijaszkiem na oślep jest prowadzeniem bitwy z rozsądkiem. Litości. Ludzie! Wielu z was mentalnością tkwi jeszcze w średniowieczu. To jest wojna średniowiecza z wysoce zaawansowaną technologią, którą reprezentuje salon. To jest wojna ludzi z kijaszkami z ludźmi w helikopterach. Ja wam pokazuję abyście kupili sobie wyrzutnię rakiet, a wy mnie odsyłacie z kwitkiem i dalej machacie kijaszkiem. Nie obronicie tak krzyża. Zaszkodzicie mu. Mimo to będziecie przekonani, że jest odwrotnie.
Mówię wam, że wizerunkowo wychodzicie na ciemnogród. Ziemkiewicz Rafał mówił coś o sekcie. Więc jest tak, że ktoś jeszcze to widzi. Wizerunkowo wychodzicie na ciemną masę i w ten sposób niczego nie obronicie. Tłum obrońców jest przedstawiany jako agresywny i nikt nie przyzna wam racji. Potwierdzają to fakty.
Widać to w licznych komentarzach w internecie. Toczycie wojnę ideologiczną przy pomocy kijaszków. Nazywacie te kijaszki prawdą i jesteście przekonani, że taka prawda zwycięży. Prawda może zwyciężyć, ale gdy nie będzie kijaszkiem, a szablą. Ja pasuję. Po prostu jestem załamany par excellence.
Nie wiem jak można nie widzieć, że aby obrona była skuteczna, to musi przynosić korzyści. Tak jak to robicie nie da się obronić krzyża. Wychodzenie na ciemnogród nie jest korzyścią. Katolicyzm na całym świecie znajduje się w odwrocie. Tylko spokój może pomóc krzyżowi. Jeśli będziecie pokazywali agresję, to będziecie postrzegani jak islamscy terroryści. Będą wyzywać was od fanatyków. W ten sposób unicestwicie krzyż, działając w dobrej wierze. To nie zmienia faktu, że będzie to unicestwienie. I co najsmutniejsze w tym wszystkim, to to, że nikt z was tego nie widzi. Nikt! To jest koniec. Wszystko zakończy się totalną klęską.
Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie chciał zapisać się do sekty fanatyków, która z każdym dniem wpada w coraz to większą desperację i staje się jeszcze bardziej agresywna. Jeśli ktoś w Polsce przyczyni się do zniszczenia krzyża, to w znacznej mierze będą to tacy jak wy. Niestety. Myślę, że wielu z was powinno się trzymać od polityki i spraw religii jak najdalej, bo jesteście niczym słoń w składzie porcelany. Wy nie wiecie co czynicie. Niszczycie krzyż w przekonaniu, że go bronicie. Dostarczacie amunicji lewackim mediom. One przedstawiają was jako fanatyków. A może się nie mylą? Sam już tego nie wiem. W każdym bądź razie zostawcie ten krzyż w spokoju, bo go niszczycie.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3741 odsłon
Komentarze
Spitfire
7 Sierpnia, 2010 - 12:52
Dobrze, dobrze - i tak wiesz, że masz rację i nasze oszołomskie komentarze tego nie zmienią;)
Spitfire
7 Sierpnia, 2010 - 12:58
Przepraszam, ale musialam dac jedynkę - po prostu nie moglam się powstrzymać, to bylo silniejsze ode mnie! :)))
Katolicyzm na całym świecie znajduje się w odwrocie.
7 Sierpnia, 2010 - 13:41
propnuję ISLAM
budujmy meczety!
ps. co do walki o krzyz mam różne watpliwośći
ale Ty przesadzasz
i jeszcze jedno - krzyż jest znakiem chrzescijaństwa a nie samego katolicyzmu o czym chyba w emocjach zapominasz
re. Katolicyzm na całym świecie znajduje się w odwrocie.
7 Sierpnia, 2010 - 15:49
Proszę nie myl Katolicyzmu i Chrześcijaństwa. Krzyż jest od IV wieku, wcześniej była ryba (Ichthys).
NA MARGINESIE...
7 Sierpnia, 2010 - 14:06
Myślę ,że to dobrze ,że chcesz spasować .Zrób to koniecznie.Dostarczasz amunicji lewackim mediom.Takie wpisy jak Twój dolewają oliwy do ognia.Krzyża nie da się zniszczyć,trwa przez wieki i będzie trwał.Obrona krzyża i jego wartości nigdy nie była ciemnogrodem i nie będzie.Platformie ta awantura jest bardzo potrzebna.Załatwia dwie sprawy jednocześnie,po pierwsze to temat zastępczy.Po drugie w atmosferze skandalu ,który zdecydowanie sama wywołała stara się wymazać z pamięci społeczeństwa Lecha Kaczyńskiego.A jeżeli nie wymazać to jeszcze po śmierci opluć i znieważyć.Wydawać by się mogło ,że to szaleństwo,lecz w tym szaleństwie jest metoda.Przecież od kilkunastu dni nie mówimy o niczym innym,nie mówimy o powodzianach,o podwyżkach,o stoczniach,o dziurach,nie tylko w portfelach,o Mirach ,Rychach i innych,nawet o tym ,że za moment w majestacie prawa nie będziemy już mieli publicznych mediów.W jazgocie nie słyszymy ,że chleb drożeje a emerytury i renty nie chcą jakoś rosnąc.I jeszcze ...KRZYŻA nie da się unicestwić i nie wolno tego nikomu wmawiać.Ale hańba tym, którzy własne cele realizują za pomocą tego krzyża.Hańba szczególnie bolesna ,że czyni to ktoś kogo część społeczeństwa na reprezentanta narodu wybrała.Wstyd mi przed tymi, którzy przyjdą po nas
Ania
Panie Spitfire, Pan się
7 Sierpnia, 2010 - 14:29
Panie Spitfire, Pan się będzie rozwodził nad tym co wypada, co nie wypada, jak nas widzą, jak powinni - tymczasem pod pałacem dzieją się takie rzeczy: http://blogmedia24.pl/node/34551 Kto tu jest fanatykiem? To jest to nowoczesne społeczeństwo informacyjne? Dlaczego takich spraw Pan nie nagłaśnia?!
Ważne, żeby nie dać się sprowokować, ale warto też zwrócić uwage na to że przeciwnik wali non stop poniżej pasa i żeby się nie narazić na jego ciosy, to trzeba by chyba nic nie robić!
Laseczka sprzedająca w "mojej" lokalnej piekarni, już w dniu katastrofy była wściekła, że przez "głupią żałobę, po śmierci Kaczora", nie będzie mogła przez tydzień balować. I ja mam się przejmowac tym, jak tacy ludzie postrzegają naszą sprawę? Powiem Panu krótko - MAM ICH W DUPIE!
Re: Panie Spitfire, Pan się
7 Sierpnia, 2010 - 14:37
+
Re: Na marginesie "obrony krzyża"
7 Sierpnia, 2010 - 14:40
"Ziemkiewicz Rafał" pisał nie raz o sekcie i mafii, ta przenośnia jest obecna w jego tekstach od prawie roku. Miał na myśli PiS i PO, nie ma to nic wspólnego z krzyżem, nazwał tak obie partie już dawno temu... . Polecam jego wcześniejsze teksty.
@Spitfire
7 Sierpnia, 2010 - 14:44
Halo, halo, ktoś tu mówi o islamskim terroryzmie
Proponuję więc "powtórkę z Duńskiej lekcji islamu" gdzie jedynie gdzieś tam zamieszczono humorystyczny rysunek dot. Islamu i co????? ile wtedy samochodów poszło z dymem w całej Europie?
I jakoś nikt nie ma już ochoty naśmiewać się z "ciemnego średnowiecznego Islamu" a islamiści mają głęboko w d....e że ktoś ich wyzywa bo doskonale wiedzą że wiara, głęboka WIARA!!! jest ich drogowskazem i nie wstydzą się 5 razy dziennie modlić często w miejscach publicznych.
W Afganistanie - i nie tylko - ci ludzie z "kijaszkami" przepędzili już nie raz i obecnie też przepędzą tych w helikopterach i z wyrzutniami rakiet.
Już na koniec, Krzyż przetrwał już ponad 2000 lat, a np bezbożny stalinizm zaledwie kilkadziesiąt.
Chciałeś merytorycznie to masz, inaczej już nie potrafię!
Faktycznie to jest już fanatyzm religijny. Bo skoro
7 Sierpnia, 2010 - 15:47
[quote=seaman25]Proponuję więc "powtórkę z Duńskiej lekcji islamu" gdzie jedynie gdzieś tam zamieszczono humorystyczny rysunek dot. Islamu i co????? ile wtedy samochodów poszło z dymem w całej Europie?
I jakoś nikt nie ma już ochoty naśmiewać się z "ciemnego średnowiecznego Islamu" a islamiści mają głęboko w d....e że ktoś ich wyzywa bo doskonale wiedzą że wiara, głęboka WIARA!!! jest ich drogowskazem i nie wstydzą się 5 razy dziennie modlić często w miejscach publicznych.[/quote]
Przyrównujesz Naukę Chrystusa do Islamu i proponujesz z tejże Nauki zrobić coś na wzór Islamu? "Głęboka wiara"? Chyba Ci się chłopie coś całkowicie pomieszało. To już fanatyzm i sekciarstwo par excellence.
BUJAJ SIĘ, FUNKCJONARIUSZU
7 Sierpnia, 2010 - 17:38
ILE CI PŁACĄ? JESTEŚ LEMINGIEM, KTÓRY ZROBI WSZYSTKO, CO CI KAŻE WSI I BONDARYK. A TAK W OGÓLE SPADAJ NA SALON LIZAĆ TYŁEK SWOJEMU IDOLOWI PALIKOTOWI, JAK RESZTA TWOICH SZMATŁAWYCH KOLEGÓW
;-)
Panie Spitfire, za bardzo się Pan przejmuje komentarzami paru paranoidalnych fanatyków, to nie ma sensu.
10
Re: BUJAJ SIĘ, FUNKCJONARIUSZU
7 Sierpnia, 2010 - 17:57
Co to za poziom wypowiedzi?
A te kapitaliki? Wstyd.
@Spitfire
A ja z ciekawością usłyszę wyjaśnienie w czym Islam jako wiara jest lepszy lub gorszy od Chrześcijaństwa... ?
Bo to kontrowersyjna teza.
@ max
7 Sierpnia, 2010 - 18:47
dziś niskie ciśnienie, Pan chyba nie zrozumiał... ;-)
dla jasności - kapitalikami zapisałem luźny cytatów z komentarzy, którymi uraczyli mnie niektórzy uczestnicy tego forum, gdy - podobnie jak w przypadku p. Spitfire - moje wypowiedzi nie były w pełni zbieżne z obowiązującą linią programową
pozdrawiam
Re: @ max
7 Sierpnia, 2010 - 19:55
Być może niskie ciśnienie, być może są inne, konkretne powody powodujące, żem odrobinę niewyspany (znane mi) :D.
I emotki nie dojrzałem :D.
Tak, ze wycofuję moje pierwsze dwie linijki komentarza :).
@Spitfire
7 Sierpnia, 2010 - 19:04
Naprawdę nic mi się nie pomieszało, po prostu wiele lat miałem dość bliskie kontakty ze światem Islamu (na niwie zawodowej) i naprawdę nieźle - z autopsji - znam te kwestie.
Jeśli zaś chodzi o Naukę Chrystusową to bądź łaskaw pamiętać że Jezus może przychodzić nawet w postaci małego bezbronnego dziecka lub starej, brzydkiej "babci moherowej", dlatego proszę, ani Ty ani nikt inny kto uważa się za wyznawcę Chrystusa niech będzie bardziej powściągliwy w "rzucaniu kamieniami" w te osoby które modlą się - pod obojętnie jakim krzyżem - aby nie okazało się że.... właśnie Tam i Teraz był Jezus Chystus pod postacią..... ??????????? niestety teraz tego się nie dowiemy, chyba że na Sadzie Ostatecznym.
P.S. Naprawdę nie czuję do Ciebie ani urazy ani złości, każdy może błądzić, ale my wierzący potrafimy znaleźć Drogowskaz w Krzyżu właśnie i w Piśmie Świętym.
P.S.2 Nie porównuję Religii jako takich tylko "występki cywilizowanej Europy" wobec Islamu, Judaizmu i Chrześciaństwa ogólnie a Katolicyzmu w szczególności
Zapomniał
7 Sierpnia, 2010 - 20:02
Spitek zapomina o jednej, najważniejszej chyba sprawie. Krzyż to nie tylko symbol katolicyzmu.
To nie tylko tak ważne kiedyś słowa z których każde miało olbrzymią wagę: "Bóg, honor, ojczyzna", i za które przelano rzeki polskiej krwi.
Krzyż to symbol polskiego patriotyzmu, odwiecznej walki z okupantem, germanizacją, rusyfikacją, komunizmem i każdym wrogim dążeniem do zlikwidowania polskości i wymazania Polski z mapy świata.
Tylko motłoch i zaślepiona POcką nienawiścią tłuszcza może tego nie rozumieć.
Jeśli i krzyż zlikwidują (jako powyżej wymieniony symbol), to będzie znak, że z Polski nie ostał się kamień na kamieniu.
Jednak Żydzi z "rządu" nie wiedzą na co się porywają.
Zdaje się, że następnym razem wpuszczę księdza po kolędzie i sobie z nim, tak od serca, porozmawiam :)
I zapewne nie ja jeden.
Churchill w grobie się przewraca
7 Sierpnia, 2010 - 20:51
Poniższe jest dyskusją z Pana tezami w notce: Na marginesie "obrony krzyża". Najnowszy Pana wpis nie zawiera nowych argumentów.
Spitfire: „Dla oceny sytuacji kluczowe znaczenie ma przekaz medialny. A ten dla obrońców krzyża jest druzgocący.”
kassandra: Jakże to niezwykłe kryterium misji ludzkiej na tym świecie.
Dlaczego więc zamiast po nocach czuwać przy krzyżu - wystawiając się na podobne „analizy” - nie zorganizować tak bardziej wszak kolorowej Parady Równości. To by było popularne w przodujących środkach masowego przekazu.
Spitfire: „Podobną opinię wyraził Rafał Ziemkiewicz, który przyrównał sprawę do sekty i stwierdził, że jeżeli społeczeństwo ma wybór pomiędzy sektą i mafią, to wybierze mafię, ponieważ mafia jest obliczalna.”
kassandra: Wolałbym cytat, niż przypisywanie komuś sądu, którego tenże nigdy nie wypowiedział. Rafał Ziemkiewicz pisał: „ ... wybór, przed którym stawia nas duopol PO-PiS to wybór, przenośnie mówiąc, pomiędzy mafią a sektą. Większość Polaków woli mafię. To w jakiś sposób zrozumiałe. Mafioso postrzegany jest jako bardziej przewidywalny, jeśli da mu się haracz, to zostawi człowieka w spokoju, podczas gdy inkwizytor może się w każdej chwili przywalić do każdego.”
To jest, jak widać, o wyborze między PO a PiS-em, nie zaś o obrońcach i przeciwnikach krzyża. I musi Pan przyznać, że wprowadza Pan czytelnika w błąd gdy pisze Pan, że Ziemkiewicz „przyrównał sprawę do sekty”.
Spitfire: „Bardzo mi przykro, że PiS zaangażował się w obronę krzyża. W ten sposób cierpi wizerunek PiS-u i oddalają się szanse na zwycięstwo wyborcze, co stawia przyszłość krzyża pod znakiem zapytania.”
kassandra: W chrzescijaństwie, proszę Pana, cel nie uświęca środków.
Spitfire: „Krzyż powinno bronić się nie w sposób bezpośredni, ale w sposób pośredni. Jeśli krytykuję podniesienie podatków, to de facto bronię krzyża.”
Neokonserwatyści amerykańscy są niezmiennie przeciwni podnoszeniu podatkow, ale są też i najdalsi od obrony krzyża.
Spitfire: „Prawica daje się ogrywać jak dzieci. Niepotrzebnie wciąga się w spory ideologiczne, tym bardziej że doskonale wiadomo, iż zagorzałych katolików w Polsce jest kilka procent.”
kassandra: Dla ocalenia Sodomy i Gomory potrzeba było tylko dziesięciu „zagorzałych” (sprawiedliwych).
Spitfire: „Bardzo niekorzystne są straty wizerunkowe, gdy obrońcy wizerunkowo wychodzą na "sektę" fanatyków.”
A któż to określa ich mianem „fanatyków”? Gazeta Wyborcza i Spółka? A przecież Solidarność też była dla „władzy ludowej” grupą fanatyków i wichrzycieli.
Spitfire: „Większość książek od sztuki retoryki wyraźnie mówi, że osoba awanturująca się wychodzi na taką, która nie ma racji. W każdej dyskusji kluczowe znaczenie ma spokój.”
kassandra: Błędne zalożenie, obroncy krzyża nie awanturują się. Za to rewolucje: Amerykańska, Francuska i niedawno – Solidarność, bardzo się awanturowały.
Spitfire: „Obrońcy krzyża wizerunkowo przegrali i nie da się tego zakwestionować.”
kassandra: Po pierwsze – efektywnie wygrali. A wizerunkowo - gdzie jest dowód, że przegrali? Na pewno nie znajdzie go Pan w Gazecie Polskiej i Naszym Dzienniku. Wręcz odwrotnie.
Spitfire: „Churchill powiedział, że zawsze gdy miałem rację, to byłem w mniejszości. Niestety podobnie jest ze mną. Zawsze gdy mam rację i jest to racja o znaczeniu strategicznym, to jestem w mniejszości, albo nawet w samotności (sic!).”
kassandra: Czyżby urojenia wielkości?
A Pana osamotnienie to iluzja. Wszak Pan ma za sobą siły rządowe, Gazetę Wyborczą, Dziennik, TVN i inne potęgi świata tego.
Tak więc Churchill, prawdziwy głos wołający na puszczy, w grobie się przewraca.
Z poważaniem,
kassandra
kassandra
@kassandra
7 Sierpnia, 2010 - 22:11
Brawo! brawo! brawissimo!!!
Tak dokładnie to chyba jeszcze nikt dotychczas nie wypunktował Spitfajera (spit fire = plujacy ogniem)
Próbowałem rzeczowo i merytorycznie to jak grochem o ścianę, lub w/g wzorca: "gadał dziad do obrazu, a obraz.... ani razu"
Pozdrawiam i raz jeszcze gratuluję!
seaman25
Kassandra - mówiąc w stylu Łysiaka somethings pojebałos'
8 Sierpnia, 2010 - 09:42
[quote=kassandra]Wolałbym cytat, niż przypisywanie komuś sądu, którego tenże nigdy nie wypowiedział. Rafał Ziemkiewicz pisał: (...)[/quote]
Rafał Ziemkiewicz napisał również tak, i o tym właśnie mówiłem:
I on to napisał w związku z kwestią krzyża.
Także proszę lepiej się doinformować zanim Pan/Pani zarzuci komuś kłamstwo.
=====================
[quote=kassandra]Spitfire: „Dla oceny sytuacji kluczowe znaczenie ma przekaz medialny. A ten dla obrońców krzyża jest druzgocący.”
kassandra: Jakże to niezwykłe kryterium misji ludzkiej na tym świecie. Dlaczego więc zamiast po nocach czuwać przy krzyżu - wystawiając się na podobne „analizy” - nie zorganizować tak bardziej wszak kolorowej Parady Równości. To by było popularne w przodujących środkach masowego przekazu. [/quote]
Zaiste ciekawa to próba sprowadzenia mojego argumentu do absurdu, ale z punktu widzenia logiki zupełnie bezwartościowa. "Parada Równości" to błędna analogia, i gdyby Pan/Pani wiedziała czym jest błędna analogia, to nie sądzę, że by Pan/Pani po nią sięgnęła. Ponadto ja nie mówię o kwestiach światopoglądowych, gdyż one są najmniej istotne przy dokonywaniu oceny. Ja mówię o kwestiach wizerunkowych, bo to od nich zależy, czy obrona jest skuteczna, a tylko taka obrona w obecnej sytuacji może mieć znaczenie. Jeśli nie jest skuteczna, a nie jest, to oznacza to, że w rzeczywistości obrońcy przynoszą krzyżowi szkodę.
Z resztą bzdurnych tez nie dyskutuję. Ludzie w nie wierzą, ponieważ są zgodne z ich oczekiwaniami. Oni chcą usłyszeć, że ta walka o krzyż jest pożyteczna, i jeżeli to słyszą, to bez najmniejszej refleksji zgadzają się z tym. Ja spoglądam na rzeczywistość nieco inaczej. Za pomocą innych szablonów. Krzyż jako symbol wiary mnie nie interesuje. Nie ma znaczenia to czy jestem wierzący, czy nie. Interesują mnie tylko i wyłącznie owe korzyści wynikające z danego działania i postępuję w zgodzie z doktryną wojenną Sun Tzu. I jeśli nie masz korzyści z obrony, to jej nie podejmuj. Przegrupuj siły i uderz w innym miejscu. Nie mam zamiaru z wami gadać. Przyznam, że w*****a mnie to jak c**j. Idziecie na oślep, w tym wielu inteligentnych ludzi, niczym tłum z kijaszkami. I tak chcecie wygrać bitwę! Żałosne. Nie ma tu ataku z flanki, oskrzydlania. Nie ma nic. Można gadać wam, że popełniacie błąd, a wy dalej bredzicie swoje tak, jakbyście byli faktycznie tą sektą. Sami dostarczacie amunicji do medialnych dział, a potem tą amunicją do was strzelają, strzelają do krzyża. Dla mnie to żałosne. Tow. Lenin określał to tak: "Useful idiot". Niszczycie krzyż w przekonaniu, że działacie dobrze.
A tych, którzy wam o tym mówią, staracie się marginalizować i wyrzucacie ich na zbity ryj za krąg wspólnoty. To faktycznie coś na wzór sekty. W sektach nie analizuje się posunięć. W sektach wymaga się tylko wierności, ślepej wierności.
Pamiętam jak wielu z was rzuciło się do gardła Kukizowi, ponieważ poparł PO, mimo że większość jego poglądów jest zgodna z prawicą. Czyli jest już gnębienie za "drobne odszczepieństwo". Idźcie tę drogą dalej, a Salon winien wam wznieść pomnik, ponieważ ma wielkich pomocników w budowaniu świetlanej przyszłości.
I można wam o tym gadać, a wy to zupełnie ignorujecie. Wyciągacie nawet przeciwne wnioski, że robicie dobrze, a ja źle mówię, bo jestem agent. I każdego tak przedstawicie. Ratunku nie ma.
.
To już nie jest walka o sam krzyż.
7 Sierpnia, 2010 - 23:07
ossala
Szkoda, że tego nie widzisz.
Mnie też jest przykro, że tak się dzieje, ale ludzie tam zgromadzeni nie godzą się na zlikwidowanie dowodu pamięci, a nie krzyża.
Sam popatrz jak trudno jest obiecać, że ten dowód pamięci tam będzie. Sądzisz, że to chodzi o sam krzyż?
Mamy zapomnieć, nie budować mitu i przejść nad tym, co się stało do porządku dziennego.
Spitfire
8 Sierpnia, 2010 - 07:36
spokojnie...
w miejscu krzyża ma stanąć pomnik upamiętniający wydarzenia kwietniowe - takie były, są i będą żądania społeczeństwa - a krzyż jest tego gwarantem, dopóki nie będzie nieodwołalnej decyzji w tej sprawie.
po zlekceważeniu tego, co krzyż reprezentuje i następnie atakach na sam krzyż, nie ma innego wyjścia - trzeba go bronić.
Ile ci placa lemingu?
8 Sierpnia, 2010 - 10:49
Po co te pogrubienia tekstu. Chcesz krzyczec idz pod krzyz dolacz do pijanej choloty, koniecznie kup piwo Lech. Powodzenia
dopiero 2 dni na niepoprawnych
11 Sierpnia, 2010 - 16:42
a już nauczyłeś się wyzywać od 'lemingów'? brawo
następna lekcja: jak wyzywać od 'funkcjonariuszy'
później już tylko zostanie ci egzamin na chamstwo u triariusa
Wulgarny język Spitfire’a
9 Sierpnia, 2010 - 06:42
Brak kultury komunikowania się zwykle idzie w parze z brakiem argumentów. Jednak, jeśli przeprosi Pan czytelników za używanie rynsztokowego słownika w tytule swojego komentarza to postaram się go przeczytać.
kassandra
P.S.
Mr. Spitfire,
Dobrze byłoby również poprawić sobie błędy w angielszczyźnie zanim ona ujrzy światło dzienne.
kassandra
a moze tak konstruktywnie?
9 Sierpnia, 2010 - 07:43
Wymysl, Ogniem Plujacy, jak wybrnac z obecnego impasu,
a wtedy byc moze zmienie zdanie na Twoj temat.
Nieprzemyslany wpis wpisales, wiesz?
Wykazujesz znamiona posiadania wiedzy podrecznikowej,
ale rownoczesnie ignorancje w kwestii jej zastosowania w praktyce. Ciekaw jestem ile masz lat, siedemnascie?