Toyah - niezrównoważony charakter

Obrazek użytkownika Spitfire
Blog

Prawdę mówiąc, nigdy nie lubiłem dorzucać swoich trzech groszy i to do jakiejkolwiek sprawy, no ale czasem trzeba. Ostatnio na Salonie24 wybuchła awantura ze zbanowaniem Sowińca, którego to dopuścił się Toyah. Rzecz bardzo niemiła. Banownica przede wszystkim powinna być narzędziem, które służy do tępienia internetowych trolli, a ponieważ Sowińca w żaden sposób nie można uznać za internetowego trolla, to należy stwierdzić, że Toyah nacisnął na guzik bezzasadnie i pod wpływem chwili. Przyznam, że rzadko kiedy czytałem blog Toyaha, a to ze względu na styl. Toyah być może i pisze zgrabnie, jednakże zwykle serwuje czytelnikom zbyt dużo niepotrzebnej treści; bo czy zapełnienie dwóch kartek A4 tylko po to, aby powiedzieć czytelnikowi, że X ma problemy z moralnością nie jest aby przesadą? Dla mnie jest.

Toyah przy okazji (a być może nie "przy okazji") w każdym tekście bez umiaru skupia się na sobie, co również od samego początku kazało mi zachowywać pewien dystans do jego blogu. Nie ma chyba tekstu, w którym Toyah nie stwierdziłby (oczywiście nie w sposób bezpośredni), że "jest równym gościem o wysokich standardach moralnych". Przypuszczam, że to właśnie dzięki tej mantrze w stosunkowo krótkim czasie wytworzyło się pokaźne kółko czytelników wiernych Toyahowi, którzy są wobec niego całkowicie bezkrytyczni. Nie wiem czy to jest zdrowe dla tychże czytelników, ale niech będzie, że to jest ich sprawa. Oby tylko kiedyś Toyah nie zechciał zabrać jakieś ich części gdzieś w góry, w miejsce wolne "od zła tego świata". Czasem gdy czytałem Toyaha to miałem poważne wątpliwości i zadawałem sobie pytanie - czy on to napisał tak na serio? Całkiem świeży przykład (nie przeczytałbym gdyby nie sprawa ze zbanowaniem Sowińca):

"(...) I nagle, któryś z blogerów w Salonie 24zaczął na mnie wymyślać, że jestem kretynem i idiotą. Załóżmy nawet, że zacząłby on pod moim adresem używać wyrazów gdzieniegdzie uważanych za wulgarne. Więcej. Przyjmijmy nawet, że on by postanowił obrzucać mnie epitetami WSZĘDZIE uważanymi za wulgarne. Możliwe, ze ja mam coś nie po kolei w głowie, ale nie jestem w stanie sobie wyobrazić, żebym ja się tym nawet zdenerwował. Jakież to może mieć dla mnie znaczenie, że ktoś mówi na mnie, że jestem nadętym ch…? (...)" http://toyah.salon24.pl/160512,dopoki-jeszcze-wolno

Wierzyć mi się nie chce, że Toyah by się takim czymś nie zdenerwował, skoro Toyaha denerwowały już rzeczy znacznie mniej poważne. Jednym z ostatnich przykładów jest sprawa odzywki Toyaha do Nurniegoflowenola. Nurniflowenola to bloger, będący sympatykiem Waldemara Łysiaka, który to bodajże napisał nawet pracę magisterską, której tematem była twórczość "Samotnego Wilka". Toyah nazwał Nurniego "trollem i prowokatorem lub idiotą", dlatego tylko, że Nurni zapytał się Toyaha o to dlaczego bierze udział w konkursie na blogera roku (sic!). Pamiętam, że byłem wtedy bardzo rozzłoszczony, ale zostawiłem to. O sprawie można przeczytać w tekście pt.: "Toyah schizofreniczny", tekście, który wcale nie wyszedł spod pióra jakiegoś lewaka, który byłby wrogo nastawiony do Toyaha.

To i tak nie była pierwsza sprawa z zachowaniem Toyaha. Parę ładnych miesięcy temu powstał jeszcze inny tekst, którego głównym bohaterem był również Toyah. Tekst pt.: "Toyah, oszust i manipulator, chlopek-roztropek dla motlochu". Ponieważ piekielnie nie chce mi się przypominać tamtych wydarzeń, więc postanowiłem, że zostawię do sprawy tylko link, aby każdy mógł zapoznać się z nią sam, jeśli tylko będzie tym zainteresowany.

Wracając do sprawy zbanowania Sowińca, powiem, że Toyah postąpił bardzo nieładnie. Było to ostateczne przegięcie, które skłoniło mnie do napisania tego tekstu, chociaż wiem, że powinienem go napisać już w chwili, gdy Toyah bez wyraźnego powodu rzucił się na Nurniego.

Miejcie więc wy w sobie więcej pokory Toyahu. I jeśli faktycznie zależy wam na ludziach, to przestańcie wy w końcu pisać o sobie, bo to jest już prawie Kościół Zjednoczeniowy Sun Myung Moona albo siakieś stowarzyszenie Jezusa Chrystusa z Opola. Czy wy Toyahu tego nie widzicie?
 

Brak głosów

Komentarze

Blogerzy powinni się wspierać a nie żreć jak wilki w lesie...ot marzy mi się....

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

Vote up!
0
Vote down!
0

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

#49774

Pewnych działań niektórych blogerów nie da się wspierać.

Vote up!
0
Vote down!
0
#49775

No "lotniku" zarobiłeś 10-kę ..wykazałeś w swoim tekście że po prostu przynudza rozmydla i rozcieńcza ,,dzieli "zapałkę" na 100 tys niepotrzebnych części. Dawno przestałem czytać jego "wklejki" zaś "Sowiniec" ten to póki co , pisze zwięźle i na temat ..W dodatku sprawa z prof. Brodą o której zamieszczono notkę na stronie dała mi wiele do myślenia i przeważyła szalę ..

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Toyah i jego drużyna

3 maja b.r. ukazał się na stronie Salonu24 artykuł blogiera o ksywce/nicku TOYAH, pod tytułem "Beznadziejny dowcip z Brodą".
http://toyah.salon24.pl/103808,beznadzie...

Artykuł ten to wyjątkowo brutalny i podły atak na prof. Rafała Brodę, oraz inicjatywę, której prof. Broda był współorganizatorem - listem otwartym do premiera Tuska, oraz marszałków Sejmu i Senatu - "Przestańcie szkodzić Polsce".
http://www.my-narod.4w3.pl/

źródło : http://www.kontrowersje.net/tresc/toyah_oszust_i_manipulator_chlopekroztropek_dla_motlochu

pozdrawiam
............................

"Pozwól mi Panie bym stał się narzędziem Twej sprawiedliwości"
http://andruch.blogspot.com/

Vote up!
0
Vote down!
0

-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>

#49782

Lubię czytać Toyaha. Lubię jego "nudny" styl. Treść bywa różna nieraz pięknie mądra, czasem celna i nieraz po prostu głupawa. Cały Toyah wyłazi w komentarzach. Tam jest cesarzem. Chwalcom delikatnie skina głową, delikatnych oponentów odprawia, a nie zgadzających się wysyła na szafot. Zauważcie, że on z nikim nie polemizuje. Poddani (komentatorzy) muszą bardzo ważyć słowa, bo mogą być źle zrozumiani. Jak szmaci lewaków to serce rośnie. Gorzej jak się to przydarza Nurniemu czy Sowińcowi. I przrykre, że w sytuacji z Nurnim nikt nie stanął murem za nim (oczywiście z zalogowanych na S24).

Blogerzy mają różne poglądy, więc nie ma mowy tu jakiejś solidarności, ale gdy zaczyna się wojna po prawej stronie to jest przykre.  

Pozdrawiam. Kaśka

 

  

Vote up!
0
Vote down!
0

Kaśka

#49800

bo dla mnie to osobnik, którego można określić mianem narodowego socjalisty. Żeby to udowodnić wystarczy tylko zebrać trochę jego cytatów.

pozdrawiam

Kirker prawicowy ekstremista

Vote up!
0
Vote down!
0

Kirker prawicowy ekstremista

#49803

W całej tej toyahowej "aferze" na S24 wstawił się za mną (nieśmiało, ale jednak) jeden komentator. Natomiast na BM24 dzięki temu zdarzeniu poznałem ciekawych ludzi, którzy skrytykowali toyaha za jego atak na moją osobę.

Dużo do myślenia daje z kolei fakt, że inny komentator, nieco później, poinformował mnie, iż się ze mną zgadza, ale na blogu u toyaha... bał się zabrać głos!

Pozdrawiam

P.S. I już nie będę pisał o sobie!!!

-------------------------------

Samotny wilk w biegu

Vote up!
0
Vote down!
0
#49807

Jeśli mam być szczery powiem pani krótko:

Uważam, że Toyah dopuszcza się manipulacji wobec czytelnika. Robi to właśnie poprzez pisanie o sobie i kreowanie się na "równego gościa o wysokich standardach moralnych". Jest to działanie, które odbywa się jakoby nie na pierwszym planie, więc w znacznym stopniu dotyczy podświadomości.

Nie wiem czy on robi to świadomie czy nie, ale wiem, że już w tej chwili wykształciła się spora grupa osób, która jest ślepo oddana Toyahowi. Są to ludzie, którzy starają się w nielogiczny sposób usprawiedliwiać czyny Toyaha. Niektórzy nawet zaczęli uważać go trochę tak jakby za jakiegoś męczennika. Głos krytyczny w ogóle nie jest dopuszczany do świadomości tych ludzi.

Moim zdaniem już dawno temu to zrobiło się niebezpieczne, bo i owszem, że można kogoś lubić, ale żeby tak ślepo?

A sam Toyah gada dużo o moralności, jednak z takimi co to dużo gadają o moralności zwykle bywa tak, że wytykają drzazgi w czyichś oczach, a sami w swoim oku belki nie widzą. Przykład z Nurnim mówi wiele o Toyahu.

Każdemu zalecam odrobinę rezerwy wobec Toyaha. W moim przekonaniu bowiem wokół niego zbudował się już taki drugi Kościół Zjednoczeniowy. Szkoda tylko, że w budowie tego zgromadzenia pomaga G. Przemyk.

Dałbym parę cytatów z komentarzy, jednak nie chcę atakować zwolenników Toyaha.

Vote up!
0
Vote down!
0
#49811

Ja nie oceniam meritum wpisów. Z jednymi się zgadzam, a z innymi nie. To jak on się kreuje mam w nosie, bo czytam w sumie też o nim. Jest taki jak napisałeś. A chór wyznawców? Tworzy nową jakość. Spójrzmy na Donka. 

Już jest kolejny bałwochwalczy wpis na Salonie.  

P.S. Może być na "Ty"?

Vote up!
0
Vote down!
0

Kaśka

#49832

(:

Zgoda, zgoda!

PS Przy "meritum wpisów" chyba mały poślizg - dla formalności. (:

Vote up!
0
Vote down!
0
#49840

też zaliczyłem kiedyś akcję z Toyahem. Obrażał się wówczas na RAZ-a, że wyliczał, ile to biurokracji jest w Polsce, uznał, że to kalanie gniazda. No to przytoczyłem mu dane, że samorząd w Warszawie tak wielki jak w Nowym Jorku, Sejm i Senat liczą tyle co Kongres, a w mniejszych miastach jest kilkanaście do kilkudziesięciu razy więcej radnych niż w porównywalnych miastach w USA. Zostałem za to przez rzeczonego bloggera ostro zjechany za rzekome pisanie nie na temat.

Z facetem jest ciężko prowadzić polemikę. W pewnych kwestiach się z nim zgadzam. Raczej on jest z tych, którzy chcą się otoczyć stadem klakierów przytakujących na każde jego słowo. Zbanowanie Sowińca czy atak na Nurniegoflowenolę tylko to jasny corpus delicti. Toyah stał się również pośmiewiskiem dla Kashmira i Djansa. Wyzywał ich, że przytoczę to określenie - od "gówniarzy". Obydwaj bloggerzy są jednak na tyle poważni i rozsądni, iż uznali Toyaha za bardziej śmiesznego niż strasznego.

Głupio mi również, że centralista i socjalista płaczący za państwowym przemysłem ciężkim et cetera określa siebie mianem konserwatysty. Zostawmy jednak ten wątek, bo to szersza sprawa, ile w PiSmenach jest prawicowości i czy ich wyobrażenie o "hiper-prawicowości" nie jest czasem całkowicie wydumane.

pozdrawiam

Kirker prawicowy ekstremista

Vote up!
0
Vote down!
0

Kirker prawicowy ekstremista

#49801

Szkoda, że sam toyah nie może się odnieść do tego wpisu u nas na niepoprawnych. Myślę, że to by było bardziej fair.
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#49812

W sytuacji gdzie jest polaryzacja na pis i resztę, zachowanie Toyaha jest tym bardziej podłe, bo leje wodę na młyn tej reszcie. RRK, mireksy i inne nie kłócą się jakoś.

Do wpisu nie odniesie się, bo nie czyta. On pisze i nie ma czasu :)))

Vote up!
0
Vote down!
0

Kaśka

#49815

Toyah już się odniósł do części tego wpisu (vide sprawa Nurniego). Poza tym co on może powiedzieć? Że jego klakierzy mają własny rozum? Przecie podobne rzeczy ciągle gada Donek. Uważam, że w komentarzach pod ostatnimi postami w S24 widać wystarczająco dużo. Sowiniec wyleciał z blogu Toyaha całkowicie bezpodstawnie, a klakierzy jeszcze przyklaskują Toyahowi. Z tym jest prawie tak jak z badaniami Festingera nad sprawą Mrs Marian Keetch. Wszystko to jest przez owe "ja".

Vote up!
0
Vote down!
0
#49816

To jest awykonalne!

Toyah nie wypowiedziałby się na ten temat nawet na S24! Jestem tego absolutnie pewien. Gdyby było inaczej to odniósłby się do mojej z nim polemiki. Mam na myśli tekst, o którym wyżej pisał Spitfire a który został też opublikowany na S24.

Niezręcznie mi oceniać, bo w sposób oczywisty nie jestem obiektywny, ale w tekście Spitfire'a jest bardzo dużo racji...

-------------------------------

Samotny wilk w biegu

Vote up!
0
Vote down!
0
#49817

ZAGADKA

Cytat z omawianego:

      Ja nie banuję za głupstwa. Wyłącznie za nieuczciwość. Zdaję sobie sprawę z tego, że czasem zwykła głupota wygląda jak nieuczciwość, ale wierz mi, że się staram. To że masz kolejną szansę świadczy o tym najlepiej. A więc Ty też się staraj, bo na razie zachowujesz się, jakbyś uważała, że trafiłaś na głupszego od siebie. A to jest bardzo ciężki błąd. I właśnie stąd za takie błędy się wylatuje.

To w końcu za co banuje?

                                                                        

Vote up!
0
Vote down!
0

Kaśka

#49823

To cytat Toyah-a?
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#49826

Tak. Napisał to blogerce o nicku "grazss"

Pozdrawiam

 

Vote up!
0
Vote down!
0

Kaśka

#49835

Bardzo nieładnie się zachował. :(
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#49839

czesc Kaska!

Toyaha nie lubie za moralizatorstwo i za tzw styl

z wlasnego doswiadczenia wiem, ze dyskutowanie z nim jest mozliwe tylko wtedy, kiedy swieta racje przyznaje sie zawsze jemu :)

czasem, przyznaje cos dobrego napisze

ale uczestnictwo w konkursie blogera roku to kompromitacja

Vote up!
0
Vote down!
0

dobra kobieta

#49836

Mnie powaliło uzasadnienie tego uczestnictwa. Napisał, że musi wygrać laptopa, którego sprzeda i przeznaczy kasę na utrzymanie rodziny.

Takie zaprzedanie się jakoś się nazywa. 

Pozdrawiam 

Vote up!
0
Vote down!
0

Kaśka

#49841

Mnie też jest przykro, gdy prawica prowadzi pomiędzy sobą wojny, jednak nie ja tę wojnę wszcząłem. Zdaje się, że Toyah trochę obrósł w piórka i się tym zachłysnął, więc nie widzę powodów dla których miałbym go sobie nie skrytykować. Nie zapominaj, że on zaczął już banować swoich.

Vote up!
0
Vote down!
0
#49834

Powiem szczerze, nie rozumiem toyaha.:(
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#49837

Chodziło mi o sedno myśli Toyaha. A może masz rację. Acha, co do Sowińca mam pewne wątpliwości. On jest taki nieokreślony: nawet RRk słodzi.Jestem uważną czytelniczką S24 prawie od początku. PZDR 

Vote up!
0
Vote down!
0

Kaśka

#49898