Pijany jak Polak - to i kłamstwo i oszczerstwo

Obrazek użytkownika Nathanel
Blog

Od dzisiaj każdemu kto tak powie w twojej obecności możesz spokojnie dać w mordę i do sądu złożyć pozew o odszkodowanie za szarganie dobrego imienia. W załączniku do notki znajdziesz dowód dla sądu.

Wszystkiemu winni są francowaci Francuzi. Taki to jak nie skłamie to prawdy nie powie.nie dosyć że wymyślili to powiedzenie , to rozpowszechnili fałszywą jego wersję.

Zaczął nie kto inny jak Napoleon który nadużył nie tylko pani Walewskiej ale i naszego do niego zaufania.

A to było  tak:  Napoleon w rozkazie do swoich wojsk, niezdatnych do walki po upojnej nocy, napisał „Jeśli już macie pić, to pijcie jak Polacy”. Nasi rodacy bowiem do prowadzenia działań militarnych gotowi byli zarówno po nocy abstynenckiej, jak i po zakrapianej

Później juz żabojadom poszło z górki.

Pijany jak Polak (franc. dawniej saoul comme un Polonais, obecnie soul comme un Polonais lub ivre comme un Polonais) – popularne powiedzenie francuskie. Oznacza kogoś, kto mimo spożycia większej ilości alkoholu zachowuje sprawność fizyczną i trzeźwe myślenie, czyli człowieka z tzw. "mocną głową", ewentualnie kogoś, kto charakteryzuje się nadprzeciętną odwagą i brawurą.

Pierwotne znaczenie o zabarwieniu neutralnym, czy nawet odnośnie niektórych sytuacji pozytywnym, zostaje w miarę upływu czasu (wraz z zapomnieniem etymologii zwrotu), zastępowane często bardziej dosłownym, jako określenie mocno pijanej osoby (w znaczeniu polskiego "pijany jak bela").

A jak  jest naprawdę ? Oto pierwsza dziesiątka prawdziwie pijackich narodów , czołówka światowa.

 

No i co oszczercy różnej maści?  Nie tylko nie ma nas " na pudle" to nawet nie jesteśmy e peletonie.

Ale wredne pepiki które tak się z naszego pijaństwa bezczelnie naśmiewają - są.

Tyle razy powtarzałem aby nie wierzyć w żadne stereotypy. Ani w to żeśmy są pijacy , ani w to że jesteśmy przedmurze, ani w to że jesteśmy wyjątkowi bo " Polak potrafi"  . Nie jesteśmy ani mądrzy, ani głupi, ani nawet nie jesteśmy "polactwo" . Jesteśmy jacy jesteśmy , choć się zmieniamy - niestety na gorsze.

 

To to też mit. W PRL-u obowiązywała rekordomania i naciągano wyniki.

Teraz okazuje się że jedna trzecia Polaków nie tylko nie pije ale nawet nie moczy "dzioba" .

Podobno ludzi juz i na to nie stać.

 

Brak głosów

Komentarze

Jakiś strasznie eurocentryczny ranking wstawiłeś ;-).

Nie wiem, jakie jest spożycie alkoholu per capita w Japonii. Pewnie stosunkowo niskie, bo statystykę poprawiają Japonki. Ale Japończycy chleją straszliwie :-)))! Literalnie - na umór!

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#287240

Azjaci inaczej metabolizują alkohol po prostu.

Vote up!
0
Vote down!
0
#287242

Durniu, daj spokój. Po prostu. Nie pisz mi o metabolizmie, bo ja nie o metabolizmie pisałem, tylko o obyczaju.

Vote up!
0
Vote down!
0
#287243

To ty daj spokój frustracie

Vote up!
0
Vote down!
0
#287251

... :-)))
Don`t worry, be happy!

Vote up!
0
Vote down!
0
#287253

polska jest na 43 miejscu , Japonia na 70-tym.

Nathanel

Nie da się iść dwiema drogami na raz.

Vote up!
0
Vote down!
0
#287245

Polska jest na 43 miejscu , Japonia na 70-tym.

Nathanel

Nie da się iść dwiema drogami na raz.

Vote up!
0
Vote down!
0
#287246

No i stało się choć mam nadzieję że nie bedzie to tzw. pocałunek śmierci. Prawie w całości zgadzam się z tym co napisano powyżej. Za pie..nie o polskim pijactwie waliłbym w mordę, niestety nie zawsze można ;)

Prawie - bo sądzę że jednak zmieniamy się na lepsze. Żyję wystarczająco długo by mieć odpowiedią "statystykę".

Nie zgodzę się też że pijemy mniej bo naród ubożeje a wóda za droga. Pijemy mniej bo w przeciwieństwie do czasów komuny pracę sieceni bardziej a za przyjście do roboty "pod wpływem" dyscyplinarka jest bardzo prawdopodobna. Pijemy mniej bo jest więcej alternatywnych metod spędzania wolnego casu. Pijemy mniej bo poza wódką "Bałtyk" (co za ohyda, do dziś pamiętam ) są np. niezłe wina w przystępnej cenie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#287241

 Masz rację pisząc o zmianie obyczajów,wymuszonej przez troskliwość o miejsce pracy.Jak się ma kredyty dożywotnie-pozostaje weekend i to nie każdy.

PS.Widzę,że wszechwiedzącemu musiałeś dopiec,skoro nerwy mu puszczają.

Vote up!
0
Vote down!
0
#287252

Ruski miejsce pierwsze.

Vote up!
0
Vote down!
0
#287248

...iż w Encyklopedii PWN pod hasłem "Promil"... wyczytali taką oto notkę: "Promil - jest to 1/1000 część całości. Jednostka ta jest powszechnie stosowana w pomiarach zawartości alkoholu we krwi człowieka. Dawka 5 promili uważana jest za śmiertelną (nie dotyczy... Polaków i Rosjan).  :)

Pozdrawiam,

Satyr

______________________________________

"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta". (ks.J.Popiełuszko)

Vote up!
0
Vote down!
0
#287312

W końcu to w UK są specjalne karetki dla rzygusów, które posiadają kilka miejsc siedzących, a sam Londyn w statystykach zapewnia ok 50-60 tys pasażerów tychże. Rocznie.

Coś mi tu śmierdzi z tym przeliczaniem na czysty alkohol. To musi zafałszowywać wyniki - to bez sensu.
Się pamięta takie czasy kiedy jedni po flaszce wina zaczynali się dobrze bawić, a inni po szklance dostawali małpiego rozumu...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#287326

... ponieważ była to opinia złośliwa, którą zasłyszałem od Polaków, będąc swego czasu w Niemczech. Ale oni wyemigrowali nie dlatego, że musieli, ale dlatego,... że chcieli. Nawet w rozmowie ze mna udawali, że zapomnieli niektórych polskich słów (po 5 latach pobytu za Odrą??? - bzdura). Tyle,... i aż tyle.

Pozdrawiam,

Satyr

______________________________________  

"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta"

(ks.J.Popiełuszko)

Vote up!
0
Vote down!
0
#287330

Również mam takie wrażenie, że niemała część zasług za szarganie polskości jako takiej, spoczywa na naszych, lub może raczej "naszych" współobywatelach.

Pamiętam jak się kiedyś opowiadało takie kawały, których cechą wspólną był "Polak, Rusek i Niemiec". To były z reguły mało wyszukane, czasem nawet dość zabawne historyjki o przedstawicielach trzech nacji, którym przyszło zmierzyć się z jakimś zadaniem.
Z reguły Rusek i Niemiec wychodzili na debili, Polak natomiast błyszczał sprytem/intelektem/opanowaniem (niepotrzebne skreślić) ; )
Jakiś czas temu usłyszałem od kogoś (tubylec, krajowiec - współrodak jednym słowem) odgrzany kawał z tej serii i ku mojemu zdumieniu, największym idiotą okazał się być... Polak. Raczył popsuć stalową kulkę w jakimś zadaniu zleconym przez diabła.

Z lekka mnie to zszokowało.
Dalekośmy uszli.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#287335

powiedzonka:
Po jednej z wygranych bitew żołnierze Napoleona uchlali się jak parobki.
Że cesarz Francuzów nie miał zwyczaju się anonsować, a zwłaszcza poddanym :-), nawiedził po jednej z takich bitew swoje międzynarodowe wojska. I zastał ich leżących pokotem.
Szturchnął butem Niemców, ci coś odburknęli i przekręcili się na drugi bok. Nie lepiej było z docuceniem Francuzów. Jednak wejście Napoleona spowodowało jednak jakieś zamieszanie, jeden z Polaków miał szturchnąć drugiego z naszych i powiedzieć: "Te, to nasz przywódca". Jak w tym pijanym widzie cesarz został przez naszych rozpoznany, tak się zwlekli z poziomu i, z pomocą ściany, przybrali pion i oddali mu honory.
Następnego dnia, gdy wszelkiej narodowości towarzystwo wytrzeźwiało na tyle, aby wiedzieć, co to apel i dwuszereg, Napoleon miał pouczyć wszystkich obecnych, że "jak muszą pić, to mają być tak pijani, jak Polacy, aby i w takim stanie rozpoznań przywódcę".

P.S. Do naszej klasy w ogólniaku dołączył chłopak, który się wychowywał w Algierii i tam się brudasy nabijały z naszego narodowego pijaństwa. Więc on się wściekł, zaczął grzebać, doszukał się takiej oto opowieści, którą opowiedział nam, a ja Wam :-)))

Vote up!
0
Vote down!
0
#287332

Z całym szacunkiem, ale powiedzenie pijany jak Polak nie sformuował Napoleon Bonaparte tylko jeden z generałów i to powiedzenie miało miejsce po bitwie pod Somossierrą kiedy to ok 120 szwoleżerów z Pułku Lekkokonnego Polskiej Gwardii pod wodzą kapitana Jana Nepomucena Dziewanowskiego a w końcówce przez porucznika Andrzeja Niegolewskiego przełamało obronę Hiszpańską pokonując jedną szarżą ok 10000 żołnierzy generała don Benito San Juan`a. A dokładnie te słowa brzmiały tak: :...trzeba być pijanym żeby wydać taki rozkaz i trzeba być pijanym by taki rozkać wykonać" na co wściekły Bonaparte odpowiedział: "Chciałbym aby wszyscy moi żołnierze byli tak pijani". I to jest cały poprawny kontekst.
Dziękuję za uwagę. Pozdrawiam wszystkich.

Vote up!
0
Vote down!
0

Warszawiak

#287342

słów.
Tak czy siak, były dla nas komplementem a nie drwiną.

Vote up!
0
Vote down!
0
#288757