Die Brücke - najsłynniejszy śląski anonim

Obrazek użytkownika Humpty Dumpty
Idee

„Dezyderata”, po polsku najtrafniej chyba tłumaczona jako „Życzenia”, wg legendy była tekstem anonimowego autora, wypisanym na murach kościoła w Baltimore pod koniec XVII w. (1692 r.). Wg historycznej wersji utwór został napisany w 1927 r. przez amerykańskiego pisarza, Maxa Hermanna, jako jego zbiór zasad życiowych, przedstawiony 6 lat później przyjaciołom na spotkaniu sylwestrowym. Został opublikowany dopiero po śmierci autora w 1948 r. Czy jednak wersja ta jest prawdziwa?

 

Krocz spokojnie pośród zgiełku i pośpiechu,
pamiętając jaki spokój można znaleźć w ciszy.

O ile to możliwe, bez wyrzekania się siebie,
bądź na dobrej stopie ze wszystkimi.

Prawdę swoją wypowiadaj jasno i spokojnie.
Słuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych,
oni też mają swoją opowieść.

Unikaj głośnych i napastliwych, są udręką ducha.

Porównując się z innymi
możesz stać się próżny i zgorzkniały,
bowiem zawsze znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Źródłem radości niech będą dla Ciebie zarówno twoje osiągnięcia jak i plany.

Wykonuj swą pracę z sercem,
jakakolwiek byłaby skromna,
jedynie ją posiadasz w zmiennych kolejach losu.

Bądź ostrożny w interesach,
na świecie bowiem pełno oszustwa.

Niech Ci to jednak nie zasłoni prawdziwej cnoty,
wielu ludzi dąży do wzniosłych ideałów
i wszędzie życie pełne jest heroizmu.

Bądź sobą,
a zwłaszcza nie udawaj uczucia,
ani też nie podchodź cynicznie do miłości,
albowiem wobec oschłości i rozczarowań ona jest wieczna jak trawa.

Przyjmuj spokojnie to, co przynoszą ci lata,
z wdziękiem wyrzekając się spraw młodości.

Rozwijaj siłę ducha,
aby mogła cię osłonić w nagłym nieszczęściu.
Nie dręcz się jednak tworami wyobraźni.
Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.

Obok zdrowej dyscypliny bądź dla siebie łagodny.

Jesteś dzieckiem wszechświata,
nie mniej niż drzewa i gwiazdy masz prawo być tutaj.
I czy to jest dla ciebie jasne, czy nie
- wszechświat bez wątpienia jest taki, jaki być powinien.

Tak więc żyj w zgodzie z Bogiem, czymkolwiek On ci się wydaje,
czymkolwiek się trudzisz i jakikolwiek są twoje pragnienia,
w zgiełku życia pozostań w zgodzie ze swą duszą.

Przy całej swej złudności, znoju i rozwianych marzeniach jest to piękny świat.

Bądź uważny. Staraj się być szczęśliwy.

 

Powyższy tekst różni się od tego, jaki przywykliśmy słyszeć za sprawą artystów „piwnicy pod Baranami”.

]]>https://www.youtube.com/watch?v=YBqM4-lxDvk]]>

 

"Piwniczni” autorzy twardo opowiadają się za wersją legendarną, datującą powstanie utworu na schyłek XVII stulecia.

Co zastanawiające, również niektórzy amerykańscy literaturoznawcy odrzucają autorstwo Ehrmanna na rzecz anonimowego źródła.

„Nowe światło” na pochodzenie tekstu zawdzięczamy śląskiemu pisarzowi Krystianowi Gałuszce.

W związku z remontem Biblioteki Centralnej, jako starszy kustosz kierowałem przenosinami i porządkowaniem starego magazynu mieszącego się w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Rudzie Śląskiej. Uwagę moją przykuła nieoznakowana teczka zrobiona z dwóch twardych okładek oklejonych niebieskim papierem marmurkowym, połączonych sfatygowanym szarym sznurkiem. Wewnątrz obok fragmentów starych gazet z początku wieku, znalazłem zniszczone, złamane w pół zdjęcie wieży kościoła z Goduli, a w środku kartkę zapisaną odręcznie w języku niemieckim. Na rewersie zdjęcia, prawdopodobnie kopiowym ołówkiem, było napisane: „Der Text von Kirchturm” (Tekst z wieży kościelnej). Zrazu bardziej byłem zainteresowany zdjęciem, na którym wspaniale było widać kamienne gargulce w kształcie wilków, aniżeli dołączonym do fotografii tekstem. Tym bardziej, że był on napisany dla mnie dość nieczytelnie, a biorąc pod uwagę moją niezbyt dużą biegłość w języku niemieckim, początkowo był dla mnie szyfrem. Zdjęcie zaintrygowało mnie na tyle, iż zainteresowałem się historią kościoła, a szczególnie dziejami wieży kościelnej. I co się po czasie okazało? W „Acta der Gräflich Schaffgotsch’schen Werke“ zamieszczono odpis protokołu sporządzonego 24 sierpnia 1928 roku. Protokół spisano, kiedy to przy naprawie krzyża na wieży kościoła Ścięcia św. Jana Chrzciciela w miejscowości Godula (obecna Ruda Śląska) wyjęto zawartość gałki, którą zainstalowano tam 4 sierpnia 1871 roku w momencie ukończenia prac związanych z budową świątyni.

W środku znaleziono dokumenty przedstawiające dzieje budowy, szkatułkę z fotografiami fundatorów kościoła - rodziny Schaffgotschów oraz wyższych stanowiskiem pracowników ich przedsiębiorstw, monety z lat 1866-1871, talary o sto lat starsze, książkę D. Borna „Der Deutsche Krieg von 1870” (Niemiecka wojna w 1870 roku), meldunki z działań wojennych z 1870 r., ówczesne gazety, a także odręcznie napisany utwór – pięknie kaligrafowanym gotykiem - anonimowego autora pt. „Die Brücke” (Most). Następnie wszystkie dokumenty wraz z monetami i opisem remontu z powrotem schowano w gałce mieszczącej się pod krzyżem na wieży kościoła.


Początkowo wszystko wskazywało na to, że byłem w posiadaniu dokumentu, który był odpisem sporządzonym z pierwowzoru w 1928 r. Natomiast losy oryginału pochodzącego z około 1871 roku – o czym poniżej – stały się nieodgadnione.


Ciekawość moja była tak wieka, iż pochyliłem się nad tajemniczym tekstem i powolutku, niczym kryptolog, dzięki wydatnej pomocy Tytusa K. Rolskiego, przełożyłem go na język polski.


Utwór swoją formą i treścią przypomniał mi bardzo znany w pewnych kręgach tekst, a szerzej rozpowszechniony przez aktorów z „Piwnicy pod Baranami”. Mowa oczywiście o słynnej „Desideracie”, która jak wiadomo, powstała jako utwór anonimowy, datowany na rok 1692, a znaleziony w starym kościele św. Pawła w Baltimore. Jednakowoż tak upowszechniana informacja o pochodzeniu tekstu była jedynie fikcją. Fakty są całkowicie inne, albowiem okazało się, iż autorem utworu pt. „Desiderata” był Max Ehrmann.

 

Oto tekst niemiecki:

Die Brücke


Anvertraue dir. Hör nicht auf zu träumen und immer üb die Schrift besonders, dem man weiß nie welche Fähigkeiten Du brauchen wirst.

Sei dankbar für Eifallsreichstum und mißbrauche ihn nicht, weil Gebet - gleichgültig ab
Du glaubst oder nicht - macht deine Welt.

Und in den schwierigen Momenten vergesse nicht bauen, weil nur das außer Liebe ist wirkliche Tugend und nicht übertroffene Kraft, die in den Himmel führt.

Anderen Weg gibt es nicht. Laß Dich nicht verwirren, durch den Krieg - der zerstört sich selbst.

Aber so weit wie es möglich ist, hab acht vor ihr und allen anderen Revolutionen, die ist das Irre für die Irren.

Bleibe in der Mitte und Enthaltsamkeit die führt Dich aus jeder Hölle.

Sei nicht fanatisch, weil die Krankheit tötet - erst alles im Umkreiß und dann sich selbst.
Und sei nicht faul, Ödland wartet nur.

Aber über alles hab keine Furcht.
 

Gehe zielstrebig - wenn es den anderen nicht bedroht - voll Glaube, Hoffnung und Liebe.
 

Weil Du bist die Brücke, zwischen Erde und Himmel.
 

Also hab keine Furcht glücklich zu sein.

 

I jego tłumaczenie:
 

Most

Zaufaj sobie. Nie rezygnuj z realizacji swych marzeń i zawsze ćwicz szczególnie pismo, bo nigdy nie wiadomo, jakich umiejętności oczekuje od ciebie los.


Zawsze dziękuj za pomyślność i nie odwracaj się od niej, gdyż modlitwa, obojętnie czy wierzysz lub nie, kreuje twój świat.


W chwilach katastrof pamiętaj o budowaniu, bo tylko to oprócz miłości jest prawdziwą cnotą
i siłą niepohamowaną wznoszącą do nieba, a innej drogi nie ma.


I niech cię nie zwiedzie tocząca się wojna.

Ona zawsze wykańcza samą siebie.

Jednak, o ile można, strzeż się jej jak każdej innej rewolucji, która dla głupców przez głupców.


Trzymaj się strony środka, bowiem umiar wyprowadzi cię z każdej czeluści.

Nie bądź nawiedzony, bowiem niezdrowa pasja zabija najpierw wszystko dookoła, a później samą siebie.

I nie bądź leniwy.

Strachy gór tylko na to czekają.

Ale nade wszystko nie lękaj się.

Idź do swego celu o ile nie zagraża innym ludziom pełen wiary, nadziei i miłości.

Bo jesteś mostem stąd do wieczności.

Zatem nie bój się być szczęśliwy.

 

Czy Max Ehrmann przetłumaczył anonimowy tekst pochodzący z Górnego Śląska?

Pamiętajmy, że rodzina amerykańskiego pisarza (z wykształcenia – prawnika) pochodziła z Niemiec – jego rodzice wyemigrowali z Bawarii ok. 1840 roku. W tym też czasie na Górnym Śląsku ruszyła rewolucja przemysłowa, Katowice otrzymały prawa miejskie dopiero w 1865 roku, choć prawie dwadzieścia lat wcześniej (6 sierpnia 1847) zaczęły doń kursować pociągi osobowe. Nie można więc wykluczyć, że ktoś przesłał anonimowy utwór pisarzowi, a ten przełożył go na angielski.


Cytowany już Krystian Gałuszka uważa, że taka hipoteza jest najbardziej prawdopodobna:

- Oba teksty mają ze sobą zbyt wiele wspólnego, by podobieństwo uznać jedynie za przypadek.

 

Niestety, dzisiaj możemy bazować jedynie na odpisach pochodzącego z 1871 roku tekstu.

W 1998 roku, podczas prac remontowych, otwarto gałkę zwieńczającą kościelną wieżę. Okazała się pusta. Prawdopodobnie skradziono jej zawartość podczas remontu przeprowadzonego zaraz po zakończeniu wojny.


A może, dzisiaj tak cenne, dokumenty zostały spalone tylko dlatego, że sporządzono je w języku niemieckim?


Wszak władza ludowa stała na stanowisku, że kamienie mówią po polsku.

 

Ale jakie to ma znaczenie?

Ważne jest, byście nie bali się być szczęśliwi.

Teraz.

 

2014-2019

4
Twoja ocena: Brak Średnia: 3.7 (12 głosów)

Komentarze

Może jest prawdziwa? Może nie? Ale jest świadectwem poszukiwania. Czyż nie jest tak że cztery ewangelie mówią do nas różnymi słowami o tym samym?

"Desideratę" uważam za pewnego rodzaju "objawienie" czy "drogowskaz". Chwała temu lub tym, którzy to napisali. Jest to dla mnie z pewnością mądry tekst który ratował mnie w chwilach zwątpienia. Dla mnie może majważniejszy? Nie ma znaczenia czy wymyślili go Niemcy czy ktoś inny.

Jestem zdziwiony negatywnymi opiniami dotyczącymi wpisu.

Honic

Vote up!
7
Vote down!
0
#1612858

to - z łaciny - liczba mnoga rodzaju męskiego, czyli dezyderaty - postulaty, życzenia :).

A swoją drogą - co za pacan negatywnie oceniał wpis.

Historia niezwykle interesująca!

Pozdrawiam,

Vote up!
1
Vote down!
0

_________________________________________________________

Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie

katarzyna.tarnawska

#1612890

Bo zachęcają do myślenia - dlatego warto o nich pamiętać na co dzień...

Vote up!
2
Vote down!
-1

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1612892

wiążą się moje najbardziej osobiste sprawy i wspomnienia. Po raz pierwszy usłyszałem ją w wieku około 10 lat, wykonywaną przez zespół Piwnicy pod Baranami (były to lata 60-te ubiegłego stulecia). Czego można żądać od dziesięcioletniego dziecka? A jednak "coś" sprawiło że zapamiętałem melodię i znaczną część tekstu. Wiele lat później na skutek osobistej i rodzinnej tragedii poszukiwałem go i odnalazłem w góralskim kosciele na Jaszczurówce. To był koniec lat osiemdziesiątych lub początek lat dziewięćdziesiątych. Później internet stał się bardziej dostępny i już nie było problemów. Ale do dziś nie rozumiem: co sprawiło że dziesięcioletni brzdąc zwrócił na nią uwagę i zapamiętał? Nie czuję się osobą "wyjątkową". To wciąż dla mnie tajemnica. Może nawet taka jak ta, jak to się stało, że napisano Ewangelie i że one przetrwały "zmienne koleje losu"?

Honic

Vote up!
2
Vote down!
0
#1612912