Dziedzictwo Norymbergi?

Obrazek użytkownika Anonymous
Historia

 

Śledząc niemieckie echa polskiej premiery serialu ZDF znalazłem w Onecie wypowiedz Andreasa Nachamy, dyrektora berlińskiego Muzeum Topografii Terroru. Powiedział on m.in. : „Proszę zapytać [Niemców - przyp.tł], kto w 1945 roku wyzwolił Berlin? Na sto procent padnie odpowiedź: Armia Czerwona. Nikt nie wie, że w tej operacji istotną rolę odegrali żołnierze polscy.” Nie wiem, czy przekład tej wypowiedzi jest właściwy, ale zakładam że tak. Niemiecki historyk w 68 lat po zdobyciu Berlina przez Armię Czerwoną i jednostki 1 Armii WP mówi o wyzwoleniu Berlina! Od kogóż to wyzwolono Berlin? Kto go wcześniej zdobył, czy opanował?

 

Wypowiedz ta spowodowała, że zadałem sobie pytanie kto i kiedy po raz pierwszy zasugerował Niemcom, że zostali w roku 1945 wyzwoleni przez aliantów? Odpowiedz była stosunkowo prosta: alianci. I to bynajmniej nie alianci ze Wschodu. Wręcz przeciwnie.

 

Skoro więc nadszedł czas totalnej rewizji historii II WŚ, może warto także zrewidować nasze podejście do aktu założycielskiego powojennych Niemiec, nie szkodzi, że wówczas czasowo podzielonych? A w moim przekonaniu aktem owym był Proces Norymberski. A przynajmniej był on pierwszym i najważniejszym elementem owego aktu założycielskiego, jego fundamentem.

 

20 listopada 1945 roku podczas sesji porannej Trybunału Międzynarodowego rozpoczęto odczytywanie aktu oskarżenia do protokołu: „Punkt pierwszy – wspólny plan lub spisek [w celu] uzyskania władzy totalitarnej nad Niemcami.”

 

Następnego dnia sędzia Jackson rozpoczął mowę wstępną oskarżenia, od opisania okoliczności dojścia do władzy NSDAP przy pomocy zbirów i bojówek SA, „które terroryzowały i zmuszały do opozycję, zdoławszy w końcu połączyć się z politycznymi oportunistami, militarystami, przemysłowcami, monarchistami i reakcjonistami politycznymi”.

 

Czyżby siejące terror wobec opozycji bojówki nie składały się z Niemców? Czyżby polityczni oportuniści, militaryści, przemysłowcy, monarchiści i reakcjoniści polityczni nie byli Niemcami? Może właśnie tu należy szukać genezy „zaginionego plemienia” pozbawionych narodowości nazistów?

 

Alianci postanowili oszczędzić Niemcom hańby, pamiętając o tym, że „hańba Traktatu Wersalskiego” była najważniejszym – przynajmniej w aspekcie psychologii społecznej – czynnikiem kreującym niemiecki rewizjonizm i niemiecką chęć odwetu w okresie międzywojnia. Co w końcu doprowadziło do wybuchu II WŚ.

 

Właśnie w Norymberdze Niemcy stali się ofiarami. Teraz my stajemy się winowajcami. Wszak nie oddaliśmy Gdańska i korytarza, choć oddać mogliśmy. Wszak stawiliśmy opór w tej małej, lokalnej wojence Hitlera, zmuszając tym samym Anglię i Francję do zaangażowania się w konflikt, który rychło przerodził się w wojnę światową. Zmusiliśmy też ojczyznę światowego proletariatu do udzielenia pomocy proletariuszom Zachodniej Białorusi i Zachodniej Ukrainy, co doprowadziło do jakże brzemiennego w skutki sąsiedztwa Europy Hitlera i Azji Stalina.

 

Czy „ojcowie założyciele” powojennego ładu europejskiego popełnili jeszcze jeden -wśród wielu innych – błąd, zdejmując z narodu niemieckiego odium winy za III Rzeszę i jej późniejsze „wiekopomne” dokonania? Może jednak należało przyjąć plan Morgenthau`a? Wszak nowożytna, niemiecka państwowość liczyła sobie w roku 1945 ledwie 75 lat.

 

Nie zamierzam odpowiadać na te pytania. Ale namawiam, żeby je stawiać. Także w dyskursie publicznym.

 

0
Brak głosów

Komentarze

Pozdrawiam

______________________________________________

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

 
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#365608

Robota? To tylko taka refleksja... ;-).

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#365611

Będą odsyłać do archiwów, a tam mętlik, bo nawet teraz, w świetle różnych "reflektorów" oglądamy rozmaite wersje śmierci ostatniego wodza Rzeszy, a przecież to zaledwie wierzchołek ogromnej góry tajemnic ostatniej wojny.
Pozdrawiam(10)

Vote up!
0
Vote down!
0
#365628

Nie chodzi nawet o jasną, klarowną odpowiedz. Chodzi o szeroką (społecznie) refleksją. W świadomości ludzkiej - także Polaków - Norymberga jest symbolem sprawiedliwości. I w pewnej, historycznej warstwie znaczeniowej tak jest rzeczywiście, i tak powinno pozostać.

Ale są jeszcze inne, historyczne warstwy znaczeniowe. Jedną z nich właśnie nieśmiało wskazuję...

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#365630

Wiele elementów planu Rathenaua realizuje się właśnie na trochę innym kawałeczku europejskiego kontynentu, obecnie pozostającym unter polnische Verwaltung : demilitaryzacja, likwidacja przemysłu ciężkiego i tworzenie państwa rolniczo-pasterskiego są tu dość zaawansowane, rozbicie terytorium na dwie części i obsadzenie ich sojuszniczymi wojskami (w tej czy innej kolejności) może nastąpić niebawem, w nieodległej, wyobrażalnej przyszłości.

Zapewne sygnał cyfrowy telewizji naziemnej docierać będzie wówczas do wszystkich gospodarstw domowych na wspomnianym obszarze, co pozwoli na bezpośrednie transmisje wszystkich najważniejszych wydarzeń - na przykład uroczystych obrad połączonych izb z okazji.. no, mniejsza o to.

***

Dziękuję za kolejną cenną inspirację i przepraszam, że nie odniosłem się do Pana odpowiedzi na mój poprzedni komentarz
(pisałem wówczas akurat sam do siebie, pod felietonikiem "nazizm bez nazizmu", mniemając, że już nic innego mi nie pozostaje), za którą również bardzo dziękuję.

Wątpliwości co do tego, co jest w Polsce przestępstwem, nie są mi obce, ale nieobca jest też świadomość, że rozstrzygnąć je może jedynie prokurator, a ja nie znam człowieka i nie wiem, co uważa za zakłócenie porządku, co za godzenie w podstawowe interesy a co za próbę ingerencji itp., itd.

Wiem natomiast, i uważam, że manifestacje w obronie wolności słowa (na multipleksie, czy gdzie indziej) stanowią niezły sposób odbudowywania takiej wspólnoty, jaką stanowiliśmy w nieodległej przeszłości, i jaką być możemy, gdy komunikacja
społeczna wydobędzie się z gorsetu i uwolni od knebli.

Manifestacja patriotyczna transmitowana przez TVN (i t.p.) a komentowana przez Gazetę Wyborczą (i t.p.) może przynieść rezultaty odbiegające od intencji uczestników, co już się, niestety, zdarzało.

Zmiana pana przewodniczącego Dworaka, jakby on tam nie był konstytucyjny i prezydencki, to cel trochę mniej nierealny niż zmiana strategii politycznej i propagandowej tego czy innego ościennego mocarstwa.

Trudno zamknąć cudzą gębę, ale można oczywiście próbować, jeśli się nie zapomni usunąć wpierw knebel z własnej.

Pięknie pozdrawiam - AT

Vote up!
0
Vote down!
0

Andrzej Tatkowski

#365648

Wilgotny upał, Szanowny Panie, usprawiedliwia całkowicie literówkę, ale w imię poprawności historycznej pozwolę sobie na sprostowanie ;-):

Morghentau`a, Henry`ego Morgenthau`a ;-).

Oczywiście trochę tu zażartowałem, bo lubię czarny humor ;-).

Ale ma Pan rację, że to, co obserwujemy, przypomina żywo zastosowanie tego porzuconego późna jesienią 1944 roku planu do... Polski.Nasi "historycy" u władzy albo zapomnieli o tej koncepcji, albo wręcz przeciwnie...

A odnośnie do manifestacji przeciwko niemieckiej polityce historycznej. Relacje z niej w TVN i GW mało by mnie interesowały. Ale jestem przekonany, że obecność 50 tys. ludzi przed ambasadą niemiecką w Warszawie nie pozostałaby niezauważona przez media światowe. A co do formy owej manifestacji: otóż biorąc pod uwagę lokalizację ambasady mógłby to być np. wielotysięczny piknik historyczny poświęcony AK, nieprawdaż ;-)?

Naprawdę nie jestem rzecznikiem palenia placówek dyplomatycznych, ani też ich okupacji połączonej z braniem zakładników... ;-).

Pozdrawiam serdecznie

Vote up!
0
Vote down!
0
#365651

turystyka łonowa zaczęła z ŁON ŁON okładać na prawo i lewo pałkami.
Posyp jeszcze raz, bo się uodpornią.

Pozdrawiam.

Obibok na własny koszt

Vote up!
0
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#365669

A pamiętasz takie pompki do azotoxu z walcowatym zbiorniczkiem z przodu ;-)? Jak będzie trzeba, to się popsika ;-)!

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#365670

HAMERYKAŃSKĄ, która bardzo lubiła osiedlać się na ziemniakach u śp. Babci.
W lany poniedziałek można było też to ustrojstwo wykorzystać.

Pozdrawiam.
Obibok na własny koszt

PS
Tak na marginesie, to czy zaglądałeś tu:

http://bezdekretu.blogspot.com/2013/06/sb-i-tradycje-oreza.html

Bardzo trafne komentarze zamieścił pod tym swoim artykułem Aleksander Ścios, że aż moje stare paluchy chcą coś wklepać na klawiaturce i tam zamieścić swój komentarz.
Właśnie o tych czasach po objawieniu się św. Magdalenki, które wypolerowały istne diamenty bez większych skaz, a te już błyszczące częstokroć fałszywy i odbitym blaskiem przerobić na matowe paciorkami, które przyodziali przy okrągłym ołtarzu św. Magdalenki i ich guru.
W I PRL komuniści i MY, Solidarność, to była prosta gra, oni i My. To nie to samo, co być i grać po właściwej stronie tak przed objawieniem jak i już po samym objawieniu św. córki Kiszczaka, Magdalenki, prawda?
Za udział w tej grze zapłaciłem i płacę ogromną cenę, lecz w przeciwieństwie do dzisiejszych "oburzonych" na swoją budowlę, III RP, to ja bardzo chętnie wracam do przeszłości, w której niestety, to oni okryli się hańbą, a czasem też i pokazali swoją prawdziwą gębę i draństwo najgorszego gatunku.
O tak, bo życie ucieka, a i czasu mało ostało, a tylko Bóg jeden wie, co i kiedy, prawda?
Zdrowia życzę i pozdrawiam.
Onwk.

Vote up!
0
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#365681

Zdrowia życzę i pozdrawiam :-)!

PS. Też chętnie wracam do przeszłości. Wiesz dlaczego? Bo zaczynam ją coraz lepiej rozumieć ;-).

Vote up!
0
Vote down!
0
#365686

Lecz obaj znamy takich, którzy dostają spazmów, bo przeszłość chcieliby zamknąć w bunkrze, a najlepiej jeszcze go zabetonować.

Nie wracajmy do historii! - Jak w piosence, prawda?

Budujmy przyszłość! - Bez przeszłości.

Nie wracajmy do przeszłości, bo to już historia!

Jak najbardziej pogrążająca, do której chwaląc się przyznają, lecz, za którą nie chcą nikogo przepraszać, nawet tych komu wyrządzili zarabiając na ten swój chleb krzywdę.
Na pytanie dlaczego nie stanął ten czy tamten przy mnie w prawdzie i przeciw złodziejom i dlaczego służył u Bolków i Borsuków, słyszę mniej więcej zawsze taką samą ich odpowiedź:

Przecież jak każdy musiałem gdzieś pracować by zarobić na chleb sobie jak i swojej rodzinie.

A ja, a ja - NIE?!

Tu się urywa rozmowa i kończy, nim się rozpoczęła, tak było z jednym taki, który chyba jest i Tobie znanym, bo był gdańskim działaczem (MKZ) z jednej z gdańskich stoczni w I Solidarności, jak i tej drugiej kiszczakowskiej, w której był pracownikiem etatowym & lokajem Borsuków i Bolków, a dziś odgrywa kolejną rolę życia - "oburzonego" na swoją budowlę - PRL Bis, którą budował z mozołem przez ponad 20 lat z parasolką bezpieczeństwa trzymaną nad głowami złodziei.
Tak trzymali parasolki nad Przerwa Maćkami i innymi rzekomo "naszymi", co sprzedawali za symboliczną złotówkę na stołach "prywatyzatorów", a i u notariuszy, mienie państwowych przedsiębiorstw, mienie rzekomo przez nikogo nie chciane, z suwenirem pod tym samym stołem, wypchanym szeleszczącą kaską do działkowania, a to w sądzie, a to w prokuraturze, a to w policji, a to w takim czy innym urzędzie, a i jeden purpurat TG w swoim habicie kieszonkę nastawiał.
Jak ktoś stawał na ich drodze, to płacił, a to swoim lub dzieci zdrowiem, upokorzeniem, śmiercią cywilną albo i fizyczną.
Qrwa skąd ja to znam @TŁ, jak myślisz?
- Skąd?

Kłaniam się i znikam, bo czas na nocny spacer i nadrobienie zaległej prasówki.

Jeszcze raz zdrówka życzę, na sucho, no chyba, że pod herbatkę ;O))

Obibok na własny koszt

PS
Wiesz kiedy przegraliśmy Polskę z komunistami, nie w 1989 roku lecz w roku 1990, gdy stanęliśmy w rozkroku i nie zrobiliśmy oddolnie następnego kroku. Zapewne wiesz co ma na myśli, prawda? Ale to się już nie wróci, bo każda rzeka płynie tylko w jedną stroną jak i czas. :O((
Onwk.

Vote up!
0
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#365713

Skąd Ty to, q...wa znasz ;-)? Ano chyba wiem ;-)! Ja to jestem bezrobotny od 1996 :-)))! Ale dajmy już spokój dygresjom. Miłego spaceru :-).

Vote up!
0
Vote down!
0
#365715

Więc proszę, pisz do mnie od teraz Mistrzu.

Pozdrawiam.

Obibok na własny koszt

Vote up!
0
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#365724

Dobrze, Mistrzu ;-)))!

PS. Idźże wreszcie na ten spacer, Mistrzu ;-)!

Vote up!
0
Vote down!
0
#365732