Krótki film o nienawiści do PiS. To był świadomy zamach na polską demokrację

Obrazek użytkownika Andy-aandy
Kraj
Film "Pucz"

 

 

]]>Krótki film o nienawiści. To był świadomy zamach na polską demokrację]]>

 

Nienawiść do Prawa i Sprawiedliwości. Nienawiść do Jarosława Kaczyńskiego. Niemal w całości te dwa motywy, będące nierozerwalna jednością, stanowią jądro filmu „Pucz”, pokazanego w niedzielny wieczór w telewizyjnej jedynce.

Ta prawda, która wedle Michała Karnowskiego jest fundamentem demokracji, a zarazem budulcem filmu jest prawda szczególną. W sposób niezwykle namacalny ujawnia prawdziwą nienawiść. U wszystkich przeciwników PiS fanatyczną. U jednych ślepą, bezrozumną, przeszywającą ich niewytłumaczalnym lękiem, u drugich podstępną, w pełni świadomą grą polityczną, z upatrzonym jasnym celem – możliwie jak najszybszego pozbawienia PiS władzy. Ta pierwsza nienawiść wypełnia umysły przesiąknięte indoktrynacją sączona latami przez środowiska i media lewicowe.

Podsycana przez wrogie PiS media, czyni z nich łatwy obiekt politycznych manipulacji. Wzmagana nienawiść jest motorem, pchającym ich do  wyjścia na ulice, dając im złudzenie autentycznego wpływu na przebieg procesów politycznych. Ich aktywność, sprowadza się najczęściej do powielania najbardziej absurdalnych zarzutów.

Panie prezesie, co Pan robi z naszym krajem?

Nie oddamy wolności Napoleonowi z Żoliborza

— krzyczy tłum o Jarosławie Kaczyńskim.

Chodźmy pod dom tego geniusza z Żoliborza

— wykrzykuje kolejny uczestnik demonstracji pod Sejmem. Wreszcie szczytowym, a jednocześnie przerażającym przejawem tej nienawiści jest wypowiedź do kamery jakiejś starszej, fanatycznie nastawionej kobiety, która wyznaje wprost: „Kaczyzm odmianą faszyzmu”. „Dlatego nienawidzę PiS. Trzeba ich wywieźć wszystkich do Oświęcimia i wytruć.”

W tym czasie tłum skanduje:

Wyjdźcie szczury, wyjdźcie szczury.

Słowa te skierowane są do części posłów PiS-u, którzy przebywają w Sejmie.

Z offu, co  chwila słychać przerażone kobiece głosy.

Zobaczcie, ściągają policję

— ostrzega jedna. Druga, młoda, histerycznie:

Co robi ta policja? Naprawdę paru ludzi zostało poturbowanych. Pomóżcie, bo robi się bardzo nieprzyjemnie.

I wtedy i dziś wiemy, że policja jedynie pomagała wyjechać spod Sejmu członkom rządu i posłom.

(…)

Nie do pojęcia wręcz jest fakt, że właśnie posłowie i dziennikarze nie tylko wykorzystują te same kalki, co tłum na ulicy, ale tworzą atmosferę nienawiści z użyciem wręcz obrzydliwych i fałszywych oskarżeń. Pchani niepohamowaną żądza władzy, zatracają resztki godności i szacunku do samych siebie, byle by tylko sycić się nienawiścią. I upowszechniać ją jako główny oręż w politycznej walce. Potępiam ich, bo nie wierzę, że  nieświadomie oszukują, zdając sobie jednocześnie sprawę, iż innych wprowadzają w błąd.

Uwaga gaz łzawiący! To ich koniec moralny

— pisze na Twitterze Łukasz Mężyk z portalu „300polityka”, wiedząc, że to jakiś prowokator z protestującego tłumu rzucił świecę dymną.

Za drugimi drzwiami schował się prezes

— krzyczy, biegający oszalały z emocji po Sejmie poseł PO Sławomir Nitras. Po chwili ktoś inny wykrzykuje:

Dwóch zagubionych starych ludzi zamknęło się za podwójnymi drzwiami.

I aby nie było wątpliwości wyjaśnia, że są to  Marek Kuchciński i prezesa PiS.

Chyba będziemy musieli zrobić podkop

— krzyczy inny z posłów Platformy.

Prezes nie ma jak wyjechać a ludzie na zewnątrz pilnują bramy. Tak trzymać!

Ewa Świecińska, autorka filmu, oprócz wydarzeń w budynku parlamentu i tych pod Sejmem w noc rozpoczęcia okupacji przypomina inne fakty, ilustrujące objawy nienawiści. Między innymi słowa wypowiedziane kilka miesięcy wcześniej przez byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego:

Walić dechą w łeb jak zasłużyli.

autor: ]]>Jerzy Jachowicz]]>

Dziennikarz śledczy i publicysta. W latach 1989 – 2005 pracował w Gazecie Wyborczej, później  w Newsweeku  i Dzienniku. Do 28 listopada 2012 współpracował z tygodnikiem „Uważam Rze”. Obecnie publikuje w tygodniku „wSieci”.

[Nadtytuł mój – Andy]

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.3 (7 głosów)