Jak to wolnym rynkiem Polaków zrobiono w jajo!

Obrazek użytkownika Jurand
Kraj

Wszyscy żyją bieżącymi wydarzeniami. A to wybór Papieża, a to Tusk znowu nawywijał, według jednych, uratował kraj, według drugich, a to szczaw Niesiołowski propaguje zdrowe żywienie .... szczawiem i mirabelkami. A ja ni stąd, ni z owąd, ni z gruszki, ni z pietruszki. Wolny rynek. Wielu zacznie się zastanawiać, co facetowi walnęło, że raptem wyciąga jakiś tam wolny rynek.

Wolny rynek? Wszak wszystko wiadomo. Sama rozkosz. Miód i słonina. Czego tu się znowu czepiać? A ja jednak postanowiłem się czepić. Jak pijany płotu, ale jednak. Nie mam ochoty i nie będę cytował klasyków wolnego rynku. Nie mam ochoty na cytaty rodzimych i zagranicznych wolnorynkowych filozofów. A ja ot tak sobie, napiszę to co mi chodzi po głowie.

Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że wolny rynek to i owszem, popieram, tylko nie w wersji polskiej panów z KLD czy pana Balcerowicza, a corvinism uważam za idiotyczne czepianie się wersji XVIII i XIX wiecznej z ówczesnymi realiami. Pragnę zaznaczyć, że realia przez ostatnie 200-300 lat lekko się zmieniły i to co było dobre wtedy, wcale nie musi być dobre dzisiaj. Corvinism według mnie rozbroił Polaków, zrobił z nich stado bezmyślnych baranów podążających w przepaść za cwaniakiem, który stał na brzegu przepaści i zaśmiewał się do rozpuku, jak barany jeden przez drugiego skakały w przpaść.

Zaczadzenie tzw WOLNYM RYNKIEM doprowadziło do całkowitego ubezwłasnowolnienia w ocenie sytuacji i możliwości wprowadzenia tegoż wolnego rynku w Polsce przez zdecydowaną większość społeczeństwa. Zostało to w bezczelny i cyniczny sposób wykorzystane przez kręgi korowsko-esbecko-wsiowe. A ich tropem podążyli różnego rodzaju pseudoliberałowie od kradzieży pierwszego miliona z KLD z Lewandowskim i Tuskiem na czele. Hasło "WOLNY RYNEK" posłużyło wszelkiego rodzaju hochsztalerom, bandziorom i malwersantom do rozkradzenia majątku narodowego w "majestacie prawa" i co gorsze za przyzwoleniem okradanych Polaków! Wybitną rolę odegrał w tym zagraniczny kapitał spekulacyjny, działający w porozumieniu z w/w grupą. Przypuszczam, że niemałą rolę w tym odegrały również obce służby specjalne oraz agentura wpływu. Zresztą wzajemne przenikanie się tych grup było i jest normalne i na porządku dziennym.

Czy była możliwość przeciwdziałania temu wszystkiemu. Była, ale pod warunkiem zdecydowanego oporu Polaków. Niestety nic takiego nie nastąpiło. A więc co z tym wolnym rynkiem? Dla przypomnienia. Oto skrócona definicja wolnego rynku:

"Wolny rynek – rodzaj rynku, na którym wymiana dóbr dokonuje się w wyniku dobrowolnie zawieranych transakcji pomiędzy kupującymi, a sprzedającymi przy dobrowolnie ustalonej przez nich cenie. Na wolnym rynku kupujący i sprzedający nie podlegają żadnym ograniczeniom ani przymusowi ze strony podmiotów zewnętrznych (np. władzy publicznej), a warunki transakcji - w szczególności cena - zależą jedynie od ich obopólnej zgody. Przeciwieństwem wolnego rynku jest rynek regulowany. Suma indywidualnych i dobrowolnych decyzji transakcyjnych podmiotów wolnego rynku przejawia się na rynku w postaci popytu i podaży. W procesie interakcji spontanicznych decyzji kupujących i sprzedających, zwanym mechanizmem rynkowym dochodzi do ustalenia się równowagi rynkowej, czyli zrównania popytu z podażą oraz ustalenia ceny równowagi. Koniecznym warunkiem zaistnienia wolnego rynku są precyzyjnie określone prawa własności przede wszystkim w odniesieniu do środków produkcji oraz wytworzonych dóbr. Zwolennicy liberalnych koncepcji ekonomicznych twierdzą, że odpowiednie dookreślenie praw własności może zapewnić jedynie powszechna własność prywatna."

Trzebaby jeszcze dodać, że kiedy następuje nadprodukcja ceny spadają, udziałowcy mają coraz mniejsze zyski, póżniej zaczynają się straty i przedsiębiorstwo bankrutuje. A teraz, jak to wygląda w Polsce? Czy jest nadprodukcja czegokolwiek? Czy ceny spadają? A więc dlaczego przedsiębiorstwa bankrutują? A najdziwniejsze w tym wszystkim jest, że bankrutują przedsiębiorstwa przynoszące zyski. Ciekawe prawda?

Tak więc jeden ze słupów wolnego rynku w polsce poprostu zniknął. Zajmnijmy się następnym. Podstawą wolnego rynku jest wolny przepływ kapitału. Oczywiście jak wiadomo kapitał nie ma narodowości. Ejże, czyżby napewno? W cigu ostatniego niemalże roku Polacy mogli przekonać się na własnej skórze, że nie ma czegoś takiego jak nienarodowy kapitał. Każdy kapitał dba przede wszystkim o kraj z którego wychodzi. Czyżby aż tak kochał ludzi tamtejszych? W żadnym wypadku! Czy mówi coś czytelnikowi termin "INTERWNCJONIZM PAŃSTWA"?

Właściciele i główni akcjonariusze koncernu gdzieś tam żyją. Przeważnie w jakimś tam państwie i racji tego, że dają zatrudnienie w tym państwie, że są związani układami w tym państwie i płacą podatki, lub nie, w tym państwie mają określone korzyści, jako indywidualności ale przede wszystkim jako korporacja od tegoż państwa. No i co gdzie się podział wolny rynek? Ano szlag go trafił! Zniknął!

Lekko przybliżylem , dlaczego uważam, że Polacy zostali zrobieni w jajo z wolnym rynkiem, a corvinism jest najbardziej szkodliwym izmem, jeśli chodzi o Polskę i Polaków. Dlaczego wytłumaczylem już na początku.

W Polsce namiastka wolnego rynku ma szanse na zaistnienie pod czterema głównymi warunkami.

1. Nowowczesne i wydajne rolnictwo

2. Nowoczesny i wydajny przemysł (wszystkie gałęzie)

3. Rodzimy kapitał

4. Silna klasa średnia

Ile z tego Polska ma? Niech każdy sam sobie odpowie. A dowie się jak każdy z osobna i wszyscy razem Polacy zostali zrobieni w jajo, względnie wy........ bez mydła. Pytanie tylko, czy wyciągają lub wyciągną jakiekolwiek wnioski? Nie sądzę. Ale to moja prywatna opinia. Mogę się mylić. Zresztą nie pretenduję również znawcy ekonomi światowej. Ot poprostu takie sobie przemyślenia .

Brak głosów

Komentarze

Carmina

Musi być do tego sprawne państwo tzn sprawna administracja,przejrzystość działania każdej władzy, pełna odpowiedzialność za błędne decyzje urzędników , sprawny system odwoławczy , sprawny nie skorumpowany wymiar sprawiedliwości oraz proste nieskomplikowane przepisy administracyjne i podatkowe wykluczające samowole urzędników ,sądów.

 

Vote up!
1
Vote down!
-1

Carmina

#345437

Niestety, to, co Pani postuluje nie wystarczy. Nie wystarczy, bo wolny rynek nie działa i nie zadziała nigdy, niezależnie od proponowanych instytucji. Nie działa mechanizm rynkowy, wycofanie się przez państwo z regulacji i kontroli kończy się w każdym obszarze patologią. Zatruciem środowiska, fatalną jakością żywności, brakiem dostatecznej liczby mieszkań, brakiem miejsc pracy, nierównomiernym rozwojem poszczególnych obszarów (zbędnym wyludnianiem się jednych miast i przeludnianiem innych) itp. itd. Centralnego planowania czyli państwowej polityki przemysłowej, mieszkaniowej, ekologicznej i strategii rozwoju gospodarczego nic nie zastąpi. Łudzenie się że wolny rynek zadziała to jak łudzenie się, że miliony mrówek, z których każda jest z innego mrowiska przeniosą zdechłego słonia pół kilometra idealnie w kierunku północnym.

Teraz w odpowiedzi autorowi:

Ma Pan w swoich osądach nieco racji. Istotnie "wolny rynek" to tylko zasłona dymna do grabieży polskiego majątku narodowego przez rodaków okrągłostołowej kliki i wszelakich międzynarodowych bandytów. Istotnie w Polsce nie zainstalowano "wolnego rynku" w klasycznej postaci (w tej postaci "wolnego rynku" nie ma w żadnym państwie świata), tylko w postaci neokolonialnej, gdzie dla Polaków przewidziano miejsce Murzynów. Ma Pan rację, że mit "wolnego rynku" czyni z jego wyznawców idiotów, z którymi manipulatorzy moga zrobić co tylko zechcą - nawet wmówić im, że wyprzedaż za psi pieniądz przedsiębiorstw budowanych wysiłkiem pokoleń to decyzja racjonalna i służąca narodowi. Ma Pan rację, że kapitał ma narodowość. Szczególnie jaskrawo to widać, kiedy narodowość kapitału przesądza, kto jest harującym za miskę ryżu dzikusem, a kto wysysającym z dzikusa wszystkie soki bogaczem, unikającym przy tym jakichkolwiek świadczeń na rzecz prawnego reprezentanta dzikusów - czyli tworu zwanego państwem. Dzięki temu państwo dzikusów świadczy im usługi coraz podlejszej jakości, a nie mogąc opodatkować "międzynarodowych" - łupi tubylców coraz bardziej nachalnie.
Skutki (braku) polityki przemysłowej (z tym mamy do czynienia w III RP) to zniszczenie polskiego przemysłu, doprowadzenie do masowej emigracji Polaków i w efekcie katastrofa demograficzna - wywołane czynnikami ekonomicznymi wymieranie narodu polskiego.

Teraz pora na to, w czym Pan błądzi.
Przede wszystkim - "wolny rynek" nie zadziała nigdy i nigdzie. Nie zadziała, ponieważ nie działa MECHANIZM RYNKOWY. To są od dawna znane fakty. Mechanizm rynkowy nie nadaje się do alokowania inwestycji - błędnie alokuje kapitał. Mechanizm rynkowy nie nadaje się w ogóle do budowy infrastruktury, mechanizm rynkowy nie dostarczy dóbr na które istnieje popyt, jeśli rynek jest zbyt płytki (np. w Polsce nie da się ubezpieczyć gospodarstwa wybackiego od snięcia ryb). Ogólnie - odsyłam do tekstu Wolny rynek NIE działa, jest oszustwem. Wolny rynek nieuczciie dzieli produkt prac między pracodawcę a pracownika - to skutek różnicy siły negocjacyjnej. Efekt - permanentne ograniczanie siły nabywczej społeczeństwa i nieustanna koncentracja zysków oraz stanu posiadania w rękach wąskiej grupy posiadaczy.

Wniosek - myli się Pan twierdząc, że "Nowowczesne i wydajne rolnictwo, Nowoczesny i wydajny przemysł (wszystkie gałęzie), Rodzimy kapitał i Silna klasa średnia" coś tu zmienią. "Wolny rynek" to samochód z napędem na 4 koła, tylko przednie koła kręcą się w przeciwną stronę względem tylnich. W efekcie samochód stoi w miejscu i niszczy ogumienie. Wolny rynek nie alokuje kapitału w te przemysły, które z punktu widzenia potrzeb narodu są najpilniejsze i najbardziej perspektywiczne. Sukcesy państw azjatyckich to sukcesy gospodarki centralnie planowanej (Japonia, Korea Południowa, Chiny itp. itd. to nie są sukcesy "wolnego rynku").

Odsyłam Pana do kilku tekstów:

  1. Prawda o ubezpieczeniach społecznych i systemie emerytalnym
  2. Dlaczego Polsce nie wolno przyjąć Euro? Dlaczego przystąpienie do Unii Europejskiej zaszkodziło Polsce?
  3. Druk pieniądza, parytet złota i recesjeStandard złota i strefa euro jako czynnik kryzysogenny
  4. Katastrofa demograficzna III RP
  5. Wojna demograficzna: warunki bytowe, katastrofa demograficzna i emigracja Polaków z ziem polskich
Vote up!
0
Vote down!
-1
#345512

W moim tekście zaznaczyłe małe dwa słowa INTERWENCJONIZM PAŃSTWOWY, I praktycznie ów interwancjonizm decyduje o wszystkim. Nazywam to zmodyfikowany wolny rynek.

Ale jest jeszcze jeden aspekt wolnego rynku. Wszelkiego rodzaju licencje, zezwolenia i pozwolenia, opłaty i zapłaty na rzecz państwa lub administracji i to jest ta zrakowaciała komórka, która musi zostać usunięta.

Natomiast całkowicie wolny rynek jest możliwy i w dużym stopniu istnieje w dziedzinie usług i rzemiosła. Począwszy od ubezpieczeń poprzez handel aż po naprawę butów. I ten wolny rynek trzeba za wszelką cenę stworzyć.

_______________________________

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

Vote up!
1
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#345518

Gdy ludzie przestaną odczuwać miętę
Nie tą soczystą ,oddech odświeżającą
Lecz tą w głupotę wplatającą
Pozdrawiam

Vote up!
1
Vote down!
0

"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"

"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"

#345495