Bogactwa naturalne Polski. Część 2 i 3.

Obrazek użytkownika Jurand
Gospodarka
cz.2 – Jura Krakowsko-Częstochowska – złoża rud molibdenu i wolframu
 
 
Pod Myszkowem jest co najmniej 726 milionów ton rud wolframu, molibdenu i miedzi. Ich eksploatacja zajęłaby 100 lat. Tak oszacowała na podstawie przeprowadzonych już odwiertów złóż australijska firma Coffey Mining. Przeprowadzanie kalkulacji ekonomicznej na tak długi czas nie jest możliwe, więc raport Coffey Mining koncentruje się jedynie na centralnej części złoża zawierającej około 100 mln ton i programie wydobycia na pierwsze dwadzieścia lat.
Australijczycy wyłożyli na badanie złóż już blisko 15 mln zł, przede wszystkim na odwierty. Głównym obiektem zainteresowania szefów koncernu są bardzo cenne myszkowskie złoża rud wolframu i molibdenu, choć są tu także obecne złoża miedzi, renu, indu i duże zasoby srebra. Wielkość całego złoża oceniana jest na 1,3 mld ton rudy. Zdaniem Wiesława Bogacza to siódme złoże na świecie pod względem zasobności, a prawdopodobnie jedyne takie w Europie. Jego wielkość oraz jakość przeszły oczekiwania badaczy, spodziewających się złóż i mniejszych, i gorszej jakości. – Złoże ma także bardzo dobre parametry zawartości metalu – bo to również jest ważne – i to je plasuje nawet jeszcze wyżej, może nawet w pierwszej piątce.
 
Złoże ma 1,3 mld ton. Nawet gdybyśmy zainteresowali się tylko pewną jego częścią – ok. 100 mln ton o najlepszych parametrach, wyszło nam, że kopalnia może istnieć przez 30 lat tylko na bazie tych 100 milionów ton. Ekonomiczną część złoża stanowi jednak ok. 720 mln ton, a to gwarantuje istnienie kopalni przez sto lat albo i dłużej.
 
Oto fragment oficjalnej informacji na temat złóż rud molibdenowo-wolframowo-miedziowych w rejonie Myszkowa.
„Złoże Myszków zostało udokumentowane w 1993 r. w kat. C2 na powierzchni 0,5 km2 i do głębokości 1300 m w wyniku intensywnych prac wiertniczych prowadzonych w latach 1975-1992. Pierwotnie udokumentowane zasoby rudy bilansowej na głębokości do 1000 m wyniosły ok. 380 mln t (0,23 mln t Mo, 0,18 mln t W, 0,55 mln t Cu) przy średniej zawartości molibdenu – 0,049 % i wolframu – 0,041 %. W wyniku przeprowadzonej w 2007 r. weryfikacji, zasoby bilansowe złoża Myszków w kat. C2 wynoszą obecnie ponad 550 mln t rud molibdenowo-wolframowych z miedzią. Zasoby bilansowe molibdenu oszacowano na ok. 0,295 mln t, wolframu na 0,238 mln t i miedzi na 0,8 mln t oraz zasoby pozabilansowe w ilości 0,298 mln t Mo, 0,212 mln t W i 0,771 mln t Cu (tabela 1). Jak dotychczas rudy Mo-W-Cu złoża Myszków nie były przedmiotem eksploatacji. Istnieje duże prawdopodobieństwo wystąpień innych złóż porfirowych rud molibdenowo-miedziowych z wolframem w strefie kontaktu bloku małopolskiego z blokiem górnośląskim.”
 
Zasoby bilansowe to część złoża, którą opłaca się aktualnie eksploatować, zasoby pozabilansowe to część, która obecnie z ekonomicznego punktu widzenia nie jest przewidziana do eksploatacji.
 
Wydobyciem naszych rud zainteresowani byli Australijczycy. W 2012 roku, koncern wydobywczy z Australii – Strzelecki Metals Limited – chciał wybudować w Myszkowie kopalnię. Na przedsięwzięcie planowano wydać ponad 300 milionów euro. W zakładzie mogłoby znaleźć zatrudnienie ponad 2,5 tys. osób. Miejsca pracy dałaby nie tylko sama kopalnia, ale i firmy, które powstałyby choćby dla jej obsługi. Pracę mogliby w niej znaleźć górnicy z terenu powiatu myszkowskiego, pracujący obecnie w kopalniach na Śląsku. Firma nie wyklucza także powstania specjalnej szkoły górniczej szkolącej potrzebne jej kadry.
Jak na razie nie słychać nic o wydobyciu rudy w Myszkowie, czyżby czekała, jak to prognozuje Grzegorz Braun, na nowych właścicieli z Palestyny?
*********************************************************************************************
 
cz.3 – Złoża niklu pod Ząbkowicami Śląskimi
 
 
Informując o bogactwach naturalnych Polski przenieśmy się na Dolny Śląsk. Ciągle będzie niekonwencjonalnie, czyli omawiamy złoża, o których mało kto wie.
W latach 80. XX wieku dokładnie rozeznano złoża niklu w rejonie Ząbkowic Śląskich. Ustalono, że na trzech okolicznych wzniesieniach zwanych Szklana Góra, Wzgórza Koźmickie i Wzgórza Siodłowe znajduje się około 14 milionów ton rudy o przeciętnej zawartości zbliżonej do 1% niklu, co w przeliczeniu na metal daje ok. 150 tys. ton niklu. Złoża te były w przeszłości eksploatowane ponieważ ich odkrycia dokonał w latach 80. XIX wieku ząbkowicki inżynier górniczy A. Reitsch, który w swoich podróżach podobne złoża widział na wyspie Nowa Kaledonia na Oceanie Spokojnym niedaleko Australii. Początkowo sądzono, że w Szklarach są to złoża żyłowe i ich eksploatację prowadzono podziemnymi chodnikami, które zachowały się do dzisiaj. Podziemnymi wyrobiskami wydobywano rudę i wytapiano z niej w miejscowej hucie nikiel do 1920 roku, potem eksploatację wznawiano jeszcze kilkakrotnie, aby ostatecznie w 1983 roku zatrzymać wydobycie i przeróbkę rudy. Stąd w pobliżu znajdują się stare hałdy żużla, o szacunkowej zawartości niklu zbliżonej również do 1% ich wielkość przekracza 5 milionów ton, co daje kolejne 50 tys. ton metalu.
 
We wnętrzach wzgórz zalegają rudy niklu tworząc unikatowe złoże w skali europejskiej. Podobne złoża na naszym kontynencie znalezione zostały tylko w Hiszpanii (Aguablanca). Nikiel na giełdach notowany jest w stosunku do miedzi w proporcji 2,5 do 1,0. W rudach niklu występuję również złoto i platynowce w ilościach dochodzących do 3,7 grama na tonę urobku. Słynne mongolskie złoże miedzi Oyu Tolgoi zawiera 0,47 grama złotego kruszcu na tonę urobku i będzie w całości odzyskiwane.
 
Nikiel obecnie należy do najdroższych metali kolorowych na świecie. Droższe są od niego tylko metale szlachetne (srebro, złoto, platyna i pallad). Cena jednej tony niklu stale przekracza 20 tys. USD. Łączne dwieście tysięcy ton metalu warte jest tu ponad 4 miliardy dolarów.
Oprócz rud niklu w rejonie Ząbkowic Ślaskich występują półszlachetne kamienie takie jak chalcedony, chryzoplazy i opale. Dwa pierwsze z nich są to zielonej zwykle barwy kamienie cieszące się dużym powodzeniem szczególnie u zagranicznych nabywców. Podobnie atrakcyjne są intensywnej białości opale zbliżone pod tym względem do najdroższych australijskich odmian.
5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (13 głosów)

Komentarze

Cenny wpis, zawierający tylko niewielki fragment naszych bogactw. Zastanawiający brak zainteresowania decydentów. Czy ktoś zapytał już nowego naczelnego geologa?

Vote up!
2
Vote down!
0

Stasiek

#1507773

Obawiam się, że decydenci, nieistotne z której opcji politycznej, wiedzą o tym lepiej niż my obaj plus kilkadziesiąt milionów innych Polaków, i co najfajniejsze, nie od dzisiaj.

Vote up!
0
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#1507878

to właśnie zielony chalcedon. Istotnie, ładny kamień i posiadający pewną wartość.

Pozdrawiam

Honic

Vote up!
1
Vote down!
0
#1507838

Paradoksy poznania.

Przypominasz mi  niewidomych starców z buddyjskiej przypowieści, których przyprowadzono do słonia, a następnie zapytano o to, jak wygląda słoń, którego każdy z nich przed chwilą dotykał. I jeden porównał słonia do liścia, bo dotykał ucha, inny do węża, bo trzymał trąbę, a jeszcze inny, stojący obok nogi dałby się zabić za to, ze słoń wygląda jak kolumna podtrzymująca strop w świątyni. Żadnemu z nich nie można zarzucić mijania się z rzeczywistością. Ale czy oznacza to, że zrozumieli, czym jest słoń?

Każdy z tych niewidomych starców dałby się pokroić za to, że wie najlepiej. Obawiam się, że masz ten sam problem. Poznawanie z jednej perspektywy. Ale nie przejmuj się, mam dla Ciebie więcej niespodzianek w dalszych częściach, które nastąpią.

Szkoda, że widzisz tylko chalcedon........., który zawsze występuje w oprawie. Czy to na palcu, czy na szyji czy w.....przyrodzie.

 

Vote up!
1
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#1507857

ja naprawdę jestem fachowcem. Powiem tak: Twojej idei życzę jak najlepiej. Ale dobre chęci weryfikuje życie...

Pozdrawiam serdecznie

Honic 

Vote up!
0
Vote down!
0
#1507999