Czy to się jeszcze da odwrócić?

Obrazek użytkownika Gadający Grzyb
Kraj

Nawet pobieżny przegląd rosyjskiej aktywności na naszym rynku energetycznym pokazuje, że „rekompensata” postępuje z iście morderczą, czekistowską konsekwencją.

I. Lotos.

Jakiś czas temu w swej rubryce na portalu „wPolityce.pl” Zbigniew Kuźmiuk podał (za Kommiersantem), że „rosyjsko-brytyjski koncern TNK-BP złożył wstępną ofertę na zakup 53% akcji gdańskiej firmy Lotos S.A.”. Ministerstwo Skarbu z Aleksandrem Gradem na czele, nabrało wody w usta i jakoś się inwestorem nie chwali, mimo że nie pochodzi on Chin ani nawet z Kataru, tylko z „zaprzyjaźnionego mocarstwa”. Cóż, panu ministrowi w nie-rządzie Tuska przypadła rola licytatora ostatnich sreber rodowych, zaś jego ministrowanie ma się najwyraźniej sprowadzać do tego, by za kilka lat żadne Ministerstwo Skarbu nie było potrzebne, bo zwyczajnie nie będzie żadnego majątku do zarządzania.

Desperacja z jaką ministerstwo z jednej strony pragnie opchnąć Lotos komukolwiek, byle wyszarpać te 3 mld złotych, z drugiej zaś uporczywe trzymanie w tajemnicy tego o czym i tak piszą rosyjskie media są symptomatyczne. Z jednej strony bowiem uświadamia nam skalę zapaści finansów państwa, które trzeba ratować wyprzedając za psi grosz, spółkę mającą niemal 30% polskiego rynku paliwowego i która zakończyła właśnie warte 6 mld złotych inwestycje, z drugiej zaś pokazuje, że rząd doskonale zdaje sobie sprawę z ekonomicznej (i politycznej) horrendalności całej operacji i dlatego woli trzymać ją ile się da pod korcem. Dość powiedzieć, że ujawnienie inwestorów przewidziane jest dopiero na przełom 2011 i 2012 roku – czyli na okres powyborczy, kiedy najprawdopodobniej kluczowe procedury zostaną już przyklepane.

II. Rekompensata.

Kilkakrotnie już o tym pisałem (np. TU), ale wypada powtórzyć: negocjacje gazowe poszły nie do końca po myśli Rosjan. Ugrali i tak monstrualnie dużo, uzależniając na długie lata Polskę od swojego gazu. Spodziewali się jednak ugrać więcej – m.in. dłuższy okres umowy (do 2037 a nie do 2022 jak ostatecznie ustalono), jeszcze wyższe stawki, zakaz reeksportu i przejęcie polskiego odcinka Jamalu. Od razu dodam: żadna w tym zasługa „naszych” negocjatorów, Pawlak gotów był oddać Rosjanom wszystko. Po prostu w pewnym momencie wmieszała się Komisja Europejska - czyli Niemcy - którzy wbrew polskiemu rządowi (!) nie zgodzili się na tak przytłaczającą dominację Rosji, jaka rysowała się w trakcie rozmów. Rosja zatem najwyraźniej postanowiła zrekompensować sobie częściową porażkę na innych polach, a że po Katastrofie Smoleńskiej zniknął ostatni ośrodek władzy, który mógłby w jakikolwiek sposób mieszać jej szyki, to napiera na kolejne sektory energetyczne szeroką ławą. Lotos to tylko element większej układanki.

W grę wchodzi również gdański Naftoport, którego Lotos jest mniejszościowym udziałowcem, zablokowanie wydobycia gazu łupkowego nad czym Gazprom intensywnie pracuje, przejmowanie spółek z branży (vide – przejęcie Intergaz-System, potentata na rynku LPG w południowo-wschodniej Polsce), ostatnio zaś dowiedzieliśmy się, że od 2016 roku będziemy importować energię elektryczną z powstającej pod Kaliningradem Bałtyckiej Elektrowni Jądrowej za pomocą mostu energetycznego Kaliningrad-Elbląg. Dodajmy do tego przyblokowane bałtycką rurą Świnoujście, co spowoduje problemy z ekonomiczną opłacalnością mającego powstać terminalu LNG... Coś pominąłem?

Jeśli nawet, to choćby pobieżny przegląd rosyjskiej aktywności na naszym rynku energetycznym pokazuje, że „rekompensata” postępuje - systematycznie, wielotorowo i z iście morderczą, czekistowską konsekwencją. Rosja już ma 2/3 naszego rynku gazowego, wkrótce będzie miała 1/3 rynku paliw, a za kilka lat – około 8% rynku energii elektrycznej (to tak na początek, bo gdy w 2018 roku Rosjanie uruchomią drugi blok elektrowni, to założę się, że niezbędna będzie „renegocjacja”, tak byśmy importowali – ja wiem? - może jakieś 15-20%...).

III. Czy to się jeszcze da odwrócić?

Czasami zastanawiam się, czy poczynania obecnego nie-rządu da się jeszcze w ogóle odwrócić, tym bardziej, że na horyzoncie rysuje się druga kadencja Platformy z Tuskiem na czele. I nawet jeżeli ta druga kadencja zakończy się krachem i przedterminowymi wyborami, to jakie państwo odziedziczą następcy? Wpół zdechłego bankruta z mocno zainstalowanymi strażnikami wpływu ościennych potęg, uzależnionego energetycznie - od Północnego Sąsiada, finansowo - od bezimiennych spekulantów, politycznie - od Unii Europejskiej czyli od Niemiec. Państwo ze zdezorientowanym i podatnym na manipulacje narodem, systematycznie ogłupianym od najmłodszych lat (właśnie wyczytałem, że tegoroczne testy gimnazjalne wypadły najgorzej w całej swej historii – brawo pani Hall, głupkami łatwiej rządzić). Państwo bez majątku, bez własnego przemysłu, z obywatelami siedzącymi w kieszeniach obcych banków, bez armii...

A propos armii – Rosjanie zaproponowali, że w ramach tarczy antyrakietowej obejmą „ochroną” część państw NATO, konkretnie – kraje bałtyckie i Polskę. Cóż, kiedyś pół żartem pół serio napisałem, że jeśli tak dalej pójdzie, to doczekamy się w końcu bazy antyrakietowej na naszym terytorium, tyle że będzie to baza rosyjska. Wygląda na to, że po raz kolejny może się potwierdzić stara prawda, głosząca że jeżeli dzisiaj nie chce się karmić własnej armii, to jutro będzie się karmić cudzą.

Gadający Grzyb

Brak głosów

Komentarze

ruskom i niemcom - przyklad telefonia komórkowa
http://czerwonykiel.blogspot.com/2011/06/proroctwo-katastrofy-smolenskiej-tb.html

Vote up!
0
Vote down!
0

Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo, zwyciężyć i spocząć na laurach to klęska. Kto chce, ten może, kto chce, ten zwycięża, byle chcenie nie było kaprysem lub bez mocy.

#165363

Jan Bogatko

...byłaby dla Polski tragedią, myślę, że Polacy jednak nie popełnią samobójstwa. Inaczej będzie na 100 procent tak, jak Pan prognozuje.

Ta sytuacja wykazuje raz jeszcze, że jesienne wybory będą w istocie plebiscytem i każdy głos nie oddany na PiS to głos przeciwko Polsce.

Pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#165368

Najgorzej, że w PiS pojawiają się nastroje typu - nie ma co ponosić konsekwencji rządów PO, niech wygrają następną kadencję i sami wypiją piwo, którego nawarzyli, my zaś przejmiemy władzę, gdy wszystko ostatecznie się wysypie. Z partykularnego, partyjnego punktu widzenia ma to sens, ale dla Polski byłoby zabójcze. Pytanie czy ta opcja weźmie górę i zobaczymy np. kampanię prowadzoną na pół gwizdka...

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#165375

gaz łupkowy, źródła odnawialne, węgiel. Ponadto inwestycje energetyczne Rosji w Polsce dają swego rodzaju gwarancje bezpieczeństwa, nie będą niszczyć dojnej krowy. Gorzej z uzależnieniem finansowym i politycznym, które paraliżuje uniezależnienie się gospodarcze.

Vote up!
0
Vote down!
0

Anna

#165372

Inwestycje Rosji nie są żadną gwarancją - wręcz przeciwnie, są zagrożeniem. Byłoby tak jak piszesz, gdyby Rosja kierowała się racjonalną, biznesową kalkulacją, tymczasem dla Rosji cele biznesowe zawsze są na drugim miejscu po celach politycznych, Jeżeli Rosja uzna, że dla osiągnięcia celów politycznych trzeba np. zakręcić kurek z gazem, lub wstrzymać dostawy prądu z Kaliningradu, to po prostu to zrobi, nie zważając na koszty.

Co do gazu łupkowego - Gazprom wspólnie z UE naciska właśnie na przeforsowanie zakazu pozyskiwania gazu łupkowego metodą szczelinowania hydraulicznego, węgiel został "załatwiony" pakietem klimatycznym, zaś w energię odnawialną (np. geotermię) z niewiadomych względów nie inwestujemy, mimo wielkich zasobów wód geotermalnych.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#165378

ja tylko mówię że mamy alternatywę, chociaż faktycznie zapomniałam o pakiecie CO2.Znikąd ratunku.Jedynie wystąpienie z UE, ale nie ma siły politycznej w tym kraju, może poza UPR, która by to spróbowała zrobić.

Vote up!
0
Vote down!
0

Anna

#165380

Tyle, że jak wystąpimy z UE, to na bank zamkną przed nami swoje rynki. Trzeba zostać i walczyć twardo o swoje, tak jak robią to inne kraje - Niemcy, Francja czy Wlk Brytania.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#165381

Ale żeby móc walczyć trzeba mieć sojusznika, a my kogo mamy?

Vote up!
0
Vote down!
0
#165382

Podstawowym błędem było wycofanie się rządu PO z regionalnego sojuszu, który próbowano montować za czasów PiS. W kluczowych sprawach kraje naszego regionu: państwa bałtyckie, Polska, Czechy, Słowacja, Węgry itd. powinny mówić wspólnym głosem. Polska byłaby naturalnym liderem. Stworzenie takiej koalicji to wielkie wyzwanie zważywszy na zaniedbania PO w tej materii, ale wykonalne. Takiego głosu całego regionu unijni "wielcy" - Niemcy, Francja - zwyczajnie nie mogliby zlekceważyć.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#165384

Jednak proszę spojrzeć na czym skupia się PO. Obecna władza próbuje na siłę zwalczyć opozycje, wyczyścić sobie pole dla wlasnych działań i interesów. Dyskryminuje i oczernia wszystkich, którzy próbują ich krytykować. Nawet nie ma prasy czy innych mediów, które mogłyby skupić się na "dokonaniach" rządzących zwracając uwagę na fatalne posunięcia ekonomiczne, gospodarcze nie mówiąc już o polityce zagranicznej, której w ogóle nie ma. PO generalnie pragnie zawłaszczyć każdą dziedzinę życia, marginalizując dzięki sprzedajnym mediom opozycję i opinię publiczną. Przecież gdyby nawet któryś z ministrów okazał się pedofilem, to i tak go odwołać nie będzie można. Mamy już przykłady złodziei, skorumpowanych bandziorów i narkomanów, którzy w najlepsze "pracują" dalej a niektórzy nawet kwiaty dostają co jest publiczną kpiną z Polaków. Ten rząd należy wyniszczyć do ostatniego, zostawić spaloną ziemię i zacząć od nowa. Kto poważny w świecie będzie liczył się z takim państwem jak nasze obecnie?

Vote up!
0
Vote down!
0
#165385

Ależ oczywiście, PO należy odsunąć i rozliczyć, bez tego ani rusz. Dlatego tak ważne są jesienne wybory - plebiscyt, jak słusznie określił pan Jan Bogatko.
Polska nie ma czasu!

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#165386

Nie przykładałbym dużej wagi do jesiennych wyborów. Nie po to mafia wprowadza dwudniowe wybory wbrew konstytucji, żeby ich nie sfałszować.
Proszę przypomnieć sobie 2 mln nieważnych głosów podczas ostatanich wyborów prezydenckich, kupowanie głosów w Wałbrzychu, kartki do głosowania znajdowane na wysypiskach śmieci...
Polacy mieli szansę i ją zmarnowali.
Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#165391

Zgłoś się na męża zaufania. Będziesz miał pewność, że przynajmniej w twoim obwodzie niczego nie sfałszowano.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#165394

"PO należy odsunąć od władzy i rozliczyć" - Boziu, kto jeszcze wierzy w takie bzdury?!
Polaczkom jakoś nie udało się rozliczyć ani jednego komunistycznego zbrodniarza, a za rozliczanie PO chcecie się Państwo brać? Pusty śmiech mnie ogarnia...

Vote up!
0
Vote down!
0
#165390

To co, mamy zrezygnować, bo tej pory się nie udało? Na takiej zasadzie to nie warto się brać za cokolwiek.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#165393

Dopiero jak po wyborach,( moim zdaniem władzę obejmie koalicja: PO, PSL i SLD) gdy naród zobaczy jakie są konsekwencje spłacania zaciągniętych przez Tuska długów, zacznie się trzeźwienie.
Obecnie naród jest "upojony" nowoczesnością, europejskością i postępem - wszak nie jeździ już maluchem.
Optymistów ostrzegam, że znaczna część kobiet i młodzieży, którzy zaniechali w ciągu ostatnich lat chodzenia do kościoła, nie opowie się po stronie PiS.
Bóg, Honor i Ojczyzna powrócą na sztandary dopiero wtedy gdy wróg stanie u bram.

Vote up!
0
Vote down!
0
#165487