terror generała.....OPOWIEŚĆ WIGILIJNA

Obrazek użytkownika poeta
Kraj
" terror generała.... Opowieść Wigilijna " Rok temu wspominałem noc we Franowie. Noc pierwszą stanu wojennego. Dziś też o nocy - więcej opowiem, O Nocy Stołu Wigilijnego.... Smutna historia będzie - Ostrzegam.... Choć wieczór TEN winien byc piękny... Polska tradycja sięga Nieba, Lecz wtedy był już stan wojenny...... Stan terrorysty generała Co mienił się zbawcą ojczyzny ! Ile dramatów ta swołocz dała ?! Wciąż niezabliźnione blizny..... Jak Pamiętacie byłem w pociągu Robót drogowych - na torach. Praca w systemie można rzec - ciągłym : Wekendy tylko w domach..... Na Święta TAMTE - skoszarowanie bandyci wymyślili ! Że niby kolej to jest wojsko !..... tak LUDZI też gnoili..... I siedzieliśmy w naszych wagonach. Ciągłe dyżury - bojowe ! Przy koksownikach - w małych kapciorach ! " Wojsko " ma być gotowe...... I nadszedł Wieczór Wigilijny.... Stara Polska Tradycja.... To Taki Wieczór Familijny. A wtedy ? ! prohibicja....... Był w naszym Pociągu pewien Adam. Mąż pięknej dziewczyny - Ewy. On na Wigilię był w " koszarach ". Adam był bez Ewy..... Byli małżeństwem od niedawna . Adam był żonkoś młody. Wiecie jak to jest - krew nie woda.... Wciąż chce się być blisko żony..... A tutaj teraz stan wojenny ! psychol generał ojczyznę " ratuje " ! Więc Adam wtedy był nie u żony.... Bez niej w " koszarach " biesiaduje..... Adam w wagonie był kierowników. Kadry naszego Pociągu.... Siedział przy stole moich zwierzchników. Ze stresem siedział - Ciągłym...... Bo stress to straszny jest doradca ! Okrutny ! Nieobliczalny..... Uśmiechu czasem pełna twarzy maska A w sercu ból ogromny.... Nie byłem w tedy w tamtym wagonie.... Historię znam z opowieści. Dotarła do mnie już po " Franowie "..... Dotknąłem wierszem tamtych treści. Przyjaciel mój - właśnie Kierownik Siedział przy tamtym stole.... Wiersz mój przeczytał, później zapytał : - Nie znasz ? To ci opowiem..... I opowiedział mi szczegóły. Dzielę się teraz z Wami Wiedzą o FAKCIE tym ponurym Z białymi...NIE ! Opłatkami..... One też były tam na stole. Dzielili się kierownicy. Wiecie jak to jest - Klimaty znane TEJ Jedynej Nocy...... Obok Adama siedział mój Przyjaciel. Z boku inny kierownik..... Klimat TEJ Nocy Wszyscy znacie.... Toczyły się rozmowy..... W pewnym momencie inny kierownik Chciał się czymś pochwalić.... Wyjął z kieszeni mały kartonik : Spójrzcie ! - udało mi się zdobyć. W palcach swych trzymał małe pudełko. Towar deficytowy. Wtedy jak Wiecie wszystko na kartki ! Albo nie było niczego ! syf taki w Polsce był jaruzelski ! zbliżony do tuskowego...... Podniósł kierownik to cóś do góry.... i głosem zwycięzcy obwieścił : - Udało zdobyć mi się razory ! - Zobaczcie ! rarytas ! - żyletki ! Wszyscy wydali ochy i achy..... - Jaki zdolny kolega. Oni to mają stare brzytwy A on o lepsze zabiega...... Adam też spojrzał - co siedział obok. Na zdobycz kierownika. Wyciągnął dłoń... - Pokaż mi to... - Popatrzę i podotykam...... Podał kierownik swoją zdobycz. Niech Adaś dotknie. Niech zobaczy. Taki w komunie był dobrobyt ! jaruzelski ! sobaczy..... Wziął do swej ręki Adaś pudełko : W nim 5 małych, zdobytych żyletek. Patrzy ....i patrzy.....Wyciągnął jedną ! Chlast.....Po żyłach swoich..... z uśmiechem...... Trysnęła fontanną Krew Polska...Serdeczna. Spryskała białe, świąteczne obrusy. Białym Opłatkom Czerwieni Przydała..... Krew z Rany - Jak kiedyś Z Boku Chrystusa..... Chwycił mój Przyjaciel za przegub Adama. Zacisnął palce wyżej strasznej rany..... Opadła Krwawa Tryskajaca Fontanna.... Krwotok został wstrzymany..... Natychmiast zawołano po pogotowie.... Adam się tylko usmiechał. Wigilia u kierowników była we Franowie. A jaki Wieczerzy był finał ??? Trafił nasz Adam do szpitala I słuch o nim na zawsze zaginął.... Przyjaciel słyszał, że go oskarzono.... Może był śmierci wyrok ?! Może Jak Janek Wiśniewski Padł ? Taki był finał Nocy Wigilijnej W Pociągu, gdzieś we Franowie. Ewa i Adam....Wielka Miłość w tle. Tragiczni Małżonkowie...... P. S. Adama oskarżono oczywiście o złamanie praw BEZPRAWNEGO !!! stanu wojennego. Bo przecież żołnierzem był ! KOLEJARZ.... Na froncie walki z NARODEM. niech w piekle płonie przez wieczność jaruzelski zbrodniarz !!! Adam Szeluga, 13 Grudnia 2012
Brak głosów

Komentarze

było ich kilka, ale najbardziej bezsensowna , to: "nie płaczcie matki, to nie na darmo nad stocznia sztandar z czerwoną kokardą". Naturalnie - tekst oryginalny brzmiał : z czarną kokardą". I "bezkompromisowa" Krystyna wyśpiewuje, a raczej wykrzykuje te bzdurę.

Vote up!
0
Vote down!
0

Bóg - Honor - Ojczyzna!

#314110