SMOLKAT

Jak prawie każdy człowiek jestem wyczulony na zło. Myślę i mam nadzieję że granice moich kompromisów są dość wąskie aby móc dzielić się moimi refleksjami na blogach patriotyczno - moralnych. Czasem komentuję w Nizależnej. Zwłaszcza wtedy gdy wydaje mi się że w danej kwestii brak jest opinii przeraźliwie oczywistej. Jestem emerytem i jeżdżę trochę. Zanim zacząłem na dobre mitrężyć czas przed ekranem i klawiaturą miałem kilkakrotnie odruch spakować ordynator i zająć się czymś przyjemniejszym skoro ludzie tacy głupi. Ale nie mogłem. Zwłaszcza po zamachu smoleńskim. Dowiedziałem się o sobie że dramat naszego Narodu jest moim dramatem.