Chociaż cały ten konflikt zupełnie mnie nie obchodzi i mogę spokojnie się mu przyglądać, pogryzając giętą z korniszonem na Kamiennej, to jednak jedno...
Teraz Cię zaskoczę! Ta strona używa ciasteczek oraz zbiera Twoje dane.
Klikając przycisk "TAK" zgadzasz się na warunki, których i tak nie przeczytasz, bo masz to gdzieś: