Podobnie jak ja i moja rodzina z Teresina uciekło bardzo wielu Polaków, którzy ukraińskim zapewnieniom nie ufali i słusznie obawiali się kontynuowania morderczych napadów, podczas których pod nóż szli wszyscy i nikt nie miał taryfy ulgowej. Jednak ponieważ żniwa były za pasem, a ludzie zostawili tam niekiedy cały swój życiowy dorobek, wielu poważnie rozważało, czy nie wrócić do naszej kolonii. Na...