Wołam
Pod ostrzałem myśli
pod ostrzałem słów
szumią łany zboża
mogił brakło znów
Ból nie zelżał wcale
krzyczą Kresów duchy
poprawność w nakazie
bądź ślepy i głuchy.
Nie mogę zapomnieć, nie chcę ważyć słów
Maryjo Wołyńska utul ich do snu.
Zawyły na wschodzie
przeszłości demony
czerwień czerń powiewa
czas nierozliczony.
Bo ziemia pamięta
smak krwi, swąd chat
dziś czujesz to samo
gdy palą...