Biurofaszyści pochylają się nad internetem…
Inwencja Ministerstwa Kultury w regulowaniu internetu zdaje się być niewyczerpana. Nie tak dawno, przygotowywana nowelizacja prawa prasowego zakładała obowiązek rejestracji wszystkich, również prywatnych, stron internetowych. Sprawa się rypła m.in. ze względu na absurdalność, nieprecyzyjność i ogólną bublowatość prawną postulowanych rozwiązań. Ale nic...