Znawcy tematu dzisiaj, a profesjonalni historycy dziejów najnowszych w przyszłości, pewnie przyznają mi rację, że szeroko pojęty Gdańsk, czyli Trójmiasto z przystawkami od Tczewa do Wejherowa i po Kartuzy, to nasze polskie, domorosłe Chicago lat dwudziestych ub. wieku.
O wyleganiu się pierwszej, polskiej mafii, gdańskim tyglu, gdzie miejscowa, cinkciarska gangsterka sterowana ściśle przez...