Kiedy Kowalczyk chciał rozpocząć swoją prezentację na panelu dyskusyjnym, kilkanaście osób z widowni zaczęło krzyczeć "judasze". Kilka osób wstało rzuciło w kierunku polityka jajkami. Protestujący mieli na sobie żółte kamizelki z napisami "Oszukana wieś". Kowalczyk musiał wykonywać uniki, aby uniknąć jajek, które rozbijały się o podłogę przed sceną.
Awantura trwała kilkanaście minut. Protestujący krzyczeli, że minister nie ma prawa zabierać głosu na Podkarpaciu. Na miejsce przybyli funkcjonariusze policji, którzy wyprowadziła skandujące osoby z sali. Pozostali protestujący pozostali na swoich...