Zaczyna sie rysować gładka dotąd powierzchnia UE. Do tej pory niemieckiej kanclerz Merkel udawało się drenowac zasoby gospodarcze "peryferyjnych" państw europejskich, za pośrednictwem "wspólnej waluty", czy też służalczych lokai w stylu Tuska czy Montiego, osadzanych, z niemieckiego nadania, w fotelach premierów. Efekt tej rabunkowej polityki zaczyna dostawać czkawki. Niedzielna wygrana Syrizy i...