Nie pamiętam dokładnie co mi Pan Zbyszek obiecał ?
Wiem jednak, iż nie obiecywał, że wywlecze na podwórko balię z brudną bielizną i urządzi publiczne pranie.
Co tam pranie Zbyszka, jak Schetynę po pysku leją, aż miło.
Musiał nawet dać głos w imieniu Jejmości Prezydenta sam Człowiek z Bruzdą.
A przy slipkach, czy może bokserkach Zbiory i Burskiego zmieszanych z kalesonami Cygańskiego tłum się...