Kiedy 19 października 2010 roku Ryszard C. z Częstochowy zastrzelił w łódzkiej siedzibie PiS, Marka Rosiaka, dosłownie nikt z medialnych salonowych siewców nienawiści czy „partii miłości”, którzy tę anty-pisowską nagonkę rozpętali nie uderzył się w pierś.
Dla tych wszystkich myśliwych, którzy od kilku lat prowadzą barbarzyńskie polowanie z nagonką, sumienie czy poczucie winy to pojęcia obce....