Moja wiedza o prowadzeniu śledztw jest tylko nieco większa od wiedzy przeciętnego czytelnika przygód Sherlocka Holmesa. Uczestniczyłem jako praktykant, nieentuzjastycznie, w pracach prokuratury rejonowej, czytałem niechętnie kodeks postępowania karnego i z dużą przyjemnością przyswoiłem sobie pracę Brunona Hołysta „Kryminalistyka”. Tyle tego. Ta praca, którą przyswoiłem sobie z przyjemnością ma...