Mam dość tych Palikotów, Tusków i wszelkiej maści szemranych cudotwórców oraz ich nadętych promotorów.
Mierzą mnie ich wykrzywione z nienawiści do kaczora pyski.
Śmieszą mnie cyngle wijący się jak piskorze wokół chama z Biłgoraja, którzy jeszcze przed chwilą lizali dupę Donaldowi.
Patrzę z zachwytem na spodlenie się róznych "autorytetów" speców od psychiatrii i sekt.
Gardzę człowiekiem,...