Wszyscy pamiętamy ostatnie"importowe" tudzież genialne pomysły Naszych Umiłowanych.
Wiater wcięło, son'ce paszło won. Prud padoch.
I trzeba było coś.
No to najpierw( chyba nie mylę kolejności ) eko oraz super energia od Braci Germanów.
Za wiadomą cenę. A potem pochodząca ze sprzedanego innym braciom węgla energia wyprodukowana cudownie bez ceło dwa. Z Ukrainy.
Czy tańsza? Dla nas na pewno...