Któregoś dnia wziąłem kolejny raz do ręki Dziedzictwo Zofii Kossak (PAX ’63). Chciałem zwrócić uwagę na pewien fragment, w którym Wojciech Gałczyński, na pieszo, wrócił z Syberii do swoich Siąszyc koło Kalisza i na ogólnym przyjęciu powitalnym sąsiedztwa zaczął się domagać uwłaszczenia chłopów. I tu cytat:
”Stary Unrug z Sulwowa […]
- Czy chłopstwo dobrze się czuje – zaczął – tego nie wiem....