Występując w naszym post-komunistycznym Sejmie, mąż pani Applebaum oświadczył, że tylko cudem uniknęliśmy tragedii, po wysadzeniu torów na linii kolejowej Warszawa-Lublin. Dla społeczeństwa odbudowującego komunizm stało się więc oczywiste, że podobnie jak w przypadku nieudanego zamachu na Hitlera – Opatrzność czuwa nad Gangiem Olsena!
Zaledwie wczoraj Egon pochwalił się, że wie kto tory wysadził...