Sprawa red. Jamro jest właśnie przykładem sprawy absurdalnej, której być nie powinno, ale… jest! Jeśli bowiem jakiś funkcjonariusz za dużo chlapnął powinien odpowiadać samodzielnie. Opowiadanie, że uczynił tak, bo dziennikarz go do tego podżegnął świadczy jedynie o trwałej niezdolności zawodowej rzeczonego funkcjonariusza.
Nie da się budować społeczeństwa obywatelskiego bez wolnych mediów....