Tymczasem jest nadzieja, że posłowie zasiądą w ławach poselskich normalnie, po ludzku, używając do tego właściwej części ciała, a nie staną na głowie, jak to miało miejsce po 16 grudnia ub. roku, przez bez mała miesiąc. Nie stali na głowie dosłownie, ale gdyby tak było, to mniej by budziło zdziwienia, ponieważ wyglądałoby to na jogę. Dajmy już spokój z komentowaniem tego wydarzenia...