W Europie zapanowała nowa moda: eksport demokracji przez lufę karabinu. Tym razem na celowniku Ukraina, a polscy żołnierze – jak zwykle – mają być pierwszą linią "europejskiej solidarności". Cóż za wzruszający gest! Bruksela i Warszawa, niczym zgrany duet komików, przekonują nas, że wysyłanie naszych chłopaków na front to "misja pokojowa". Ach, ci Europejczycy – potrafią zrobić z wojny projekt...