Zakończyła się wizyta najlepszego przyjaciela Polaków w całym wszechświecie. Była radość Komorowskiego, Tuska, a także łzy wzruszenia pani Komorowskiej i innych jeszcze słuchaczy przemówienia Baracka Obamy.
W całej tej doniosłej scenerii zabrakło mi tylko naszej wspaniałej dziennikarki w postaci pani Olejnik, z koszem bananów dla przystojnego, śniadocerego gościa z USA. Myślałem, że to już na...