Już nauczyciel odpytał pół klasy... potem wszystkich na "K"... na "L"... już kończy stawiać pały tym na "S", a na "T" tylko Donald, wtem... dzwonek! Hurra!!!
Udało się. Znów!
Sukces ma tutaj wiele aspektów, bo mamy do czynienia z osiągniętą niechcący sytuacją "wygra-wygra", czyli taką, w której wszystkie strony konfrontacji są zadowolone.
1. Donek jest szczęśliwy, bo chapnie straszną kasę w Euro....