Wiktor Bater

Obrazek użytkownika tosz
Kraj

Lubię Wiktora Batera, bo to dobry, rasowy reporter. Poznaliśy się,
kiedy na początku lat 90. pojechaliśmy z Janka Ochojską i konwojem
"Equlibre" do Sarajewa.

Nigdy nie zapomnę Sylwestra, spędzonego w autokarze na
przedmieściach oblężonego miasta i Wiktora, który intensywnie
"zaprzyjaźniał się" z serbskimi żołnierzami... Zawsze miał skłonność do
przesady.

Jednak dziś ze zdumieniem...

0
Brak głosów