Późno wróciłam z Wigilii... To - od wielu lat - była moja pierwsza Wigilia spędzona poza domem. Moim domem. I pierwsza Wigilia w domu contessiny – tam czekaliśmy na Wesołą Nowinę, tam zrobiliśmy miejsce nowonarodzonej Bożej Dziecinie by przyszła i pobłogosławiła i jej dom.
I przyszła. W Opłatku...
Gdy dzieliliśmy się nim, mój wzrok bezwiednie biegł wciąż ku dwóm świecom, palącym się na...