Zastanawiam się, po co rządowi nowa odsłona walki z Macierewiczem. Racjonalnie trudno to wytłumaczyć, ale może emocje wśród aktywu platformerskiego wywołane widmem porażki i jej konsekwencji są już tak dalece niekontrolowalne, że platformersi chwytają się brzytwy. No, bo przecież pierwszą ofiarą machania brzytwą padnie pan prezydent mający sporo za uszami, a chyba nikomu tam nie zależy, żeby...