wiara katolicka

Obrazek użytkownika krzysztofjaw
Idee

Osiem lat temu napisałem tekst pt.: "Jak unikać opętania?" [1]. Był on niejako podsumowaniem moich wcześniejszych postów dotyczących ówczesnego promowania w serialach telewizyjnych TVP różnych dziwnych szatańsko-okultystycznych motywów czy też zatrudnienia jako członka jury "The Voice of Poland" niejakiego - według mnie diabelsko szpetnego - Darskiego Adama vel Nergala, który onegdaj darł Biblię...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (4 głosy)
Obrazek użytkownika krzysztofjaw
Idee

Jakie to szczęście być wolnym od wszystkiego co ziemskie tak, aby nic nie stawało się ubezwłasnowolnieniem woli, ciała i umysłu, uczuć, życia. To uwalnia od pychy, lęku i strachu. Boża radość wnętrza i Boży spokój ducha jako efekt zawierzenia w Miłosierdzie Boże... daje to szczęście bycia wolnym od wszystkiego, co ziemskie, daje uwolnienie od wpływu złego ducha...

 

Takie szczęście jest właśnie...

4.15
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.2 (9 głosów)
Obrazek użytkownika krzysztofjaw
Idee

W ostatnią niedzielę odczytano we wszystkich parafiach Kościoła Katolickiego "List pasterski Episkopatu Polski w sprawie Jubileuszowego Aktu Przyjęcia Jezusa za Króla i Pana" [1]. 



W początkowym fragmencie tekstu możemy w nim przeczytać m.in.:



"Pan Bóg bez ociągania bierze w obronę tych, którzy dniem i nocą do Niego wołają. Ma więc sens nasza wytrwała modlitwa. Trzeba więc o łaskę wiary...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (10 głosów)
Obrazek użytkownika krzysztofjaw
Kraj

 

Dziś kolejna rocznica wyboru naszego Karola Wojtyły na papieża. Nie pozostaje mi nic innego jak przypomnieć moje o nim wspomnienie...
 

Był dzień 16 października 1978 roku. 34 lata temu... Miałem wtedy 10 lat...
 

Mgliście tylko pamiętam jak wtedy moi najbliżsi zaczęli się modlić, płakać, wydzwaniać po znajomych, cieszyć się przez łzy radości i krzyczeć wzruszającym szeptem. Sąsiedzi wychodzili...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika krzysztofjaw
Kraj

 Witam 

 

Był dzień 16 października 1978 roku. 33 lata temu... Miałem wtedy 10 lat...
 

Mgliście jeno pamiętam jak wtedy moi najbliżsi zaczęli się modlić, płakać, wydzwaniać po znajomych, cieszyć się przez łzy radości i krzyczeć wzruszającym szeptem. Sąsiedzi wychodzili na klatkę schodową, by półgłosem przekazywać sobie wieść o czymś, co wtedy wydawało się niemożliwym, co było jakby światełkiem...

0
Brak głosów