Zgodnie z zasadą: wszystkie łapy na pokład, bo koryto tonie cyngiel Morozowski wezwał na pokład walterowni wyrocznię bez wazeliny i jednoczesnie pożytecznego idiotę Olbrychskiego.
Co pan na to zapytał cyngierl idiotę, bo Kaczyński uznał bowiem, że państwo nie powinno wspierać sztuki, będącej "bardzo silnym elementem destrukcji".
Daniel Olbrychski przyznał, że podziwia kunszt aktorski Jarosława...