Prezydent Obama, którego wysiłki i ich rezultaty w ubiegłym roku wyceniono na C-, dość żwawo rozpoczyna 6-ty rok swojej prezydencji ogłaszając wszem, że jego zadaniem w tym roku będzie walka o równość. Widocznie tyle zapamiętał z marksistowskich kółek i lewackich wieców z lat studenckich.
http://cdn.washingtonexaminer.biz/cache/w200-04c43339207d3f4a4049942c7574f2f1.jpg
Po wepchnięciu w gardło...