Wczoraj czytałem pewną dyskusję na shalomie24. Chociaż tam już nie pisuję, bo dwa razy zostałem wywalony za ultraprawicowe poglądy, to lubię sobie poczytać. Znany tam trockista o ksywie Maruti napisał, że płód znaczy dla niego tyle, co wołowina, że można nim handlować, wniosek taki, że nawet spożywać; towarzysz już się nie cofa nawet przed kanibalizmem. To zainspirowało mnie do napisania tekstu....