Żarty się skończyły. Postanowiłam od dziś, że basta. Oświadczam, że wszyscy widzący jedynie szarości i nie odróżniający prawdy od fałszu powinni mnie omijać szerokim łukiem. Dla mnie fakt jest faktem i mój ograniczony w tym względzie móżdżek nie rozumie, że otaczająca mnie rzeczywistość nie istnieje, a istnieją tylko osądy tej rzeczywistości. Jakoś to tak się prezentuje w „post-post-moderniźmie...