Ostatnimi laty doznaję dziwnego uczucia... otóż co
jakiś czas widzę, słyszę i czytam o działaniach, które
mimo woli przypominają mi niszczenie starego sadu.
Coś o czym opowiadała mi mama wspominając czasy
Kresów i wrażenie jakie na niej wywarł widok
wyrwanych drzew owocowych zasadzonych rękoma
jej ojca, a mojego dziadka. Drzewa wyrwała nowa
władza sowiecka przejmując grunt sadu pod...